Sygnalizacja świetlna (skrzyżowania bez tramwajów!)

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36739
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 01 lip 2010, 21:55

To, że przy wyłączonym świetle zdarzył się wypadek, nie świadczy o tym, że nie zdarzyłby się przy włączonym . Mało tego, nie świadczy o tym, że przy wyłączonych światłach zdarza się mniej wypadków, niż przy włączonych. Generalnie - pojedyncze zdarzenie nie świadczy o niczym, tu by trzeba statystyk. A skoro ich nie przytoczyłeś, to miałem prawo uznać, że twój przykład się nieco rozmija z prowadzoną tu dyskusją.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 01 lip 2010, 22:08

Paweł D. pisze:Co nie zmienia faktu, że ktoś przepisy złamał. Jest natomiast przykładem, że lansowane przez niektórych nocne wyłączanie sygnalizacji może się w określonych sytuacjach skończyć tragicznie.
Ludzie łamią przepisy bez względu na to, czy światła są włączone czy też nie. Znak "Ustąp pierwszeństwa" jest dosyć jednoznaczny. Kolejność obowiązywania znaków i sygnałów również nie zostawia pola do interpretacji dowolnej. Należy uprzykrzać życie wszystkim, bo duża część kierowców ma gdzieś zasady ruchu, a znowu inna grupa zwyczajnie ma ogromne braki w wiedzy z tej dziedziny? W zacytowanym przez ciebie wypadku obaj kierowcy popełnili błędy. Jeden, niby zawodowiec, nie zachował szczególnej ostrożności dojeżdżając do skrzyżowania. Nie zachował żadnej ostrożności. Drugi znowu wioząc dorobek życia w postaci żony i dziecka postanowił olać znaki drogowe i uznać, że ustępowanie pierwszeństwa jest dla frajerów. Poza tym mam poważne wątpliwości czy którykolwiek z nich jechał z przepisową prędkością. Nie można zwalać błędów ludzi na sygnalizację świetlną bądź jej brak. I to nie był środek nocy, nikt tutaj chyba nie chce wyłączać świateł o 6 rano.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 01 lip 2010, 22:26

Paweł D. pisze:I może najpierw zrób prawo jazdy (albo zacznij jeździć) a potem zacznij się wypowiadać o zasadach ruchu na drodze.
Byś się zdziwił ;)

Natomiast przykład kiepski, bo tak jak już zauważył Bastian - zwyczajnie nie działały światła.
Po prostu któryś z kierowców nie zastosował się do zasad ruchu i tyle.
Tu światła nie mają nic do rzeczy.
Paweł D. pisze:Jest natomiast przykładem, że lansowane przez niektórych nocne wyłączanie sygnalizacji może się w określonych sytuacjach skończyć tragicznie.
Tu już chodzi tylko o łamanie przepisów, a nie o światła.

Jeśli natomiast mówimy o ramowych godzinach wyłączania wszystkich sygnalizacji może poza kilkoma w Śródmieściu, to godziny od 23.30 do 05.30 byłyby moim zdaniem dobre.

Paweł D.
Posty: 5458
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 01 lip 2010, 22:42

Bastian pisze:To, że przy wyłączonym świetle zdarzył się wypadek, nie świadczy o tym, że nie zdarzyłby się przy włączonym .
Ależ oczywiście. Ja niestety będę się upierał, że popierana przez kolegę BJ zasada "a ch*j tam, jadę" w wielu przypadkach skończyła się tragicznie. Osoba, która zlekceważy sygnalizację dziś w nocy, często jutro zlekceważy ją w środku dnia.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 01 lip 2010, 22:48

Paweł D. pisze:Ja niestety będę się upierał, że popierana przez kolegę BJ zasada "a ch*j tam, jadę" w wielu przypadkach skończyła się tragicznie.
Popierana?
Moment, napisałem tylko, że tak często w nocy robią niektórzy kierowcy w niektórych miejscach i że być może sam bym tak zrobił w środku nocy na zadupiu bez kamer mając pewność, że nic nie jedzie.

Paweł D.
Posty: 5458
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 01 lip 2010, 22:52

Ponieważ ja wyznaję zasadę że "kto jest bez grzechu..." zostańmy może przy smutnym jednak wniosku, że lekceważenie przepisów, na które można przymknąć oko w środku nocy niestety rozprzestrzeniło się także na resztę dnia powodując tragiczne skutki.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 01 lip 2010, 22:54

I niestety to lekceważenie w ciągu dnia jest spowodowane tym, że w nocy lekceważone są światła, które są kompletnie niepotrzebnie włączone.

I teraz najważniejsze pytanie do osób, które mają o tym pojęcie: czy jest szansa, że trend się zmieni?

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 01 lip 2010, 23:42

Paweł D. pisze:
Bastian pisze:Przykład średnio dobrany do tematu:
Co nie zmienia faktu, że ktoś przepisy złamał. Jest natomiast przykładem, że lansowane przez niektórych nocne wyłączanie sygnalizacji może się w określonych sytuacjach skończyć tragicznie.
Choćby w USA sygnalizacje w nocy raczej nie działają i wcale wielu wypadków nie ma ;) Ja zresztą nie mam nic przeciwko temu żeby działały, ale INTELIGENTNIE. A nie tak, jak to u nas ostatnio modne - cisza, spokój, żadnego pojazdu w promieniu kilometra a Ty stoisz jak ten słup przez 2 minuty czekając aż sygnalizacja łaskawie raczy podać zielone...
noidea

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25591
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 02 lip 2010, 7:28

I jeszcze jedno odnośnie tych świateł: czemu jest tak, że Tamka w stronę Nowego Światu dostaje zielone dużo krótsze (dobrych kilkanaście sekund albo lepiej) niż ta sama Tamka w stronę Wisły? Przecież lewoskręty z Tamki są zakazane, nie ma żadnych logicznych powodów żeby nie pozwalać jechać w stronę Nowego Światu. J
Jest. Główny ruch samochodowy na górę idzie przez Topiel, a nie Dobrą. Więc w czasie, kiedy ty sobie stoisz, Topiel dostaje strzałkę do warunkowego skrętu w prawo.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 03 lip 2010, 2:30

Adam G. pisze:
Paweł D. pisze:Co nie zmienia faktu, że ktoś przepisy złamał. Jest natomiast przykładem, że lansowane przez niektórych nocne wyłączanie sygnalizacji może się w określonych sytuacjach skończyć tragicznie.
Choćby w USA sygnalizacje w nocy raczej nie działają i wcale wielu wypadków nie ma ;) Ja zresztą nie mam nic przeciwko temu żeby działały, ale INTELIGENTNIE. A nie tak, jak to u nas ostatnio modne - cisza, spokój, żadnego pojazdu w promieniu kilometra a Ty stoisz jak ten słup przez 2 minuty czekając aż sygnalizacja łaskawie raczy podać zielone...
najgorsze są przejścia dla pieszych z nową inteligentną sygnalizacją... Człowiek wciska przycisk, który nie wiadomo, czy działa (podświetlane napisy mają jakąś dziwną tendencję do psucia się i się nie świecą, a potem i tak czeka, mimo że często nic nie jedzie.

Co do sygnalizacji spowalniających ruch, to podoba mi się rozwiązanie z Marszałkowskiej - jak samochód jedze za szybko, to zapala się czerwone, ale nie na tyle długo, żeby samochód musiał się zatrzymać, tylko żeby zwolnił.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 03 lip 2010, 9:56

MeWa pisze:Co do sygnalizacji spowalniających ruch, to podoba mi się rozwiązanie z Marszałkowskiej - jak samochód jedze za szybko, to zapala się czerwone, ale nie na tyle długo, żeby samochód musiał się zatrzymać, tylko żeby zwolnił.
Tylko, że wielu kierowców i motorniczych już się tego nauczyło i nawet nie hamują przed czerwonym...

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26873
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 03 lip 2010, 10:40

MeWa pisze: Co do sygnalizacji spowalniających ruch, to podoba mi się rozwiązanie z Marszałkowskiej - jak samochód jedze za szybko, to zapala się czerwone, ale nie na tyle długo, żeby samochód musiał się zatrzymać, tylko żeby zwolnił.
To chyba na tramwaje jest ustawione na V=15 km/h jako progową...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8630
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 04 lip 2010, 9:33

Daniel_FCB pisze:To zapraszam do Wrocławia, gdzie jeszcze niedawno wyłączano wszystkie światła o 22:00. Ja już wolę przegięcie w drugą stronę.
22 to faktycznie przegięcie, ale i tak zapraszam do Łodzi.
Zdecydowana większość sygnalizacji w tym mieście jest wyłączana o 23 lub 24 i wszyscy sobie radzą - chociaż faktycznie należy wtedy więcej myśleć...

Nie ma nic gorszego, niż stać na czerwonym świetle na pustym skrzyżowaniu (zarówno siedząc za kółkiem, jak i idąc pieszo) :/
(ciekawostką żoliborską jest dla mnie to, że wyłączane są na noc światła na placu Grunwaldzkim, ale już sygnalizacja na przejściach dla pieszych na ul. Popiełuszki działa. Ki czort?)

Walas
Posty: 17170
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 04 lip 2010, 10:01

Jak dla mnie głupotą jest działanie świateł w nocy na Pl. Narutowicza->Wawelska i przy Śmigłowca.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
817, WKD, R1, S1

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26873
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 04 lip 2010, 10:01

Nowsze z reguły działają całodobowo.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ