inż. Glonojad pisze:
Spóźni się kibel to wszystko za nim jest spóźnione, zwłaszcza że Pruszków lubi wpuszczać spóźnione kible przed planowymi SKMkami.
Stary proceder. Było minęło, słowo, mieszkam tam w tym Pruszkowie, zajmowałem się tym. I tu wychodzi Twoja ignorancja panie wszystkowiedzący.
Zwłaszcza poza szczytem...
Logicznym jest, że mówimy o czasie największego popytu na produkt czyli szczycie, a nie o późnym wieczorze.
Denerwuje Cię własna ignorancja, przetarg na Okęcie jest 15letni i zapewni wygranemu zdolność kredytową do wzięcia zupełnie nowego taboru w leasing / kedyt na ten czas.
Już spokojnie, meliski? Patrz na to też z perspektywy utrzymania taboru. Piękne zasyfione pociągi KM, zwłaszcza z Małkinii, po prostu wizytówka. Co więcej, p. Sekita mówi, że KM będzie w stanie obsłużyć linie na Okęcie, bo pod koniec 2008 roku będą nowe pociągi. Tak odpowiedziała dziennikarzom, kiedy jej zarzucili, że na wspólny bilet nie ma taboru, ale w przetargu na Okęcie chce startować. Tak, będą nowe pościgi, ale nie na linie na Okęcie i nie pociągi miejskie, tylko regionalne Stadlera, kupione za pieniądze Mazowsza.
KM już teraz całkiem nieźle ze wspólnego biletu żyje, gdyż dostaje za wzkm więcej, niż SKM uznająca wszystkie bilety ZTM i do tego ładująca energię elektryczną w klimatyzację (a co, to niby nie kosztuje?)
Tak, tylko zarząd KM boi się, że stanie się w końcu tak, że cała firma będzie na garnuszku ZTM i Warszawy.
Jak stanie do przetargów, to zarobi.
Niech lepiej nie staje. Ha, ta moja ignorancja