A Mobilis także oferuje możliwość nocnego dojazdu do każdej dzielnicy Warszawy w ramach tego samego biletu okresowego?Frencher pisze:Mobilis za identyczną usługę
Zawieszenie kursowania Expressu Piaseczno
Moderator: Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36655
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Widzę właśnie...Frencher pisze:Piaseczno wybrało drogę komunikacji prywatnej, i wcale źle na tym nie wychodzą.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Do czasu aż obsługą Expresu Piaseczno zajmował się Mobilis jakoś nie było kłopotów. Były jakieś zgrzyty odnoście jego nocnej wersji (że czasami się ludzie nie mieszczą do wypuszczanych na linię busów), ale poza tym jakoś ogólnie wszyscy byli zadowoleni. Jak wszedł PPKS Piaseczno wszystko się zmieniło - ale wiadomo jak to w Polsce jest z tymi PKS-ami.Bastian pisze:Widzę właśnie...Frencher pisze:Piaseczno wybrało drogę komunikacji prywatnej, i wcale źle na tym nie wychodzą.
Ale żeby nie opierać się tylko na przykładzie Piaseczna weźmy sobie Ząbki - tam kursuje linia X. Gmina ogłosiła przetarg, wybrała sobie rodzaj taboru jaki ma jeździć, sama ustaliła trasę jaką chce, i płaci (z tego co pamiętam) około 2,50 za każdy kilometr. Ponadto ma wpływ na kształt rozkładu jazdy - ma więc pełną kontrolę, za to co płaci.
Ale żeby się też nie opierać tylko na Ząbkach zajrzyjmy do pobliskiej Zielonki - tam jest linia R. Z taborem na tej linii nie najlepiej, ale nie ma się dziwić skoro gmina nie postawiła praktycznie żadnych wymagać co to pojazdów, a i stawki jakie dopłaca są małe - nie ma się więc czemu dziwić. Ale za to Zielonka sama sobie wybrała trasę, przewoźnik tak współpracuje z gminą, że wszystko z nią konsultuje. Reasumując w Zielonce też mają pełną kontrolę za to co płacą.
A teraz wejdźmy dowolną linię podmiejską ZTM co tak naprawdę gmina może Nic Trasę może tylko zaproponować, na rozkład (poza liczbą kursów) nie ma żadnego wpływu, o taborze jaki będzie jeździł nie wspominając. Gmina jest zawsze stawiana przez ZTM przed faktem dokonanym. A ZTM robi łaskę, że raczy się odnieść do wniosku gminy. A jak odpowie, to często ogranicza się to do przysłania faksu (tak na odwal się) - a gdyby gmina wysłała pismo do ZTM faksem swoje pismo, to by się ZTM obraził, i uznał że jest lekceważony.
I teraz jak jest taki przeciętny samorządowiec, i ma do wyboru dwa warianty - linia prywatna czy linia ZTM - co ze względów finansowych, i ze względu na kontrolę tego za co płaci wybierze
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Co by nie było,powrót tego niby przewoźnika jest jednak mało prawdopodobny Tym bardziej w perspektywie tego,że UG P-no(na łamach Kuriera Piaseczyńskiego) zapowiedział sukcesywnie wzrastające dofinansowanie do linii ZTM I sądzę,że teraz ruch należy do władz Gminy,co należałoby zrobić z fantem Expresu Jednocześnie już teraz powinno się pomyśleć o polepszeniu(zapowiadanego już także w Kurierze P-skim)rozkładu m.in 709 Bo bądź co bądź,EP 'dziewiątce' trochę pasażerów zabrał,a teraz w obliczu jego braku,709 może nie wyrabiać
ps.I Frencher nie prowokuj,bo nie zamierzam znowu zaczynać besensownej dyskusji
ps.I Frencher nie prowokuj,bo nie zamierzam znowu zaczynać besensownej dyskusji
Frencher pisze:I teraz jak jest taki przeciętny samorządowiec, i ma do wyboru dwa warianty - linia prywatna czy linia ZTM - co ze względów finansowych, i ze względu na kontrolę tego za co płaci wybierze
Ależ nie - staje też przed wyborem czy pasażer - jego wyborca - kupując bilet bedzie miał do dyspozycji w jego cenie kolej aglomeracyjną, najszybszą linię komunikacyjna w Polsce - czyli metro, oraz ponad 200 linii autobusowych i tramwajowych w obrębie Warszawy i w strefie podmiejskiej, czy tez może ten sam pasażer będzie jeździł wyłacznie tak, jak ustali sobie ten samorządowiec, a za wszystko inne zapłaci dodatkowo sam.
Cała sprawa sprowadza się do tego czy podatki płacone przez pasażera wróca do niego w postaci np. tańszego biletu czy też nie wrócą (lub wróca w postaci innej - na przykład nowego chodnika).Kwestia wyboru - nikt nikogo do niczego nie zmusza, a umowa między ZTM i samorządem nie determinuje rodzaju taboru, jaki kursuje na linii podmiejskiej. Samorządy o tym wiedzą i nadal mają wybór. Czy im się opłaca rezygnowac z usług ZTM? Raczej nie bardzo - jak widać na przykładach (Jabłonna) pasażerowie wolą usługę ZTM. A przeciez można zupełni inaczej (Łomianki), więc jeśli gmina nie potrafi sama zorganizowac usługi - kupuje ją. A ze społecznego punktu widzenia oferta ZTM jest jednak lepsza - po podliczeniu kosztów całkowitych (w tym tzw. społecznych) zapewne tez tańsza. Ale powtarzam jeszcze raz - poza Warszawą ZTM działa na zasadach wolnorynkowych (przynajmniej jak dotąd) i nikt nie musi korzystać z jego usług. To obowiązkiem gminy i tylko jej jest organizacja transportu publicznego na swoim terenie. Jak to zrobi to sprawa jej zarządców, za co zostana zapewne skrupulatnie przez wyborców rozliczeni.
Jak pokazał przykład Ząbek ludzie nie zawsze są za ZTM. Padł pomysł, aby zlikwidować linię X i porozumieć się z ZTM w sprawie zwiększenia liczby kursów na 199.istvanek pisze: Ależ nie - staje też przed wyborem czy pasażer - jego wyborca - kupując bilet bedzie miał do dyspozycji w jego cenie kolej aglomeracyjną, najszybszą linię komunikacyjna w Polsce - czyli metro, oraz ponad 200 linii autobusowych i tramwajowych w obrębie Warszawy i w strefie podmiejskiej, czy tez może ten sam pasażer będzie jeździł wyłacznie tak, jak ustali sobie ten samorządowiec, a za wszystko inne zapłaci dodatkowo sam.
Jednak co ciekawe to ludzie staneli w obronie linii X, i to często były to osoby które teraz się przy Dw. Wileńskim przesiadają dalej do linii ZTM i mają bilety okresowe miejskie.
Pasażerów, jak i tamtejszy Urząd przekonał jeden podstawowy argument - mając taką linię wiedzą za co płaca, i mogą to sobie dopasować do swoich potrzeb, i się nikogo nie proszą.
A w sytuacji gdy na terenie danej gminy nie ma jeszcze ZTM sprawa jest jeszcze prostsza.
A co do samej idei transportu aglomeracyjnego jaki forsuje ZTM to jest on w teorii dobry, tylko jak się wchodzi w szczegóły to już nie jest tak różowo.
Od Ząbek ZTM sobie zażyczył tylko za utrzymanie wspólnego biletu na pociągi 1,2 miliona złotych rocznie (dla porównania tyle kosztuje obecnie utrzymanie całej komunikacji ZTM na terenie Marek rocznie), a Wołominowi wystawiono już rachunek, że całą impreza z ZTM będzie ich kosztować 2,5 miliona rocznie, o ile komuś się w ZTM nie odmieni, i jeszcze ta kwota nie urośnie.
I jak tu mówić o o transporcie aglomeracyjnym, gdy Zielonka już się określiła, że na transport publiczny to oni mogą wydać maksymalnie 400 tysięcy rocznie, a już z tych pieniędzy utrzymują linię N62 i R. A Burmistrz Kobyłki, gdzie gmina ledwo zipie finansowo już zapowiedział, że jego współpraca odnośnie wspólnego biletu na kolei nie interesuje, bo są to kwoty porównywalne z Wołominem jakie musiałby wyłożyć - a on pieniędzy nie ma, i mieć nie będzie.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Lepszym. Bo kupuje sobie bilet za 96 zł na linie miejskie i podmiejskie a nie przykładowo na Transludize 66 zł miejski ZTM + 180 zł miesieczny Transluda. Czysta oszczędność. Trochę pojadę urzędnikom, bo narzekają, ze ZTM jest drogi ale na różne pierdoły (np. nagrody dla siebie) to już mają.Frencher pisze:Tańszym z pewnością, ale czy lepszym
Jak na razie fakty są takie, że gminy które z taką nadzieją czekały na wspólny bilet kolejowy, teraz gdy się dowiadują ile by to ich tak naprawdę to kosztowało, teraz już się tak nie palą - a Ząbki który już taki wspólny bilet mają, i dostały rachunek na 1,2mln. myślą aby się od połowy roku z tego wycofać. Bo kwoty jakie chce ZTM są wręcz absurdalne.solaris8315 pisze:Dlatego gmina ma co chce. Ich problem czy będą mieli prywaciarza czy ZTM. A te biadolenie gmin, ze ZTM jest za drogi. Jak za drogi to niech zrezygnują. Tylko, że urzędnicy się boją mieszkańców przy następnych wyborach...
Jedyna nadzieja w SKM, ale i te gminy wątpię aby były zainteresowana wspólnym biletem, skoro teraz już mają SKM.
A co do linii podmiejskich autobusowych ZTM, to jest tylko kwestia czasu, aż się wszystko zacznie sypać. Niech się tylko jeszcze ze 2-3 większe gminy gdzie kursują bardziej znaczące linie wyłamie, i na swoim przykładzie pokaże że tak jak w Ząbkach można uruchomić linie, które będą dobrze przyjęte przez mieszkańców (i nawet nico droższy bilet nie będzie przeszkodą, jak pokazała linia X), to te biedniejsze gminy pójdą ich śladem. A za nimi kolejne, i kolejne... i tak bajka o komunikacji aglomeracyjnej w wydaniu ZTM zostanie tylko na papierze, i to z winy ZTM.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą