Strona 2 z 15

: 22 paź 2008, 10:40
autor: MisiekK
Ja tam nie wiem, co się trzaskają - odholować i koniec.

: 22 paź 2008, 16:50
autor: Aligator
Ja tam nie wiem, co się trzaskają - odholować i koniec.
Sprawy techniczne... musisz mieć holownik a tych brakuje i miejsce do postawienia na parkingach policyjnych - z czym zdaje się mają problem.

nie zmienia to faktu że całkowicie popieram.

: 22 paź 2008, 22:02
autor: 8917
Kasa im się skończyła :D Na szczęście nie kończą akcji... ;-)

Obrazek
Życie Warszawy pisze:Przeholowali z samochodami
Janina Blikowska , Marek Kozubal 22-10-2008, ostatnia aktualizacja 22-10-2008 21:28

Obrazek
Ten samochód był źle zaparkowany w Al. Ujazdowskich

Straży miejskiej skończyły się pieniądze przeznaczone na odholowywanie źle zaparkowanych aut. – Ale akcja czyszczenia ulic z zawalidróg będzie nadal trwała – twierdzą strażnicy.

Od miesiąca straż miejska prowadzi akcję przeciwko kierowcom, którzy parkują w niedozwolonych miejscach, m.in. w Al. Ujazdowskich, na Nowym Świecie i Powiślu. Przez ten czas odholowali 279 pojazdów.

Z naszych informacji wynika, że kilka dni temu nad strażami zawisło widmo zakończenia tej akcji. Dlaczego? Skończyły się pieniądze budżetowe przeznaczone na ten cel.

Straż miała zarezerwowanych na odstawianie pojazdów 1,9 mln zł. – Do końca roku zabrakło ponad 500 tys. zł – przyznaje Ewa Gawor, szefowa miejskiego Biura Bezpieczeństwa.

Kierowcy, którzy źle parkują, nie mogą się jednak cieszyć. – Akcja nadal będzie trwała – zapowiada Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej.

– Przeznaczymy na ten cel środki z budżetu straży – dodaje Ewa Gawor.Czy to oznacza, że strażnicy otrzymają mniejsze premie? – Nie – uspokaja komendant Leszczyński. – Przesuniemy na ten cel środki z działu inwestycyjnego. W tym roku i tak nie byłyby one wykorzystane.

Dziś propozycje tych zmian trafią na sesję Rady Warszawy. Straż miejska chce, by w przyszłorocznym budżecie na holowanie źle zaparkowanych aut przeznaczono ponad dwa razy więcej niż teraz, czyli około 5 mln zł.

Od początku roku na zlecenie straży usunięto z ulic 684 samochody i 539 wraków. Trafiają one na trzy parkingi: przy Al. Jerozolimskich niedaleko Blue City, przy ul. Bronisława Czecha lub Żagańskiej. Właściciel musi słono zapłacić za tę usługę. Odholowanie samochodu kosztuje 360 zł, do tego doliczyć należy opłatę za dzień parkingu – 28 zł oraz mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym. Straż miejska liczy najczęściej za takie przewinienia 400 zł.

Piesi cieszą się z tego, że pojazdy znikają z chodników, ale kierowcy rzucają gromy na strażników. Nie obywa się bez incydentów. We wtorek 71-letni kierowca mercedesa, który parkował w Al. Ujazdowskich, nie chciał pozwolić odstawić samochodu. Uczepił się holownika i gwałtownie otwierając drzwi mercedesa, uderzył nimi strażnika. Ranny funkcjonariusz (miał uraz nogi i łokcia) trafił do szpitala. A krewki kierowca na komisariat.
http://www.zw.com.pl/artykul/2,299346_P ... odami.html

: 22 paź 2008, 23:34
autor: Paweł D.
8917 pisze:Kasa im się skończyła :D Na szczęście nie kończą akcji... ;-)
No tak, w końcu przecież do tego interesu się dokłada :) Tylko czekać jak skończą się długopisy i bloczki mandatowe... . A przetargu na nowe w tym roku się już nie rozstrzygnie... No patrzcie, a miało być tak pięknie. I wyszło jak zwykle :)

: 22 paź 2008, 23:39
autor: MeWa
Hmm. Tak się zastanawiam, czy mandaty i opłaty, jakie kierowcy muszą wnieść za parking i holowanie, to nie pokrywają kosztów?

: 22 paź 2008, 23:55
autor: Paweł D.
MeWa pisze:Hmm. Tak się zastanawiam, czy mandaty i opłaty, jakie kierowcy muszą wnieść za parking i holowanie, to nie pokrywają kosztów?
To sprawa bardziej skomplikowana. Dochody z mandatów trafiają do kasy bodajże dzielnic jako dochody a radni planują wydatki. I np. zamiast kasy na holowniki dają na żłobek. I tak się zarzyna kurę znoszącą złote jajka :) Jeszcze zwróć uwagę na liczby. Dodaj wywiezione samochody do wraków i podziel przez liczbę dni w roku. Wychodzi ~3,4 samochodu na dzień. Cóż za imponujący wynik. Ciekawe co robią holowniki przez resztę dnia bo wywiezienie jednego to max. 1 h.

: 23 paź 2008, 0:17
autor: MeWa
8917 pisze:właściciele muszą zapłacić aż 1388 zł. Tak wysoka kara to suma mandatu za złe parkowanie w wysokości 1 tys. zł, opłaty za holowanie, które kosztuje 360 zł, oraz koszt parkowania - 28 zł za dobę
no dobrze - mandat mandatem, a co się dzieje z opłątą za parking i holowanie właśnie?

: 24 paź 2008, 14:21
autor: 8917
Jak ktoś pracuje w Ministerstwie Sprawiedliwości to jest ponad prawem... ](*,)

Obrazek
Gazeta.pl pisze:Sprawiedliwość bije w Alejach
Grzegorz Lisicki 2008-10-24, ostatnia aktualizacja 2008-10-24 12:24

Obrazek

Parkingowi piraci sprzed Ministerstwa Sprawiedliwości rękami i nogami bronią się przed konsekwencjami parkowania pod zakazem. Gdy zawodzą sędziowskie i prokuratorskie immunitety, holownik zabiera auto. Wtedy narasta agresja, a przekleństwa sypią się jak z rękawa

Wtorkowe przedpołudnie, chodnik przy Ministerstwie Sprawiedliwości. Wśród kilkunastu zaparkowanych aut uwijają się strażnicy miejscy. Mają pełne ręce roboty - każdy z samochodów stoi tu mimo zakazu i tabliczki ostrzegającej przed holowaniem.

- Nagle z budynku wybiegł jakiś mężczyzna. Krzyczał, że jest właścicielem auta i żeby go nie ruszać - opowiada strażnik biorący udział w interwencji. Mężczyzna odmówił wylegitymowania się strażnikowi i policjantowi, który stał nieopodal. - Krzyczał, że straż miejska to nie policja, a ja już jestem zwolniony z pracy. I że w ogóle zrobi z nami porządek - mówi strażnik.

O godz. 11.30 na miejsce zajechał holownik. Strażnik: - Mężczyzna chciał wejść do samochodu. Zatarasowałem drzwi, a on z całej siły uderzył mnie ich kantem w kolano. Półprzytomny z bólu aż siadłem na chodniku. Agresora obezwładniła policja. Bronisław P. usłyszał zarzut napaści na funkcjonariusza, a strażnik trafił do szpitala z podejrzeniem pęknięcia kości. Samochód Bronisława P. odholowano.

- Takie zachowania to norma wśród części urzędników i gości Ministerstwa Sprawiedliwości - twierdzi poszkodowany strażnik. Wielu stojących na straży prawa urzędników od lat ignoruje znaki zakazu parkowania wzdłuż Al. Ujazdowskich. "Gazeta" pisała o tym wielokrotnie. Do niedawna parkingowi piraci śmiali się interweniującym strażnikom w twarz - wlepianie mandatów uniemożliwiały sędziowskie i prokuratorskie immunitety.

Samowolkę utrudniła trwająca od dwóch miesięcy ofensywa żółtych holowników. Próby odholowania urzędniczych samochodów to jednak ryzykowne zadanie. Wrzask, wyzywanie strażników od głąbów, debili i nieuków to norma na nielegalnym parkingu przed resortem, skarżą się funkcjonariusze straży.

- W repertuarze są też groźby "zwolnienia z pracy", "wizyty u komendanta", "zrobienia z nami w końcu porządku" - mówi strażnik.

Podobne sceny rozgrywają się w siedzibie Straży Miejskiej przy ul. Mokotowskiej 67a, gdzie wnosi się opłaty za holowanie. - Część płaci grzecznie, ale wielu to potworne chamy. Wymachują legitymacjami, wrzeszczą, wywalają wszystkich z pracy - opowiada strażnik z ul. Mokotowskiej. - Chodzące przykłady kultury prawnej - ironizuje.

Parking pod Ministerstwem Sprawiedliwości jest ostoją łamiących prawo sędziów i prokuratorów, bo wielu z nich nie jest zatrudnionych, lecz jedynie oddelegowanych do pracy w ministerstwie. Karać ich jest trudno, bo - w uproszczeniu - jedni odpowiadają przed szefostwem resortu, inni przed przełożonymi w swoich sądach lub prokuraturach.

Ewa Piotrowska, rzecznik prokuratora krajowego: - Konsekwencje można wyciągnąć tylko wtedy, gdy ze straży miejskiej wpłynie do nas tzw. sygnalizacja o popełnionym wykroczeniu. Niezależnie od tego niedopuszczalne jest używanie legitymacji, żeby uniknąć konsekwencji złamania prawa - zastrzega. Straż miejska twierdzi, że "sygnalizacje" wysyła do ministerstwa.

- Przypominam sobie co najmniej kilka - mówi strażnik z Mokotowskiej. Ale w ministerstwie odpowiadają, że żadne takie pismo od strażników nie wpłynęło. Co można zrobić, by szybko ukrócić bezprawie chronionych immunitetem urzędników? - Straż miejska musi dopilnować, żeby "sygnalizacje" na pewno docierały do ministerstwa - mówi anonimowo jeden z jego pracowników. - A administracja resortu może np. wystawić w okolicy dodatkowe tabliczki informujące o zakazie postoju. Wprawdzie to wstyd przypominać sędziom i prokuratorom, że nie można łamać prawa, ale cóż robić, skoro sam znak zakazu nie wystarcza.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... ejach.html

: 30 lis 2008, 0:59
autor: MZ
:arrow: Sam już nie wiem, co sądzić o takiej akcji przeciw źle parkującym autom:
http://pl.youtube.com/watch?v=v3IEJzciW-U :-s

: 30 lis 2008, 9:52
autor: Rosa
Zależy czym to malowali, jeśli farbą to mam nadzieje że zainteresuje sie nimi policja.

: 30 lis 2008, 9:55
autor: Solaris U10
Mimo że ta akcja to zwykły wandalizm, zwraca ona uwagę na istotny problem. Również policja powinna organizować takie akcje, z tym że polegające na wystawianiu mandatów.

: 30 lis 2008, 12:19
autor: Bastian
Heh, też już kiedyś myślałem o czymś takim :P Tylko raczej przyszedł mi do głowy marker - zmyje się, ale trzeba się trochę namęczyć.

: 07 kwie 2011, 0:44
autor: Bernard
Obrazek

Z radarów na parkingi

Wpływy z fotoradarów powinny być przeznaczone na budowę nowych parkingów – proponuje straż miejska. Drogowcy: – Nie tędy droga.


Straż miejska ma do dyspozycji dwa fotoradary, które... trzyma zamknięte w magazynie. Dlaczego? Od początku roku strażnicy czekają na rozporządzenie do znowelizowanej ustawy o ruchu drogowym. Bez niego kierowca może wyrzucić mandat za nadmierną prędkość do śmietnika.

Strażnicy chcą parkingów

Według rzecznika Ministerstwa Infrastruktury, do czasu wejścia rozporządzenia w życie upłyną jeszcze dwa, trzy miesiące. Strażnicy mają już pomysł, na co przeznaczyć pieniądze z mandatów, kiedy będą mogli używać fotoradarów.

– Proponuję, żeby trafiały na wyznaczanie nowych miejsc parkingowych – mówi komendant straży miejskiej Zbigniew Leszczyński. – Z naszych wyliczeń wynika, że nie potrzeba na to wielkich inwestycji. A kierowcy będą zadowoleni.

Straż miejska wysłała do Zarządu Dróg Miejskich listę proponowanych lokalizacji parkingów, m.in. przy Felińskiego, Krasińskiego, al. Stanów Zjednoczonych i Wołoskiej. – Na części tych ulic można urządzić zatoki postojowe małym kosztem, np. na zdewastowanym pasie zieleni – mówi naczelnik Wydziału Prewencji SM Grzegorz Staniszewski.

W 2010 r. na podstawie zarejestrowanych przez fotoradary wykroczeń strażnicy nałożyli na kierujących pojazdami ponad 14 tys. mandatów karnych na kwotę ponad 3,1 mln zł.

Co na to ZDM? – W centrum jesteśmy na „nie". Ale na obrzeżach miasta? Można to rozważyć. Ale i tak każdą lokalizację powinien rozpatrzyć miejski inżynier ruchu – mówi rzecznik ZDM Adam Sobieraj. – Np. wzdłuż al. Stanów Zjednoczonych można by wytyczyć dodatkowe miejsca. Trzeba sprawdzić, czy parkujące auta nie będą wstrzymywały ruchu na buspasie.

– To pomysł, który pozostaje w sprzeczności z polityką transportową miasta – ocenia z kolei prof. Wojciech Suchorzewski. – Pieniądze z fotoradarów powinny być przeznaczone na zarządzanie ruchem i remonty ulic. Bo nowe miejsca parkingowe zachęcą do przyjazdu samochodem do centrum.

A może frezowanie?

Polityka parkingowa ratusza jest chaotyczna. Urzędnicy od lat wahają się w sprawie rozszerzenia strefy płatnego parkowania na Muranów. Z powodu kryzysu przepadły na razie plany budowy parkingów m.in. pod placami Trzech Krzyży i Bankowym.

– Może by wpływy z fotoradarów wydać na frezowanie ulic? W tym roku nasze wydatki na ten cel będą kilka razy niższe od ubiegłorocznych – podpowiada Adam Sobieraj.

Gdzie mogą powstać nowe parkingi

Wpływy z fotoradarów – np. rejestrujących kierowców na buspasie – straż miejska proponuje wykorzystać do sfinansowania budowy nowych miejsc parkingowych. Oto lista niektórych ewentualnych lokalizacji:

- al. Stanów Zjednoczonych 72 – propozycja dopuszczenia parkowania na chodniku

- Wołoska przed szpitalem – miejsca parkingowe kosztem zdewastowanej zieleni miejskiej

- Przybyszewskiego (Żeromskiego – Schroegera) – utworzenie zatok parkingowych w miejscu zieleni

- Szwoleżerów 10 – na znaku B-36 jest tabliczka „nie dotyczy CC i CD" (propozycja zdjęcia zakazu)

- Cieszkowskiego 1/3 – zatoki przy krawędzi jezdni kosztem chodnika i trawnika

- Przasnyska (Elbląska – Krasińskiego) – utwardzenie nawierzchni i budowa zatok na zdewastowanym pasie zieleni.
http://www.zw.com.pl/artykul/10,586110_ ... kingi.html

: 07 kwie 2011, 6:44
autor: Glonojad
A kto ten pas zieleni zdewastował? Ano kierowcy... za - jak widać bynajmniej nie cichym - przyzwoleniem Straży Miejskiej!

Czy tej kompletnie bezużytecznej formacji już naprawdę na łeb padło? Nie dość, że nie są w stanie egzekwować polityki miejskiej, to jeszcze za jej kreację się biorą. Gdzie jest dyrektor Reksnis?! Dlaczego jeszcze nie złożył wniosku o odwołanie dyrektora SM?

: 07 kwie 2011, 10:56
autor: Czotyk
Te dodatkowe pieniądze powinny iść na funkcjonowanie komunikacji miejskiej a nie na jakieś parkingi. Ile obecnie pokrywają pieniądze z biletów? 30%? I chcą podnosić ceny dwukrinie! To chore!