Strona 103 z 264

: 16 sty 2008, 9:02
autor: metron
Premo pisze:
soloviev pisze:A ja wątpliwą przyjemność jechać zapchanym pociągiem Kolei Mazowieckich do Śródmieścia
Było czekać na SKM. Nie ma usprawiedliwienia na to, że jechałeś bez biletu

Moralność Kalego. Jak niedawno sam chwaliłeś się że uciekasz w pociągu przed Renomą nie mając biletu na rower to było dobrze????. Teraz pouczasz innych jak mają postępować

: 16 sty 2008, 16:52
autor: Premo
Z dziennika:
Tysiące pasażerów nie dotarło wczoraj do pracy. Odwołano pięć kursów SKM-ki, a 30 innych pociągów było spóźnionych. W godzinach największego porannego szczytu ruch kolejowy został praktycznie sparaliżowany. A wszystko przez pracowników PKP Cargo, którzy odmówili zepchnięcia zepsutego wagonu SKM na bocznicę.
Ta awaria obrazuje absurdy PKP, wskutek których cierpią pasażerowie. Składający się z dwóch niezależnych, ale połączonych ze sobą wagonów skład SKM zepsuł się o 6.45 na zwrotnicy tuż przed Dworcem Wschodnim na wysokości Podskarbińskiej. Zawiodła tylna część. Najprościej byłoby ją odłączyć i zepchnąć na bocznicę Druga część pociągu mogłaby zawieźć ludzi do celu.

Pracownicy SKM poprosili o pomoc maszynistę obsługującego tzw. lokomotywę manewrową. Ten jednak odmówił. Powód? Jest pracownikiem PKP Cargo.

Ten brak odrobiny dobrej woli sprawił, że stolicę w rannym szczycie ogarnął kolejowy paraliż. Za SKM-ką ustawiły się bowiem następne pociągi. Cały ruch z Rembertowa i Terespola praktycznie stanął.

Obsługa SKM-ki uruchomiła skład, który w tempie około 20 km/h dojechał na Wschodni. Tu pracownicy SKM zwrócili się o pomoc do dyżurnego dworca. Poprosili, aby lokomotywa zepchnęła ich zepsuty wagon na bocznicę. Operacja trwałaby kilkanaście minut. Tymczasem usłyszeli, że "mają jak najszybciej zjeżdżać z dworca". Konduktorzy wyprosili więc zdenerwowanych pasażerów ze sprawnej części pociągu i zdecydowali, że pojada do Pruszkowa. - Tylko tam znajdują sie tory, gdzie nie blokowalibyśmy ruchu - tłumaczy Leszek Walczak, prezes SKM. Zepsuty skład powoli potoczył się dalej. Niestety z tego powodu pozostałe kolejki się opóźniały.

To jednak nie był koniec przygód kolejki. Po południu odbyła ona jazdę powrotną - do bazy na Olszynce. Na torach w Pruszkowie nie da się bowiem nic naprawić. Pociąg może tylko stać.

Ten kolejowy bałagan sprawił, że opóźniło się 30 pociągów - SKM, podmiejskich i dalekobieżnych na łączną długość prawie siedmiu i pół godziny. Stanęła jedna z najgłówniejszych tras Polski - ze wschodu na zachód, z Terespola w stronę Poznania i granicy zachodniej.

Usiłowaliśmy skontaktować się z PKP Cargo. Niestety bezskutecznie. Jednak za wczorajszy paraliż posypią się kary. Co śmieszne, ukarane zostanie nie Cargo, które nie okazało dobrej woli i nie pomogło kolegom, lecz SKM. - Nie przewiozła pasażerów więc będzie musiała za to zapłacić - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.

: 16 sty 2008, 20:08
autor: SławekM
To tylko Polska... Tu wszystko na opak.

: 16 sty 2008, 21:28
autor: metron
Spółka lewa szyna, prawa szyna, podkład kolejowy a jakie są efekty to szkoda gadać

: 17 sty 2008, 6:15
autor: Premo
Maszynista nie może dowolnie rozporządzać swoją lokomotywą

: 17 sty 2008, 9:04
autor: metron
Premo pisze:Maszynista nie może dowolnie rozporządzać swoją lokomotywą

Ale maszynista ma chyba swoich zwierzchników, tu zabrakło odrobiny dobrej chęci aby nie dopuścić do paraliżu na torach

: 17 sty 2008, 11:46
autor: kanclerz
Premo pisze:Maszynista nie może dowolnie rozporządzać swoją lokomotywą
Maszynista nie ma "swojej" lokomotywy. To tabor pracodawcy.

A co do reszty to żenujące aby firmy nie porozumiały sie tym bardziej, że ze sobą współpracują.

: 17 sty 2008, 19:02
autor: Premo
kanclerz pisze:Maszynista nie ma "swojej" lokomotywy. To tabor pracodawcy.
Nie łap mnie za słówka.

: 18 sty 2008, 10:18
autor: przewoz
metron pisze:Premo napisał/a:
Maszynista nie może dowolnie rozporządzać swoją lokomotywą

Ale maszynista ma chyba swoich zwierzchników, tu zabrakło odrobiny dobrej chęci aby nie dopuścić do paraliżu na torach

Tu pytanie - czyt maszynista SKM faktycznie poprosił najpierw maszynistę Cargo, czy walnął do dyspozytora? Bo jeżeli to pierwsze, to na prawdę się popisał. Jak to drugie, to zawiodło ogniwo pomiędzy dyspozytorami...
Tu wchodzi w grę jeszcze niekompetencja tej gazety. Napisali jak im się wydawało.

10:36:
Tak jak przypuszczałem. Napisali, jak im się wydawało:

http://www.rynek-kolejowy.pl/index.php?p=wiecej&id=7595

Jednym słowem - maszynista stwierdził, że sobie poradzi (nie dziwne - miał dwie jednostki, jedna sprawna) i nie wołał pomocy.

: 18 sty 2008, 13:45
autor: gburek
przewoz pisze:Tu pytanie - czyt maszynista SKM faktycznie poprosił najpierw maszynistę Cargo
Ten pociąg obsługiwał wtedy maszynista z PKP Cargo...

Tak swoją drogą to w firmie nie ma chyba człowieka, który potrafiłby napisać prezesowi oświadczenie do prasy, bo to które wydrukowali, jest poniżej krytyki (-(

: 18 sty 2008, 15:25
autor: Premo
To jak było naprawdę?

: 18 sty 2008, 19:14
autor: JotPeCet
to ja może wkleję za kolegę...
Rynek kolejowy pisze:SKM nie chciała pomocy od CARGO
Publikujemy oświadczenie rzecznika PKP CARGO, Jacka Ryszarda Wnukowskiego w sprawie artykułu z "Dziennika" pt. "Zepsuta SKM sparaliżowała ruch", w którym zarzucono pracownikom CARGO nie udzielenie pomocy załodze zepsutego składu warszawskiej SKM.

"Pan Robert Krasowski
Redaktor Naczelny
"Dziennik - Polska. Europa. Świat"
ul. Domaniewska 52
02-672 Warszawa

W związku z artykułem pt. "Zepsuta SKM sparaliżowała ruch" ("Dziennik - Polska. Europa. Świat. Warszawa" z 16 stycznia br.), w którym pracownikom Spółki PKP CARGO postawiono zarzut odmowy udzielenia pomocy obsłudze uszkodzonego pociągu SKM, informuję, że w wyniku przeprowadzonego przez PKP CARGO SA postępowania wyjaśniającego ustalono, że nikt nie zwrócił się do pracowników PKP CARGO SA o taką pomoc.

Dowodem na bezpodstawność zarzutów wobec PKP CARGO SA w tej sprawie jest także pismo SKM Sp. z o.o., będące odpowiedzią na zapytanie PKP CARGO SA dotyczące okoliczności awarii pociągu SKM w dniu 15 stycznia br. na stacji Warszawa Wschodnia, w którym Spółka SKM informuje, że "nie było odmowy udzielenia pomocy ze strony pracowników PKP CARGO, ponieważ z naszej strony nie było takiego żądania".

Uprzejmie proszę o opublikowanie powyższego wyjaśnienia na łamach kierowanej przez Pana Redaktora gazety.

Z poważaniem
Rzecznik Prasowy
PKP CARGO SA
Ryszard Jacek Wnukowski"

: 19 sty 2008, 0:15
autor: Aleksander2560
Czyli znów mamy przykład jak dziennikarze poprostu kłamią w żywe oczy by mieć o czym pisać... Za takie coś to karałbym ile wlezie.... Grzywna i ograniczenie wolności na "dzień dobry".... Co za kraj... Czy tu kiedykolwiek będzie normalnie??

: 20 sty 2008, 12:05
autor: Sławek
Aleksander2634 pisze:Czyli znów mamy przykład jak dziennikarze poprostu kłamią w żywe oczy by mieć o czym pisać... Za takie coś to karałbym ile wlezie.... Grzywna i ograniczenie wolności na "dzień dobry".... Co za kraj... Czy tu kiedykolwiek będzie normalnie??
Zanim, Kolego, zaczniesz wsadzać innych do więzienia, przeczytaj sobie dyskusję na tym portalu. http://www.rynek-kolejowy.pl/index.php?p=wiecej&id=7595
To primo. A secundo: oczywiście, SKM-ka nie wysłała pisma do Cargo z prośbą o pomoc. No, na pewno nie! Po prostu kolega kolegę poprosił o przysługę i został spuszczony.
Nie życzę Ci tego, ale gdy zostaniesz napadnięty na ulicy, to czy wyślesz pismo do policji z prośbą o pomoc, czy po prostu zawołasz najbliższego gliniarza? Stosując Twój tok rozumowania będę mógł z czystym sumeniem napisać: Kolega Aleksander został pobity (nie daj Boże!!!! Odpukuję!!!) Leży nieprzytomny. Ale nie poprosił o pomoc, bo nie ma na to żadnych dowodów.
podpisane: rzecznik prasowy policji.

: 20 sty 2008, 12:18
autor: Aleksander2560
Sławek pisze:
Aleksander2634 pisze:Czyli znów mamy przykład jak dziennikarze poprostu kłamią w żywe oczy by mieć o czym pisać... Za takie coś to karałbym ile wlezie.... Grzywna i ograniczenie wolności na "dzień dobry".... Co za kraj... Czy tu kiedykolwiek będzie normalnie??
Zanim, Kolego, zaczniesz wsadzać innych do więzienia, przeczytaj sobie dyskusję na tym portalu. http://www.rynek-kolejowy.pl/index.php?p=wiecej&id=7595
To primo. A secundo: oczywiście, SKM-ka nie wysłała pisma do Cargo z prośbą o pomoc. No, na pewno nie! Po prostu kolega kolegę poprosił o przysługę i został spuszczony.
Nie życzę Ci tego, ale gdy zostaniesz napadnięty na ulicy, to czy wyślesz pismo do policji z prośbą o pomoc, czy po prostu zawołasz najbliższego gliniarza? Stosując Twój tok rozumowania będę mógł z czystym sumeniem napisać: Kolega Aleksander został pobity (nie daj Boże!!!! Odpukuję!!!) Leży nieprzytomny. Ale nie poprosił o pomoc, bo nie ma na to żadnych dowodów.
podpisane: rzecznik prasowy policji.
Primo, jakie są sankcje za kłamstwo? Wiadomo. Sam dobrze wiesz, że pismaki lubią sobie dopodowiadać tysiąc rzeczy od siebie. Wiele pomyj już wylano w prasie na ludzi, które okazały kłamstwem. Przykład z policją i tym pobiciem jest oczywisty, nie rób z tego żartu czy kpiny bo to troszkę nie na miejscu jest. Wiemy doskonale co się dzieje w PKP, i taka sytaucja jest poprostu absurdem.