Odkryj ''TajemnicÄ Brokeback Mountain''.
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36655
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Filmu też nie oglądałem, ale z zamieszczonych powyżej recenzji nijak się nie mogę doczytać tego, o co ten film posądzasz...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 12 sty 2006, 13:21
- Kontakt:
Jak rozumiem nie znosisz filmów romantycznych/o miłości i nie lubisz gdy Twoja dziewczyna chciałaby takowy obejrzeć?span pisze: Gdy jest to myśl przewodnia, główny wątek i cała fabuła się na tym opiera - to dokładnie tak jak napisałem...... przekonuje mnie to do nieoglądania takiego "dzieła", przy okazji wartość merytoryczna takiego czegoś jest dla mnie żadna ......co innego gdy dany film ma "tego rodzaju" jakiś wątek poboczny itd.itp. a fabuła zupełnie o czymś innym opowiada - to wtedy nic mi nie przysłania wartości merytorycznej i taki film przekonuje mnie do obejrzenia go....to tyle jeśli chodzi o o mój pogląd na ten temat...
Tam też nic,tylko miłość...bleh.
Nigdy nie zapomne recenzji w GW filmu "Fan" z Robertem de Niro - wychwalali ten film pod niebiosa (5 gwiazdek, te sprawy - inaczej mówiąc film niby był warty obejrzenia )- byłem i moge powiedzieć tylko że film był ostro przydługi, nudny jak cholera....krótko mówiąc lipa jakich mało........także Bastian ja bym sie nie sugerował recezjami zamieszczonymi w GW - historia o 2 gejach kowbojach jest dla mnie mało interesująca....może i film jest romantyczny, ckliwy dla ludzi wrażliwych itd.itp., ale mnie to najdelikatniej mówiąc wali....ja na ten film napewno nie pójdeBastian pisze:Filmu też nie oglądałem, ale z zamieszczonych powyżej recenzji nijak się nie mogę doczytać tego, o co ten film posądzasz...
[ Dodano: 2006-02-27, 00:20 ]
To jakas ukryta ironia czy co - ze mnie nie musisz robić jelenia .....kto ci powiedział że nie lubie filmów o miłości/romantycznych itd.itp. ........z moich wypowiedzi to nie wynika - może jesteś więc jakąś wróżką/jasnowidzem czy innym innym nawiedzonym klientem.........nie będe ukrywał, że twoja wypowiedź dla mnie jest pozbawiona jakiegokolwiek sensugeograf pisze: Jak rozumiem nie znosisz filmów romantycznych/o miłości i nie lubisz gdy Twoja dziewczyna chciałaby takowy obejrzeć?
Tam też nic,tylko miłość...bleh.
Zboczeniecspan pisze:chyba że kobiecymi
Ale niektóre bywają calkiem niezłe. Nie powiesz że niehafilip84 pisze:zebys sie nie zdziwil... osobiscie znam dwie lesbijki na ktore zdecydowanie nie chcialbys patrzec
Z tego co mi opowiadano, nie ma czego się bać - nie ma tam, "scen". Bodaj jakieś softowe pocałunki (można zamknąć oczy)TGM pisze:Jak się trafi w kinie domowym to pewnie obejrzę... W razie czego przewinąć można .
span pisze:To jakas ukryta ironia czy co - ze mnie nie musisz robić jelenia .....kto ci powiedział że nie lubie filmów o miłości/romantycznych itd.itp. ........z moich wypowiedzi to nie wynika - może jesteś więc jakąś wróżką/jasnowidzem czy innym innym nawiedzonym klientem.........nie będe ukrywał, że twoja wypowiedź dla mnie jest pozbawiona jakiegokolwiek sensugeograf pisze: Jak rozumiem nie znosisz filmów romantycznych/o miłości i nie lubisz gdy Twoja dziewczyna chciałaby takowy obejrzeć?
Tam też nic,tylko miłość...bleh.
Rany! jedni nie lubią filmow o miłości, drudzy o kowbojach, a trzeci gejach. Ich prawo. Co tu fizolować...
Natomiast Ty Piotrek stworzyłeś jednak tu dośc dziwny paradoks. Piszesz z zapałem godnym lepszej sprawy o filmie, którego nie widziałeś. I zarzucasz "robienie z Ciebie jelenia" jednej z niewielu osób biorących udział w dyskusji, która faktycznie ten film ...widziała. Jakieś to chyba troche nielogiczne, co nie?
Żeby terapia była skuteczna, przede wszystkim trzeba jej chcieć. A film jak każdy inny. Mało filmów z wątkami gejowskimi/romatycznymi/kowbojskimi powstało?Doktor Borensztajn pisze:Wspólne wyjście do kina mogłoby być dobrą terapią dla uczestników forum - zwłaszcza tych, którzy potępiają sytuacje opisywane w filmie.
Do Jarka: Jest 6 osób. To co, atakujemy ten film w tym tygodniu? Ktoś dołącza?
Własnie chyba się wybiorę na ten film, ale nie z wami chłopcy...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Jakos to szlo tak, ze aby udowodnic bezsensownosc twierdzenia, nalezy obrocic sytuacje o 180 stopni-mniej więcej coś takiego.span pisze: To jakas ukryta ironia czy co - ze mnie nie musisz robić jelenia .....kto ci powiedział że nie lubie filmów o miłości/romantycznych itd.itp. ........z moich wypowiedzi to nie wynika - może jesteś więc jakąś wróżką/jasnowidzem czy innym innym nawiedzonym klientem.........nie będe ukrywał, że twoja wypowiedź dla mnie jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu
Wyobraźmy sobie, że czytamy taki tekst*. Po prostu, bez wcześniejszego wprowadzenia:
"Gdy jest to myśl przewodnia, główny wątek i cała fabuła się na tym opiera - to dokładnie tak jak napisałem...... przekonuje mnie to do nieoglądania takiego "dzieła", przy okazji wartość merytoryczna takiego czegoś jest dla mnie żadna ......co innego gdy dany film ma "tego rodzaju" jakiś wątek poboczny itd.itp. a fabuła zupełnie o czymś innym opowiada - to wtedy nic mi nie przysłania wartości merytorycznej i taki film przekonuje mnie do obejrzenia go....to tyle jeśli chodzi o o mój pogląd na ten temat..."
*gdzie 'myśl przewodnia' rozumiana jest jako wątek miłosny.
I co widzimy?
Okej, ja mogę rozumieć,że teraz łapię za słówka i że nie każdy musi lubić pedziów. Ale problem polega na tym,że historia tam opowiedziana jest-wbrew pozorom-dosyć uniwersalna, tylko trzeba chcieć podejść do niej bez zacietrzewienia. Np. zrozumiałem dlaczego w Gazecie porównano tę historię do historii Trystiana i Izoldy..ale to inna historia...
A na film zapraszam do Arkadii. Np. w czwartek:P
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36655
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Też bym to chciał zobaczyć.Do Jarka: Jest 6 osób. To co, atakujemy ten film w tym tygodniu? Ktoś dołącza?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Ikarusomaniak
- Posty: 365
- Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
- Lokalizacja: znad Tagu
Niech nakręcą drugą część, np. z perspektywy zdradzanej przez męża dziewczyny z ich przyjacielem.
Albo wersję, że jednak związali sie ze sobą.
Bo film chyba oparty jest na założeniu, a co by było gdyby...
I np.
nagle jednemu biseksualnemu zachciewa się zobaczyć jak to jest z kobietą, albo budzi się w nim chęć spełnienia się w roli męża. Zaczyna więc zdradzać chłopaka z kobitką.
A w drugim np. budzi się naturalna chęć ojcostwa. Chciałby mieć synka ze swoim chłopakiem.. itp, itp.
(Ps. Filmu nie oglądałem, opieram się na tekstach, recenzjach, które czytałem)
Albo wersję, że jednak związali sie ze sobą.
Bo film chyba oparty jest na założeniu, a co by było gdyby...
I np.
nagle jednemu biseksualnemu zachciewa się zobaczyć jak to jest z kobietą, albo budzi się w nim chęć spełnienia się w roli męża. Zaczyna więc zdradzać chłopaka z kobitką.
A w drugim np. budzi się naturalna chęć ojcostwa. Chciałby mieć synka ze swoim chłopakiem.. itp, itp.
(Ps. Filmu nie oglądałem, opieram się na tekstach, recenzjach, które czytałem)
R1+R2
R3+R7
R8+R9
R3+R7
R8+R9