Autobus Czerwon pisze: ↑05 mar 2023, 18:32
Łukasz pisze: ↑05 mar 2023, 17:09
141 i 172 nawet dziś (niedziela) w parze na Raclawickiej w kierunku Żwirki. Pierwszy -5, drugi +2.
Rozkład 141 w DS to jakieś nieporozumienie. Wczoraj zarówno ja jak i kierowca którego zmieniałem, nie miał praktycznie ani jednego przyjazdu na kraniec na 0, a na najgorszym półkursie przyjechałem na Witolin na -11, para ze 172 też mi się zdarzyła. Na Odyńca zwężono jezdnię, nawalono progów zwalniających wszędzie gdzie się da oraz zrobiono ograniczenie do 30 km/h, a czas na pokonanie tego odcinka nie uległ żadnej zmianie. Na pokonanie odcinku od przystanku Wiatraczna 10 do pętli na Witolinie autor rozkładu przewidział 6 minut, a są to 3 kilometry: po drodze tylko 6 przystanków, jedno duże skrzyżowanie z nieosygnalizowanym wlotem, 6 sygnalizacji świetlnych oraz kolizyjny prawoskręt i lewoskręt, zupełnie nie wiem co może pójść nie tak xD Dodać do tego kolejkę do świateł przy Chełmskiej (w stronę Wisły najczęściej przejeżdżałem dopiero na drugim zielonym) oraz bałagan przy Sielcach i o opóźnienie wcale nie ciężko. Opóźnień nie rekompensują wcale postoje: 12 minut na Krakowskiej i 15 na Witolinie wystarcza w zasadzie tylko na wytracenie opóźnienia. Współczuję pasażerom którzy muszą korzystać z tej linii i czekać na nią tyle minut, szczególnie przy takiej pogodzie jak dzisiaj.
W odniesieniu do kilku poprzednich wątków na temat 141:
* w DS dla urealnienia postojów przydałby się pilnie jakiś maraton
* ograniczenie kursowania 141 tylko do DP, bo jeździ po trasie dawnych szczytówek 301 i 382, odbieram jako przedwczesny żart primaaprilisowy
* nazywanie linii potworem, bo ma długi czas przejazdu i w związku z tym koncepcję cięcia tej linii na kawałki dopisuję również do kategorii "żarty". Prawdziwe potwory to 112, 136, 138, 167 czy 185. Półkursy na tych liniach przekraczają często 70 min., a jakoś nikt nie proponuje cięcia tych linii.
* Dzięki pomysłowi jednego z forumowiczów, działającego w ZTM, linia 141, kursująca poprzednio chyba na Bokserską, w nowej odsłonie "odżyła",
bo zaoferowała bardzo potrzebną relację Mokotów Dolny - Mokotów Górny, Okęcie.
* Obecne kłopoty tej linii (a tym samym sygnalizowane na tym forum kłopoty zarówno kierowców, jak i pasażerów) biorą się z faktu budowy linii
tramwajowej na Sielce i do Wilanowa. Myślę, że jak ruszą tramwaje, to większość z tych kłopotów zniknie.
* ZTM usiłuje jakoś tym problemom zaradzić - z lepszym lub gorszym skutkiem. Wydłużone zostały znacząco, bo o 24 min. postoje w
najtrudniejszym, popołudniowym szczycie. Natomiast pasażerowie znowu dostali po tyłku, bo zabrano brygady i częstotliwość (teoretyczna) spadła z 12 do 15 min. Tak więc nie dość, że linia niepunktualna, to jeszcze jeździ coraz rzadziej. Czyżby zastosowano tu klasyczną metodę
"odzwyczajania"?