Zmiany od czerwca 2023

[KwZ]

255 nie miało dowozić Odolany do metra?

[Autobus Czerwon]

Ja to bym się raczej spodziewał po otwarciu tramwaju pożenienia 105 z 255.

[Łukasz]

Ja to bym się raczej spodziewał po otwarciu tramwaju pożenienia 105 z 255.

Tam jest więcej do zrobienia po otwarciu tramwaju. 178 też nie powinno się włóczyć po Kasprzaka, tylko raczej kończyć gdzieś przy Metrze Młynów. A ta jego końcówka socjalna niech sobie gdzieś kończy przy Emilii Plater czy coś. Można go z 521 połączyć

[Autobus Czerwon]

No to fakt że 178 pracuje też trochę jako dowozówka ZP PKP Wola (Kasprzaka) do M2, aczkolwiek skrócenie do Metra Młynów nie niesie według mnie dużej wartości dodanej - zysk przy dojeździe do centrum jest właściwie zerowy (a może i ujemny), w dodatku ciężko tam o dogodne przesiadki i sensowny kraniec. A z tym śmiechu wartym krańcem na Konwiktorskiej to już dawno można byłoby sobie dać spokój i nie mówię tu tylko o 178. Nic chyba bardziej nie pokazuje marazmu w tym mieście niż zamknięta dla autobusów od 18 lat pętla przy Dworcu Gdańskim która dawałaby bardzo dobre przesiadki do M1 oraz na kolej.

[Flash8222]

Ja to bym się raczej spodziewał po otwarciu tramwaju pożenienia 105 z 255.

Jak dobrze pójdzie, to pożegnamy 105 w październiku jak po Kasprzaka pojadą 10 i 11. Jak będzie płacz radnych z Bemowa to będzie niespodzianka

[primoż]

Nic chyba bardziej nie pokazuje marazmu w tym mieście niż zamknięta dla autobusów(...) od 18 lat pętla przy Dworcu Gdańskim która dawałaby bardzo dobre przesiadki do M1 oraz na kolej.

Już bez przesady, to odtworzenie Bonifraterskiej między MIędzyparkową a Słomińskiego to spowodowałoby zwiększenie ruchu samochodowego do Śródmieścia co też nie jest w tym mieście potrzebne.

(...)pętla przy Dworcu Gdańskim która dawałaby bardzo dobre przesiadki do M1 oraz na kolej.

Biorąc pod uwagę znaczne oddalenie od Dworca Gdańskiego to akurat byłaby to znana w Warszawie przesiadka z popierdalaniem kuriozalnie dużych odległości. Może lodu na głowę?

Jak dobrze pójdzie, to pożegnamy 105 w październiku jak po Kasprzaka pojadą 10 i 11. Jak będzie płacz radnych z Bemowa to będzie niespodzianka

Strzelam w ciemno, że skończy się 30/30/30, bo trzeba będzie zapewnić kluczowe bezpośrednie połączenie Lazurowej z Kasprzaka

[Paweł D.]

Już bez przesady, to odtworzenie Bonifraterskiej między MIędzyparkową a Słomińskiego to spowodowałoby zwiększenie ruchu samochodowego do Śródmieścia co też nie jest w tym mieście potrzebne

A dokąd ten zwiększony ruch samochodowy pojedzie jak zaraz zamknięta Miodowa? Bez problemu można skręcić w Andersa albo Międzyparkową.
I już naprawdę, dojście do metra nie jest aż takie dalekie od Bonifraterskiej. Podobne "kuriozalne" odległości do "popierdalania" są przy patelni choćby. Na tej pętli nie ma nawet co zakrańcować na dobrą sprawę i stąd temat odpuszczono.

[Jurand]

Od 14 czerwca do odwołania autobusy linii 326 w kierunku Olesina kursować będą od ulicy Kobialki Mochtyńską Fajną Mańkowską Ruskowy Bród i Kobiałką do pętli Olesin
Objazd dotyczyć będzie również linii 120 i 314.
Budowa kanalizacji na Kobialce

[Bastian]

Od 14 czerwca do odwołania autobusy linii 326 w kierunku Olesina kursować będą od ulicy Kobialki Mochtyńską Fajną Mańkowską Ruskowy Bród i Kobiałką do pętli Olesin
Objazd dotyczyć będzie również linii 120 i 314.
Budowa kanalizacji na Kobialce

To nie ten temat.

[Autobus Czerwon]

Biorąc pod uwagę znaczne oddalenie od Dworca Gdańskiego to akurat byłaby to znana w Warszawie przesiadka z popierdalaniem kuriozalnie dużych odległości. Może lodu na głowę?

230 metrów do budynku dworca i 160 metrów do wejścia do metra to kuriozalnie duża odległość? Może nie była by to idealna przesiadka, ale zawsze coś. Dawno temu była nawet para przystanków tramwajowych dedykowanych tej pętli.

A dokąd ten zwiększony ruch samochodowy pojedzie jak zaraz zamknięta Miodowa? Bez problemu można skręcić w Andersa albo Międzyparkową.
I już naprawdę, dojście do metra nie jest aż takie dalekie od Bonifraterskiej. Podobne "kuriozalne" odległości do "popierdalania" są przy patelni choćby. Na tej pętli nie ma nawet co zakrańcować na dobrą sprawę i stąd temat odpuszczono.

Myślę że zakrancowańcowanie tam choćby 503 zamiast w krzakach przy Polonii byłoby całkiem sensowne. 175 kiedyś też jeździło na Gdański co w obecnej sytuacji gdy odjeżdża stamtąd dużo pociągów dalekobieżnych miałoby nawet spory sens.

[Gdynianin]

Ja to bym się raczej spodziewał po otwarciu tramwaju pożenienia 105 z 255.

Tam jest więcej do zrobienia po otwarciu tramwaju. 178 też nie powinno się włóczyć po Kasprzaka, tylko raczej kończyć gdzieś przy Metrze Młynów. A ta jego końcówka socjalna niech sobie gdzieś kończy przy Emilii Plater czy coś. Można go z 521 połączyć

Przecież to jest i niekorzystne dla organizatora, i dla pasażera.

W najlepszym wariancie oszczędność minuty na kursie. 178 jedzie z PKP Kasprzaka do Ronda Daszyńskiego ok. 5 minut, do Metra Młynów będzie ok. 4 - choć przy drugim trzeba to gdzieś jeszcze zakończyć. Kilometry? Też nie ma oszczędności - do samego metra jest mniej o ok. 300 metrów, ale znów: trzeba gdzieś zawrócić. W opcji zawrotki na skrzyżowaniu z Płocką wychodzi ok. 200 metrów mniej, ale mam wątpliwość czy na taką zawrotkę ktoś pozwoli), inne opcje to nadrabianie kilometrów.

Dla pasażera: dla wielu rejon Ronda Daszyńskiego to cel sam w sobie. Zmuszanie ich do przesiadek przy żadnej korzyści dla organizatora to średni pomysł. A dla tych co się przesiadają i jadą dalej - to dodatkowe minuty w metrze, przy - przypomnijmy - może z jednej minucie oszczędności w autobusie.

[fik]

Biorąc pod uwagę znaczne oddalenie od Dworca Gdańskiego to akurat byłaby to znana w Warszawie przesiadka z popierdalaniem kuriozalnie dużych odległości. Może lodu na głowę?

230 metrów do budynku dworca i 160 metrów do wejścia do metra to kuriozalnie duża odległość? Może nie była by to idealna przesiadka, ale zawsze coś. Dawno temu była nawet para przystanków tramwajowych dedykowanych tej pętli.

Ja nieśmiało przypomnę, że pomimo wszelkiego rozwoju techniki, pociągi - zarówno nad, jak i pod ziemią - w tym mieście wciąż obsługują perony, a nie wejścia na stację czy do budynku dworca, więc to do peronu powinno liczyć się dystans do pokonania. W przypadku kolei mówimy tu o 400m, co jakby jest wartością z zakresu dyskwalifikujących, a nie bardzo dobrych przesiadek.

[mb112]

Ja to bym się raczej spodziewał po otwarciu tramwaju pożenienia 105 z 255.

Jak dobrze pójdzie, to pożegnamy 105 w październiku jak po Kasprzaka pojadą 10 i 11. Jak będzie płacz radnych z Bemowa to będzie niespodzianka

Nie no, bez przesady, tutaj budowa tramwaju oznacza w zasadzie przyspieszenie przejazdu obecnych linii i nie spodziewałbym się jakiegokolwiek ruszania 105, to nie to samo co budowa metra, gdzie można było zamiast autobusów wrzucić tych ludzi pod ziemię, tutaj nie upchnie się wszystkich pasażerów 105 do tramwajów, bo nie będzie nagle magicznie więcej tramwajów, tylko ich czas przejazdu się poprawi. I właśnie, na Lazurowej nie ma tramwajów, a pasażerów tam jest pełno.
178 też nie ma co moim zdaniem ruszać poza skróceniem całości do Ronda Daszyńskiego, komu pasuje do Metra Młynów to ma przesiadkę do 136, 186 czy 523, a cofanie się o żeby pojechać M2 w stronę centrum, podczas gdy obecne 178 ten dystans pokonuje niewiele dłużej w tym przypadku moim zdaniem nie ma sensu.

[Autobus Czerwon]

Dlatego chwilę temu zbudowano stację Warszawa Targówek w celu umożliwienia przesiadek do M2 gdzie odległość peron-peron wynosi jakieś 550-600 metrów? Z tramwaju 7 do peronu 7 na Wschodnim też jest chyba z 400 metrów jeśli dobrze patrzę, a mimo to nikt nie podważa roli tramwajów w dowozie na pociągi w tym przypadku.

Żeby była jasność, przesiadce z pętli na Gdańskim do pociągu z pewnością sporo brakuje, natomiast uważam że to i tak jest dużo lepsze miejsce na kraniec dla czegokolwiek niż krzaki przy Konwiktorskiej.

[fik]

Z przystanku Wschodni (Kijowska) 02 na peron 7 jest 300m, i też nie uważam że jest to specjalnie wygodna przesiadka. Od Gdańskiego jest o tyle lepsza, że prowadzi prostą, intuicyjną drogą, podczas gdy z tej nieszczęsnej pętli w krzakach to dworca nawet nie widać.

A Targówek to jest patologia pod wieloma względami, co dobitnie pokazuje frekwencja, porównywalna z Choszczówką.