Wiem.klarowny jan pisze:egzamin poszedł jej najlepiej ze wszystkichfik pisze:Biedne dziewczę, jak hieny się na nią rzucili

Moderator: JacekM
http://www.przegubowiec.com/prasa/?wpis=1632SE pisze: Ukarana za uczciwość
Super Express, Sylwia Szwed, 24-03-2009
Pasażerka musi zapłacić mandat, bo motorniczy nie chciał sprzedać biletu
Skandal! Anna Michalska (22 l.), studentka, musi zapłacić 153 zł mandatu, bo jest uczciwa. Wsiadła do tramwaju razem z kanarami. Chciała kupić bilet w tramwaju u motorniczego. Niestety, nie miał biletów. Wtedy kontrolerzy ją złapali. Anna Michalska wpadła w pułapkę zastawioną przez Zarząd Transportu Miejskiego.
- Czuję się oszukana - mówi zdenerwowana studentka. - Wsiadłam do tramwaju przy rondzie Dmowskiego. Była sobota, wszystkie kioski pozamykane. Nie miałam skąd wziąć biletu. Postanowiłam więc go kupić u motorniczego - opowiada.
Kontrolerów zauważyła na przystanku. - Z czystym sumieniem wsiadłam do tramwaju,bo byłam pewna, że w środku kupię bilet - mówi. Niestety, grubo się pomyliła. Motorniczy niemiał ani biletu ulgowego, ani normalnego, ani czasowego. Chociaż naklejki informują, że powinien je mieć. Tymczasem tramwaj ruszył, a za plecami Anny Michalskiej pojawiło się dwóch barczystych panów.
- Żądali ode mnie biletu, chociaż widzieli, że chciałam go kupić u kierowcy. W ręku miałam już przygotowane 1,40 zł. Ale do nich nic nie docierało i wypisali mi mandat - dodaje kobieta. - Mam wrażenie,że zrobili to specjalnie - kończy.
ZTM nie chce anulować tej kary.
- Zgodnie z Regulaminem Przewozu Osób i Bagażu uchwalonym przez Radę Miasta pasażer już w momencie wejścia do pojazdu zawiera umowę przewozu, a co za tym idzie powinien w tym momencie skasować bilet. Jeśli prowadzący pojazd nie ma biletów, nie zwalnia to pasażera z odpowiedzialności za jazdę bez biletu - tłumaczy mętnie Igor Krajnow (30 l.), rzecznik ZTM.
Dochodzi więc do absurdu. Anna Michalska nie mogła sprawdzić, czy kupi bilet w tramwaju przedwejściem do niego. Sprawę nie sprzedawania biletów przez kierowców i motorniczych w komunikacji miejskiej bada Janusz Kochanowski (69l.),rzecznik praw obywatelskich.
Zdjęcie: Anna Michalska (22 l.) czuje się pokrzywdzona. Twierdzi, że kontrolerzy biletów zastawili na nią pułapkę.
Kontroler ma OBOWIĄZEK wypisania wezwania do zapłaty osobie nieposiadającej ważnego biletu. Odpuszczenie w takim przypadku jest niewykonaniem obowiązku służbowego.MeWa pisze:a) moża być kanarem, wykonywać pracę i być przy tym człowiekiem,
Jakbyś uważnie przeczytał, to byś zauważył, że nie bronię głupoty, tylko kontrolerów.MeWa pisze:tak, broń tej głupoty godnej europejskiej stolicy.
nie bardzo widzę, jak obniżoną opłatę można stosować w przypadku osoby bez biletu, a za to z ważnym dokumentem poświadczającym ulgę.ZTM pisze:opłata dodatkowa za przejazd bez ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu - 120 zł
nie zmienisz tego, że po takich akcjach ludzie nie będą lubić kontrolerów. Ostatnio widziałem panią kontrolerkę, która od razu zablokowała kasowniki i dorwała chłopaka z biletem w ręku. Nie spisała go, tylko odblokowała kasownik i pozwoliła mu ten bilet skasować. Czy ona też nie dopełniła obowiązku?fik pisze:Jakbyś uważnie przeczytał, to byś zauważył, że nie bronię głupoty, tylko kontrolerów.