Komunikacja cmentarna
Moderator: Wiliam
A to jakieś zawody są, kto szybciej ”zaliczy" cmentarz? Dla mnie odwiedziny grobów bliskich, chwila zadumy, modlitwy, posprzątanie grobu przy okazji nigdy nie są na czas, a wręcz przeciwnie, to raczej moment na zwolnienie tempa, wyciszenie, refleksję...
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
Na cmentarzu się nie spieszysz. Ale już dojazd na cmentarz i powrót do domu powinien być w miarę szybki.
Słuszna uwaga - dlatego najlepsze refleksje są w 2h betonowym korze na drodze dojazdowej do cmentarza
- a/p TALENT
- Posty: 1737
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Uśmiałem się, że będąc 70plus zaliczam na czas cmentarze. W tym wieku niestety ma się do odwiedzenia pluton zmarłych, ograniczając liczbę do rodziny i najbliższych znajomych. Wliczając cmentarze poza stolicą. Toteż cały tydzień to dojazdy i odwiedzanie grobów. Dlatego mój przypadek to cała gimnastyka logistyczna jak dojechać, odwiedzić i wrócić. Dziś Powązk,i jutro komunalny.
Idiokracja nas otacza
C15 cieszy się dobrą frekwencją, pasażerowie na przystankach też oczekują na niego tylko jest jeden problem, który psuje całą tą radość z zostawienia auta na rzecz komunikacji. 12:17 odjazd spod ratusza w Rembertowie, 13:01 pod cmentarzem po drugiej stronie torów. Przejazd zabija wszystko.
Po raz kolejny obserwując tlumy ciągnące pieszo po ̶p̶a̶r̶k̶i̶n̶g̶u̶ chodniku na Borzymowskiej z Trockiej zastanawiam się kiedy zauważone zostanie, że jakieś 5 lat temu blisko Cmentarza Bródnowskiego otwarto wysokowydajny szynowy środek transportu stanowiący element Warszawskiego Transportu Publicznego.
Nie masz jak tego zrobić. Skrzyżowanie Borzymowskiej i Św. Wincentego musi być zamknięte dla ruchu kołowego, bo taki jest tam ruch pieszych.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
I to jest właśnie najgorsze w przypadku Bródna i bramy od Wincentego, że do autobusu trzeba drałować pół kilometra... Dlatego lepiej jest przyjechać przed lub po 1.11, jeżeli ktoś ma groby bliżej tej bramy.
NIEDASIE bo 300 metrów dalej na następnym skrzyżowaniu Ci piesi się rozpływają w powietrzu
Tymczasem blachosmrodem sobie można sobie podjechać dobre 400 metrów bliżej wejścia
Zacznijmy od tego, że ten tłum bierze się głównie z autobusów cmentarnych. Podobnie jak na Palisadowej jest rzeka ludzi, ale tylko ze względu na to, że tam autobusy wypuszczają pasażerów, a nie z realnego zapotrzebowania na wysiadanie w tym miejscu. 
-
michael112
- Posty: 3143
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Się rozchodzą w stronę autobusów i Targowka (czy teraz metra). Plus im dalej idą, tym bardziej naturalnie się rozrzedzają. Odcinek od Borzymowskiej do kościoła murowanego to wąskie gardło. Są tacy, co pamiętają kryterium uliczne cmentarek przez Gościeradowską i Borzymowską. Z jakiegoś powodu autobusy jednak cofnięto.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Widząc naturystów w listopadzie w okolicy cmentarza, to nie dziwię że się rozrzedzają 
-
Stary Pingwin
- Posty: 5989
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Mając 66 bez plusa, porządki na cmentarzach robię w tygodniu. 1 listopada jadę tylko zapalić znicza. Niestety, brak dojazdu na Raszyn komunikacją, dlatego jadę wczesnym świtem, samochodem. Na Grabów mam pieszy spacer, a na Służew doskonały dojazd autobusem. Odkąd zlikwidowano wyjazd z ulicy Fosa na dół, do Alei Wilanowskiej, jest tam gorzej niż zwykle.a/p TALENT pisze: ↑02 lis 2025, 12:49Uśmiałem się, że będąc 70plus zaliczam na czas cmentarze. W tym wieku niestety ma się do odwiedzenia pluton zmarłych, ograniczając liczbę do rodziny i najbliższych znajomych. Wliczając cmentarze poza stolicą. Toteż cały tydzień to dojazdy i odwiedzanie grobów. Dlatego mój przypadek to cała gimnastyka logistyczna jak dojechać, odwiedzić i wrócić. Dziś Powązk,i jutro komunalny.
Paradoksalnie, tam gdzie jeżdżą tramwaje, tam puszczono też autobusy cmentarne. Na Raszyn tramwaj nie jeździ, to i autobusu typu C brak.
miłośnik 13N
Tylko z ciekawości - zamiast 184 do metra nie było szybciej dojechać 28 do Gdańskiego i tam 1/C1?a/p TALENT pisze: ↑01 lis 2025, 15:18Idealna komunikacja cmentarna zaliczona. Z Bemowa lotniska 184 do stacji metra Ks. Janusza. Przesiadka do metra i wysiadam na końcowej stacji Bródno. Tam tramwajem parę przystanków i już na cmentarzu. Powrót podobnie. W trzy godziny z powrotem w domu. Zawsze luzik i miejsce siedzące. Miodzio.