Co w dzielnicy Ursynów piszczy
Moderator: Wiliam
-
- Posty: 206
- Rejestracja: 20 cze 2015, 15:31
- Lokalizacja: skrzyżowanie Woroniczej i Wołowskiej
Pomijając charakter linii w relacji Ursynów-Trakt Królewski (stała bądź przyspieszona), zastanawia mnie czy 185 po przekierowaniu na trasę 195 też musiało robić by ten zawijas przez Reala? Tak naprawdę i obecna trasa 185 i trasa 195 pokrywają się w tym rejonie z 179. 195 z 179 dublują się tak na prawdę na całym ich przebiegu na Ursynowie, bo od pętli Ursynów Płn. do ronda Polskich Kryptologów Enigmy (oprócz małe różnicy na os. Jary, gdzie 179 zahacza o metro). Natomiast 179 i 185 od Teligi do Ursynowa Zach. Sensownym więc chyba byłoby skrócenie trasy takiego 185. Pytanie tylko jak? Bo puszczenie Dereniową z kolei spowoduje pokrywanie się z 136. Może po prostu zakrańcować na Ursynowie Południowym? Chyba, że można spróbować wykreować jakąś nową relację, ale nie mam na nią pomysłu.
Ursynów stoi jak stał. Argumentów nie przybyło, a dyskusja znowu wraca. Chyba ciągle nie ma nic nowego do dodania w kwestii 185/503/195...
No może oprócz tego, że 195 może by i ktoś jeździł (2 m-ce temu sam jechałem z Puławskiej na Dolinkę, jak na taki autobus to zapełnienie było przyzwoite). Wady? Korek na Dolnej, autobus w środku taktu (30 minut), na wyświetlaczu -75.
No może oprócz tego, że 195 może by i ktoś jeździł (2 m-ce temu sam jechałem z Puławskiej na Dolinkę, jak na taki autobus to zapełnienie było przyzwoite). Wady? Korek na Dolnej, autobus w środku taktu (30 minut), na wyświetlaczu -75.
ŁK
-75? To jakie tam są postoje? To było w popołudniowym szczycie?Łukasz pisze:Ursynów stoi jak stał. Argumentów nie przybyło, a dyskusja znowu wraca. Chyba ciągle nie ma nic nowego do dodania w kwestii 185/503/195...
No może oprócz tego, że 195 może by i ktoś jeździł (2 m-ce temu sam jechałem z Puławskiej na Dolinkę, jak na taki autobus to zapełnienie było przyzwoite). Wady? Korek na Dolnej, autobus w środku taktu (30 minut), na wyświetlaczu -75.
Na 195 postoje są po ok. 10min. na Rakowieckiej-Sanktuarium i jak wejdzie popołudniowy dodatek 05 z Woronicza to nawet 35min. na Natolinie Płn.Georg pisze:-75? To jakie tam są postoje? To było w popołudniowym szczycie?Łukasz pisze:Ursynów stoi jak stał. Argumentów nie przybyło, a dyskusja znowu wraca. Chyba ciągle nie ma nic nowego do dodania w kwestii 185/503/195...
No może oprócz tego, że 195 może by i ktoś jeździł (2 m-ce temu sam jechałem z Puławskiej na Dolinkę, jak na taki autobus to zapełnienie było przyzwoite). Wady? Korek na Dolnej, autobus w środku taktu (30 minut), na wyświetlaczu -75.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Jeśli po południu są takie długie postoje, to skąd bierze się -75? Czy to oznacza, że np. 172, które też jeździ Dolną też ma takie opóźnienia? Bo o 141 to wszyscy wiedzą.Walas pisze:Na 195 postoje są po ok. 10min. na Rakowieckiej-Sanktuarium i jak wejdzie popołudniowy dodatek 05 z Woronicza to nawet 35min. na Natolinie Płn.Georg pisze: -75? To jakie tam są postoje? To było w popołudniowym szczycie?
195 jeździ jeszcze Dolinką. Cieżko mi powiedzieć, skąd to wziął, godzina była jakaś 16:30, dzień to 18 grudnia. W każdym razie z Puławskiej do Dolinki jechało się 50 minut.
ŁK
-75 na 195? To się zdarza w szczycie. Dolna zabija punktualność, a resztę robi Dolinka Służewiecka. Można też nieźle dostać w plecy na Puławskiej czy na krótkim odcinku Al. Niepodległości między Madalińskiego a Rakowiecką. Generalnie jak linia jedzie do celu slalomem po najbardziej zatłoczonych ulicach Mokotowa to nie może nie mieć w szczycie karygodnych opóźnień.
Rzadko jeżdżę gdziekolwiek w DP, a zwłaszcza Dolinką, ale coś mi się wydaje, że ciągłe mówienie jak to jest tam źle, korek i w ogóle to jednak dramatyzowanie. Ruch bardzo duży, ale przepustowość skrzyżowań jest spora. Przedostać się DS to mały pikuś w porównaniu do np. Wałbrzyskiej gdzie czeka się całą wieczność aby skręcić w lewo w właśnie w Dolinkę.
To przejazd małymi uliczkami typu Wałbrzyska czy Dolna jest największym problemem w tym mieście, a nie przejazd nawet największymi arteriami.
To przejazd małymi uliczkami typu Wałbrzyska czy Dolna jest największym problemem w tym mieście, a nie przejazd nawet największymi arteriami.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Po paru przejażdżkach 402 i przy znajomości sytuacji na Dolnej mogę się tylko zgodzić. Dolinka posuwa się naprzód swoim tempem i fakt jej pokonanie od Nowoursynowskiej do Wilanowskiej zajmuje te 5-10 minut, ale to jest nic w porównaniu z Nowoursynowską czy Dolną. W tym ostatnim wypadku trzeba po prostu jak najszybciej wybudować Noworacławicką. Ursus i Włochy, gdzie były podobne problemy, już naprawiono, budując Nowolazurową i Gierdziejewskiego, teraz po prostu przyszła pora na ucywilizowanie połączenia Dolnego Mokotowa z Górnym.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
A ta Noworacławicka to jest w ogóle w planach, czy to Twoje (i chyba każdego Warszawiaka) marzenie?Poc Vocem pisze:Po paru przejażdżkach 402 i przy znajomości sytuacji na Dolnej mogę się tylko zgodzić. Dolinka posuwa się naprzód swoim tempem i fakt jej pokonanie od Nowoursynowskiej do Wilanowskiej zajmuje te 5-10 minut, ale to jest nic w porównaniu z Nowoursynowską czy Dolną. W tym ostatnim wypadku trzeba po prostu jak najszybciej wybudować Noworacławicką. Ursus i Włochy, gdzie były podobne problemy, już naprawiono, budując Nowolazurową i Gierdziejewskiego, teraz po prostu przyszła pora na ucywilizowanie połączenia Dolnego Mokotowa z Górnym.
Dodano po 1 minucie 57 sekundach:
No proszę. A w którymś temacie (dotyczącym tramwajów na Puławskiej) ktoś pisał, że na Puławskiej już nie ma korków. To jak to jest?Jalerb pisze:-75 na 195? To się zdarza w szczycie. Dolna zabija punktualność, a resztę robi Dolinka Służewiecka. Można też nieźle dostać w plecy na Puławskiej czy na krótkim odcinku Al. Niepodległości między Madalińskiego a Rakowiecką. Generalnie jak linia jedzie do celu slalomem po najbardziej zatłoczonych ulicach Mokotowa to nie może nie mieć w szczycie karygodnych opóźnień.
Dokładnie. Dolinka jest jaka jest, ale jest przewidywalna i powoli, ale sunie do przodu. To jest złapanie raptem 5-10 min. na całym jej odcinku a nie 75 min.
Generalnie pokonanie skarpy w szczycie to jest wyzwanie.
Nawiasem mówiąc - jakby pięknie było, gdyby na Dolince były te estakady...
Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
OK, lewoskręty się korkują, ale jeśli ktoś jedzie prosto środkowym pasem to co prawda sunie 30-40 km/h czasem tylko przyspieszając i stoi na światłach co 200 m, ale jedzie.
Generalnie pokonanie skarpy w szczycie to jest wyzwanie.
Nawiasem mówiąc - jakby pięknie było, gdyby na Dolince były te estakady...
Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
Ja właśnie nie wiem skąd te opinie o tak bardzo zakorkowanej Puławskiej na Mokotowie.Georg pisze: No proszę. A w którymś temacie (dotyczącym tramwajów na Puławskiej) ktoś pisał, że na Puławskiej już nie ma korków. To jak to jest?
OK, lewoskręty się korkują, ale jeśli ktoś jedzie prosto środkowym pasem to co prawda sunie 30-40 km/h czasem tylko przyspieszając i stoi na światłach co 200 m, ale jedzie.
Jest m. in. w MPZP terenów, które to MPZP posiadają. Jest rezerwa. Więcej tutaj.Georg pisze:A ta Noworacławicka to jest w ogóle w planach, czy to Twoje (i chyba każdego Warszawiaka) marzenie?
5 minut tu, 30 tam, 10 tam... i uzbiera się -75 na całej trasie. Do tego nie potrzeba megakorków na Puławskiej, wystarczy, że się lewoskręt w Dolną przyblokuje.Georg pisze:No proszę. A w którymś temacie (dotyczącym tramwajów na Puławskiej) ktoś pisał, że na Puławskiej już nie ma korków. To jak to jest?
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
A sprawdziliście datę tej obserwacji? 18.12. to był ostatni przedświąteczny piątek. Przecież wiadomo ze w takie dni wszystko stoi.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Z mojego punkty widzenia naprawdę nie ma znaczenia, czy to jest 75 minut, 105 minut czy 15 minut. 15 minut przy takcie 30 minut znaczy losowanie. Za chwilę złapie kolejne 10 minut i jak przyjdę na przystanek, to zobaczę ogon poprzedniego i bedę miał w perspektywie 30 minut czekania albo wiecej.
Swoja droga ktos mógłby to kontrolować, zeby przy takcie 30 minut autobus jeździł opóźniony 30 minut a nie 25.
Swoja droga ktos mógłby to kontrolować, zeby przy takcie 30 minut autobus jeździł opóźniony 30 minut a nie 25.
ŁK