TwĂłr Kalendarzowy

[Wolfchen]

Co do doby 18 godzinnej to miało byc po prostu mniej godzin i dłuższe, choc może to leniwe a wtedy by było tak 6/albo co gorsza 8 godzin pracy po 2 lub trzy godziny przed i po śnie i 6 godzin nowych na sen, szóstka może by jakoś uszczęśliwiała chociaż nie wiem czy to byłoby tak sensownie przyjęte.

Na szczęście jakiekolwiek kombinowanie przy pomiarach czasu na poziomie doby jest nierealne ze względu na ogromne koszty.

Także dokierowanie tego do numerologi zamiast zodiakologii. Wtedy też pewnie musiałoby być 9 równolezników, nie wiem dlaczego teraz nie ma 12? Równolezniki numeryczne od 1 do 9 równomiernie rozmieszczone na globie, i bez zodiakalnych równolezników.

A co to ma do rzeczy, bo tego kompletnie nie pojmuję, o sensie nawet nie wspominając.

[ja0306]

Kurde pomyliłem równolezniki ze zwrotnikami, zaraz poprawiam, chodziło o ZWROTNIKI.

Poprawiłem tekst.
Chodzi o to że jak w kalendarzu swojego pomysłu mam likwidację miesięcy zodiakalnych i tym samym reszty tego to zwrotniki! musiałyby być też w projekcie. Dopracowuje mimo wszystko to dzieło. także Zwrotniki Numeryczne a nie zodiakalne.

[KwZ]

A co to za wynalazek?

http://www.swatch.com/zz_en/internettime/
Było to kiedyś podawane w transmisjach Eurosportu z którejś zimowej olimpiady, kiedy Swatch był sponsorem.

Co do czasu bez stref czasowych to dobre by było ale to juz chaos róznicy spania i aktywności więc lepiej by strefy czasowe były.

Ciężko się ciebie czyta, prawie jak nessa.

Stref czasowych może nie być. Po prostu w Polsce wschodniej do szkoły/pracy będzie się chodzić np. na 7.30, w zachodniej na 8, a w Hiszpanii na 9. W Chinach, które się rozciągają przez 60 stopni długości geograficznej, jest jedna strefa czasowa; dodatkowo tam nie ma nawet czasu letniego/zimowego. Cóż, najwyżej Słońce jest nad horyzontem między 10 a 22.

miesiące po 40/41 dni to większa regularność,

Miesiące po 30/31 to praktycznie taka sama regularność. Możliwość dzielenia roku na półrocza i kwartały ważniejsza.

Także dokierowanie tego do numerologi zamiast zodiakologii.

Na diabła nam numerologia, zodiakologia i w ogóle astrologia?

[ja0306]

No tak ale też nie wiem jakby przy innym nasłonecznieniu działałaby jednoplanetarna doba, bez stref czasowych, jak kto uważa.

No jest regularność też, ale nie wiem po co jakieś podziały na kwartały i półrocza skoro na miesięczne i tygfodniowe starcza chyba, i dobowe.

No to tylko z powodu zwrotników raka i koziorozca, szkoda że nie po prostu zwrotniki 1 i 9 np. ale no tez uważam to za wazny element chyba że bez Zwrotników byłoby ok ale chyba nie?

[MichalJ]

Wszystkie pomysły zaczynania miesięcy co roku tym samym dniem tygodnia wydają mi się kompletnie bez sensu. W zmienności siła, to właśnie różne układy świąt i weekendów dodają odrobinę kolorytu do szarości życia.

(A poczytajcie sobie jeszcze o 5- i 6-dniowych tygodniach pracy w CCCP).

[KwZ]

Ta, to dopiero były jazdy Ja0306 w szczególności powinien to poczytać, jako że proponuje powtórkę z historii.

[Wolfchen]

Chodzi o to że jak w kalendarzu swojego pomysłu mam likwidację miesięcy zodiakalnych i tym samym reszty tego to zwrotniki!

Ale co mają zwrotniki...? Są Raka i Koziorożca tylko i są to linie, gdzie najdalej od równika promienie Słońca padają pod kątem 90 stopni... Co Ty chcesz w tym zmieniać?

http://www.swatch.com/zz_en/internettime/

Nie panimaju, a na listach nie ma Polszy.

Na diabła nam numerologia, zodiakologia i w ogóle astrologia?

Dokładnie.

No tak ale też nie wiem jakby przy innym nasłonecznieniu działałaby jednoplanetarna doba, bez stref czasowych, jak kto uważa.

Normalnie, po prostu jedni by mieli dzień o 23, a inni o 4.

No jest regularność też, ale nie wiem po co jakieś podziały na kwartały i półrocza skoro na miesięczne i tygfodniowe starcza chyba, i dobowe.

Te podziały są potrzebne, ot, choćby do statystyk na przykład.

[ja0306]

1.Tygodnie byłyby tylko 5 dniowe, jesli chodzi o pracę, 6 dzien tygodnia w każdym tygodniu roku przestepnego byłby chyba wolny i Niedzielą.

2.W mej kompozycji wyjątkowośc tez jest a nie monotonnia starego typu.

3.Zwrotniki bym zostawił tylko nadał im nazwy numeryczne pierwszy na północy i dziewiąty na południu. Jeśli to dla oznaczenia rejonów z długim dniem i noca polarną to zostawienie tego jak jest jest lepsze. Ale pomiędzy tymi zwrotniki o numerach od 2 do 8 równomiernie powinny tez być umieszczone by był komplet.

4.Statystyka, no to byłyby miesięczne i może co 3 Nowe miesiące w takim systemie oraz roczne i juz.

[vernalisadonis]

W kalendarzu to bym zmienił tylko jedną rzecz, żeby luty miał 30 dni kosztem dwóch miesięcy które mają po 31 dni.
Inne podziały nie mają sensu, bo to są ogromne koszty związane dostosowaniem się do nowego kalendarza.

[KwZ]

Nie panimaju, a na listach nie ma Polszy.

Brakiem Polski też byłem zdziwiony.

Po prostu dzielisz dobę dziesiętnie: podstawową jednostką czasu staje się milidoba ("bit"), zamiast podziału na 24 godziny, 60 minut i 60 (czasem 61 ) sekund.

Vernalisdonis, wracasz do propozycji kalendarza światowego (31-30-30).

[ja0306]

Obecnie mamy 7 miesięcy po 31 dni
4 miesiące po 30 dni i jeden miesiąc Luty po 28 lub 29 dni zaleznie od roku

[radeom]

Przecież to musi być żart

[ja0306]

Twór Kalendarzowy jest tak skonstruowany by nie był żartem.

[Wolfchen]

Zwrotniki bym zostawił tylko nadał im nazwy numeryczne pierwszy na północy i dziewiąty na południu.

Po diabła kombinować przy nazwach geograficznych?

Twór Kalendarzowy jest tak skonstruowany by nie był żartem.

W takim ukłądzie rpzedstawiasz go w ten sposób. Jako kompletną abstrakcję oderwaną od rzeczywistości - żeby nie powiedzieć, ze jako jakiś inny matrix.

[ja0306]

Hm, Bo by nie miały nazw tego co nie ma a tego co jest, koniec o rzwrotnikach.

Tak, no nawet jak to matrix to może ktos kiedyś tam to wykorzysta albo ja w jakis sposób chocby tylko taki jak teraz. dobra, nie mam nic do dodania.