Sezon rowerowy'08

Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy

Jak często używasz roweru?

Codziennie
9
13%
Parę razy w tygodniu
20
29%
Nigdy
28
41%
Nigdy
12
17%
 
Liczba głosów: 69

Awatar użytkownika
ziomal
Posty: 2191
Rejestracja: 02 cze 2006, 20:22
Lokalizacja: Gabinet Cieni ZTM Pion Wentylacyjny

Post autor: ziomal » 28 cze 2008, 23:45

Jets tam miejsce. Ale go nie ma :P
"Pociąg zawsze dojedzie"
Paweł Ney


Jakoś tak wyszło, że czestotliwość kursowania mojej linii na tym forum zmniejszyła sie ;-) To tylko efekt uboczny.

Zły chłopiec i troll pozdrawia

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 29 cze 2008, 1:06

Fikander pisze:
kajo pisze:To nie takie proste, ktoś szybko zeskakujący z kładki (dziecko skaczące co 5 stopień) może na prawdę dużo szkód zrobić
Dużo szkód może również żelazko spadające z 12 piętra, ale to nie znaczy, że nie należy budować ścieżek pod wysokimi budynkami :P
żenua
Fikander pisze:Kolizji ciągów pieszych z rowerowymi nie wyeliminujesz.
I w związku z tym nie należy nic z tym robić a nawet wspierać te kolizje. Brawo! Podziwiam Twą inteligencję =D>
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

Awatar użytkownika
tadeo
Posty: 577
Rejestracja: 16 gru 2005, 1:22

Post autor: tadeo » 29 cze 2008, 2:56

w Warszawie to fakt niezaprzeczalny - drogi rowerowe są "w powijakach".
ale można korzystać z bicykla poza Warszawą.
czy jeździliście rowerem po Mazowieckim Parku Krajobrazowym np. do rezerwatu "torfy" ?
albo choćby po Lesie Kabackim ?
czy szlaki Kampinoskiego Parku Narodowego są Wam obce ?
a może wybralibyście się rowerem do Petrykoz do skansenu Wojciecha Siemiona ?
rower jest w sam raz na takie wycieczki.
spróbujcie.
warto.
.

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 29 cze 2008, 11:05

tadeo pisze:w Warszawie to fakt niezaprzeczalny - drogi rowerowe są "w powijakach".
:arrow: Punkt widzenia zależy od punktu jeżdżenia ;)
A w Radomiu rowerzyści mówią: "Dlaczego nie mamy takich dobrych ścieżek jak Warszawa?".
Trudno się z tym rzeczywiście nie zgodzić, porównując ich ilość i jakość.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 29 cze 2008, 11:29

Ja tam uważam, że poza samym centrum mamy niezłe ścieżki rowerowe. Np. tu u mnie na Bielanach czy Bemowie prawie wszędzie gdzie chcę pojechać przy głównych szlakach są ścieżki. Oczywiście mogę narzekać, że kostka, że zapadnięte, że się zwęża, że to śmamto i owamto, ale wolę się cieszyć z tego co jest.

To nie jest tak, że uważam za normalne budowanie ścieżek rowerowych z kładką po środku, czy ze schodami zamiast podjazdu. I to trzeba tępić. Ale wszędobylskie akcje rowerzystów typu - zagrożenie życia z powodu małego zwężenia, lekko zapadniętej kostki czy też złego ogrodzenia jak swego czasu było na Wale, powodują u mnie zażenowanie. Bo takie gadanie byle se gadać i twierdzić wszem i wobec, że rowerzysta jest najbardziej poszkodowaną osobą w stołecznym mieście nic nie przyniesie.

Co do ścieżek - fakt niezaprzeczalny, że powinny byc u nas lepsze połączenia między nimi. A co do porównania z innymi miastami w Polsce - wyglądamy naprawdę przyzwoicie. Nawet bardzo.
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 29 cze 2008, 12:16

A tak przy okazji. Troche dobrej woli i prosze.
http://www.zm.org.pl/?a=a080626_obok_agrykoli
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 29 cze 2008, 12:22

Michał W. pisze:I w związku z tym nie należy nic z tym robić a nawet wspierać te kolizje.
Nie wiem, jakżeś to wykoncepował.
Piotrek pisze:Ale wszędobylskie akcje rowerzystów typu - zagrożenie życia z powodu małego zwężenia, lekko zapadniętej kostki czy też złego ogrodzenia jak swego czasu było na Wale, powodują u mnie zażenowanie. Bo takie gadanie byle se gadać i twierdzić wszem i wobec, że rowerzysta jest najbardziej poszkodowaną osobą w stołecznym mieście nic nie przyniesie.
No dokładnie, roszczeniowość tej grupy społecznej jest wręcz szokująca, biorąc pod uwagę, że jej liczebność kształtuje się w granicach błędu statystycznego. Normalny człowiek bierze rower i jedzie - po ścieżce, czasem - ostrożnie i uważając - po chodniku, czasem po jezdni, i nawet nie domyśla się, że jest tragicznie dyskryminowany ( :rotfl:) i Masa Kretyniczna w jego imieniu blokuje całe miasto.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 29 cze 2008, 14:35

Piotrek pisze:(...)To nie jest tak, że uważam za normalne budowanie ścieżek rowerowych z kładką po środku, czy ze schodami zamiast podjazdu. I to trzeba tępić. Ale wszędobylskie akcje rowerzystów typu - zagrożenie życia z powodu małego zwężenia, lekko zapadniętej kostki czy też złego ogrodzenia jak swego czasu było na Wale, powodują u mnie zażenowanie. Bo takie gadanie byle se gadać i twierdzić wszem i wobec, że rowerzysta jest najbardziej poszkodowaną osobą w stołecznym mieście nic nie przyniesie.(...)
Jakież to akcje tak Cię rażą? Napisanie pisma do urzędu? Toż to szczyt bezczelności ze strony tych cyklisto-masonów! #-o

Fikander: Ciebie to już nie komentuję. Wawkomowi gratulujemy moderatorów, tyle merytorycznej treści wniosłeś do dyskusji. Na przykład o żelazku =D>
Dobrze, że jak przez 30 dni miasto jest zakorkowane blachosmrodziażami to jest dla Ciebie ok i jesteś poszkodowany tylko w ten jeden jedyny dzień w miesiącu. U mnie jest niestety jest na odwrót :(
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 29 cze 2008, 15:22

Michał W. pisze:Wawkomowi gratulujemy moderatorów, tyle merytorycznej treści wniosłeś do dyskusji
Na górze masz przycisk wyloguj, możesz go użyć, jeśli nie podoba ci się forum i moderatorzy.
Michał W. pisze:Dobrze, że jak przez 30 dni miasto jest zakorkowane blachosmrodziażami to jest dla Ciebie ok i jesteś poszkodowany tylko w ten jeden jedyny dzień w miesiącu. U mnie jest niestety jest na odwrót :(
Nie widziałem jeszcze, aby na forach samochodowych były ogłoszenia w rodzaju "hej! zbierzmy się o 17 pod rotundą i pojeźdźmy w kółko bez celu po mieście, mamy zapewnioną eskortę policji, możemy łamać wszystkie przepisy i bluzgać na rowerzystów, zajebiście, nie?".
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 29 cze 2008, 17:43

Nie rozumiem was, jakoś masy są organizowane w wielu miastach Europy i nikt nie narzeka. A co do infry rowerowej to naj lepiej zobaczyć jak sprawa się ma w Berlinie, gdzie 85% ciągów jest przyjazne rowerzystom.

[ Dodano: Nie 29 Cze, 2008 17:50 ]
www.masa.waw.pl pisze: Czemu Masa blokuje ruch?
Na Masie można przyczepić się do niewielu jej wad, dlatego jest to najczęstsze oskarżenie ze strony osób którym Masa się nie podoba. Niestety ciężko jest w mieście, gdzie najszersze i najbardziej zatłoczone ulice prowadzą przez centrum, zaprojektować trasę przejazdu, która nie utrudniałaby ruchu, a z tego powodu nie zrezygnujemy z upominania się o lepszą infrastrukturę rowerową. Staramy się jednak, aby była ona jak najmniej uciążliwa dla tramwajów, które poza rowerami i koleją są najefektywniejszym środkiem transportu w mieście. Unikamy przecinania 2 najruchliwszych linii tramwajowych na Rondzie Dmowskiego, gdzie się one krzyżują (a jeśli to robimy, to tylko 1 z nich). Staramy się też nie jechać zbyt długo wzdłuż tras najpopularniejszych linii autobusowych, a na skrzyżowaniach częściej skręcamy w prawo niż w lewo. Masa nie blokuje ruchu też z tego powodu, że przed jej przejazdem, policja stara się rozładować korki jakie tworzą się na jej trasie, a kierowcy po krótkim postoju wynikającym z przejazdu Masy (bardzo krótkim, biorąc pod uwagę czas poświęcany przez przeciętnego kierowcę na codzienne stanie w korkach), wjeżdżają na puste ulice, gdzie mogą nadrobić opóźnienie. Warszawa, jak każde większe miasto, ma także wystarczająco gęstą sieć ulic, aby każdy chętny mógł ominąć Masę inną, równoległą trasą.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 29 cze 2008, 18:00

Masa kretyniczna z premedytacją blokuje ruch w piątkowe popołudnia, wtedy kiedy miasto i tak jest najbardziej zakorkowane. Jest to z ich strony czysta złośliwość i dziwię się że władze im na to pozwalają (ale w zasadzie u nas wszystkie demonstracje zawsze mają poparcie władz miasta).

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 29 cze 2008, 18:02

Właśnie. Ciekawe jaki odsetek masowców zapieprza swoimi dwukołowcami po chodnikach, przejeżdża pędem przez przejścia dla pieszych, itd. :-k
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 29 cze 2008, 23:38

O jacy Wy biedni jesteście :( Macie rację! Transport rowerowy to zło, Masa to zło, rowery to zło! Wszyscy do blachosmrodów!
Na całym świecie wspiera się masy i rozwój infrastruktury rowerowej. W Polsce mamy jednak szczęście, że kilku panów wie lepiej i nie dopuści do tego lubieżnego trendu w naszym kraju =D>
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 29 cze 2008, 23:39

chrzanisz
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7770
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 29 cze 2008, 23:41

Michał W. pisze:O jacy Wy biedni jesteście :( Macie rację! Transport rowerowy to zło, Masa to zło, rowery to zło! Wszyscy do blachosmrodów!
No oczywiście. Jak takie bydło na rowerach blokuje całe miasto, to potem za kierownicą aż korci, by takiego rowerowca nie wyprzedzać, tylko go "popchnąć"... Ale szkoda lusterka zawsze...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

ODPOWIEDZ