No wielka afera, naprawdę. Kabelek się przyjarał na I wózku i trza było PSP wezwać - żenadaPiotrekP pisze:6 na rogu Al. Solidarności i Targowej zaczęła się fajczyć, ale motorniczy ugasił ogień.
Wypadki i awarie - 2007
Moderator: vernalisadonis
-
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 cze 2007, 18:55
- Lokalizacja: Praga
-
- Zbanowany
- Posty: 4807
- Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
- Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił
No a gdyby caly wozek sie zjaral i byly by ofiary, a taki Pogot Wypadkowy, by nie przyjechal, bo by stwierdzil, ze zenada, bo po co, skoro, to tylko kabelek sie sfajczyl?Pogot Wypadkowy pisze:No wielka afera, naprawdę. Kabelek się przyjarał na I wózku i trza było PSP wezwać - żenadaPiotrekP pisze:6 na rogu Al. Solidarności i Targowej zaczęła się fajczyć, ale motorniczy ugasił ogień.
To by tego Pogota Wypadkowego posadzili na kilka latek i wtedy bysmy dopiero gdybali ze żenada
-
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 cze 2007, 18:55
- Lokalizacja: Praga
Jakby było faktyczne zagrożenie, to bym nie pisał, że to żenada. Ty do przypalonego kotleta też wzywasz Straż Pożarną? Zapewniam, że w tym przypadku zagrożenia nie było _żadnego_, bo panowie strażacy nawet z wozu nie wyszli, mimo że byli na miejscu po jakichś 4 minutach... Niestety takich mamy motorowych - najpierw wzywa CR, PSP i wszystkich świętych, a potem odpala gaśnicę, której dwa naciśnięcia załatwiają sprawę. I tyle.jacek pisze:No a gdyby caly wozek sie zjaral i byly by ofiary, a taki Pogot Wypadkowy, by nie przyjechal, bo by stwierdzil, ze zenada, bo po co, skoro, to tylko kabelek sie sfajczyl?Pogot Wypadkowy pisze:No wielka afera, naprawdę. Kabelek się przyjarał na I wózku i trza było PSP wezwać - żenada
To by tego Pogota Wypadkowego posadzili na kilka latek i wtedy bysmy dopiero gdybali ze żenada
/Pogot
Witam
Kiedyś jak był problem z wozem, motorowy sam szukał przyczyny i próbował się jej pozbyć, jak nie mógł sobie poradzić to wtedy dopiero wzywał NR.
Teraz jak motorowy postąpi wg w/w schematu to otrzyma po uszach że za późno zawiadomił CR.
Sama Centrala Ruchu jest sobie winna, że najpierw się ich wzywa, a potem się wagon "usprawnia" do jazdy.
Zjarać to mogą Ci się spodnie, jak będziesz nie umiejętnie się obchodził z ogniemjacek pisze:No a gdyby caly wozek sie zjaral i byly by ofiary, a taki Pogot Wypadkowy, by nie przyjechal, bo by stwierdzil, ze zenada, bo po co, skoro, to tylko kabelek sie sfajczyl?Pogot Wypadkowy pisze: No wielka afera, naprawdę. Kabelek się przyjarał na I wózku i trza było PSP wezwać - żenada
To by tego Pogota Wypadkowego posadzili na kilka latek i wtedy bysmy dopiero gdybali ze żenada
Nie psiocz na motorowych, bo to nie ich wina.Pogot Wypadkowy pisze:Jakby było faktyczne zagrożenie, to bym nie pisał, że to żenada. Ty do przypalonego kotleta też wzywasz Straż Pożarną? Zapewniam, że w tym przypadku zagrożenia nie było _żadnego_, bo panowie strażacy nawet z wozu nie wyszli, mimo że byli na miejscu po jakichś 4 minutach... Niestety takich mamy motorowych - najpierw wzywa CR, PSP i wszystkich świętych, a potem odpala gaśnicę, której dwa naciśnięcia załatwiają sprawę. I tyle.jacek pisze: No a gdyby caly wozek sie zjaral i byly by ofiary, a taki Pogot Wypadkowy, by nie przyjechal, bo by stwierdzil, ze zenada, bo po co, skoro, to tylko kabelek sie sfajczyl?
To by tego Pogota Wypadkowego posadzili na kilka latek i wtedy bysmy dopiero gdybali ze żenada
Kiedyś jak był problem z wozem, motorowy sam szukał przyczyny i próbował się jej pozbyć, jak nie mógł sobie poradzić to wtedy dopiero wzywał NR.
Teraz jak motorowy postąpi wg w/w schematu to otrzyma po uszach że za późno zawiadomił CR.
Sama Centrala Ruchu jest sobie winna, że najpierw się ich wzywa, a potem się wagon "usprawnia" do jazdy.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
-
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 cze 2007, 18:55
- Lokalizacja: Praga
Dzisiaj 2102+2103 46 zaliczył jakąś awarię na przystanku Okopowa w stronę Żelaznej. Korek był całkiem przyzwoity jak na może 15 minut zatrzymania i obejmował wszystkie kierunki oprócz tego od strony Żoliborza - niestety jeden z motorniczych wjechał składem na trzeciego i zablokował możliwość lewoskrętu dla 32, które z kolei zablokowało wszystko jadące od strony Żelaznej. Co ciekawe przybyły na miejsce NR uruchomił wspomniane 46 w jakieś 2-3 minuty.
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]
-
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 cze 2007, 18:55
- Lokalizacja: Praga
Akurat NR był tam przez przypadek, hehe...Siecool pisze:Dzisiaj 2102+2103 46 zaliczył jakąś awarię na przystanku Okopowa w stronę Żelaznej. Korek był całkiem przyzwoity jak na może 15 minut zatrzymania i obejmował wszystkie kierunki oprócz tego od strony Żoliborza - niestety jeden z motorniczych wjechał składem na trzeciego i zablokował możliwość lewoskrętu dla 32, które z kolei zablokowało wszystko jadące od strony Żelaznej. Co ciekawe przybyły na miejsce NR uruchomił wspomniane 46 w jakieś 2-3 minuty.
/Pogot
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36673
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
2961 03B/E-2 zdjął tylnymi drzwiami trochę lakieru z merca zaparkowanego na przystanku PTK 03. Ok. godzinę temu stał w pobliżu, a NR spisywał protokół.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow