Flixbus (d. PolskiBus)

MeWa · Post autor: **MeWa** » 27 gru 2012, 23:56

cpk pisze:PolskiBus powinien wysłać podziękowania do PKP Intercity. Została zlikwidowana kolejowa oferta Austria Specjal

Coooo? Ktoś chyba na głowę upadł...

Adam G. pisze:rochę OT i nie na temat polskiegobusa, ale akurat do Austrii te SparDay/SparNight w większości przypadków da się dostać nawet na dzień przed wyjazdem

Ale chyba nie w najtańszej opcji.

Adam G. · Post autor: **Adam G.** » 28 gru 2012, 16:12

MeWa pisze:
Adam G. pisze:rochę OT i nie na temat polskiegobusa, ale akurat do Austrii te SparDay/SparNight w większości przypadków da się dostać nawet na dzień przed wyjazdem
Ale chyba nie w najtańszej opcji.

Nie, ale 39€ to wciąż nie tragedia

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 28 gru 2012, 16:54

W dwie strony wychodzi ze 350 złotych, przy dwóch osobach już się robią konkretniejsze koszty... Ale co kto lubi

MeWa · Post autor: **MeWa** » 28 gru 2012, 17:28

Adam G. pisze:
MeWa pisze:Ale chyba nie w najtańszej opcji.
Nie, ale 39€ to wciąż nie tragedia

Z pominięciem oczywiście jakichś wygodnych niedzielnych powrotów itp.

Przy czym nadal nie wiadomo, ile jest takich biletów i czy jeszcze są. Żeby się dowiedzieć, to taki bilet trzeba kupić

rufio198 · Post autor: **rufio198** » 28 gru 2012, 18:09

Nie żebym się cieszył , ale...
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Pol ... 65067.html

Jak widać nie da się ciągle dokładać do interesu i nawet firma z takim potężnym zapleczem finansowym zwalnia ludzi. Ciekawe kiedy - na wzór pewnego przewoźnika lotniczego - zawieszą z dnia na dzień działalność ?

KwZ · Post autor: **KwZ** » 28 gru 2012, 18:13

Gazeta Wyborcza pisze:Po polskich drogach jeździ 30 tys. autokarów. Połowa z nich należy do 230 przewoźników

15 000 / 230 = 65. PolskiBus z flotą 68 autobusów jest zaledwie średnim przewoźnikiem, licząc autobusy na sztuki.

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 28 gru 2012, 18:18

rufio198 pisze:Jak widać nie da się ciągle dokładać do interesu i nawet firma z takim potężnym zapleczem finansowym zwalnia ludzi.

ZTCW, to optymalizacja kosztów - szukają kasy na nowe linie kosztem cateringu. Choć fakt, latem się przydawało...

Adam G. · Post autor: **Adam G.** » 28 gru 2012, 18:38

Wolfchen pisze:W dwie strony wychodzi ze 350 złotych, przy dwóch osobach już się robią konkretniejsze koszty... Ale co kto lubi

W momencie w którym musisz - a nie tylko chcesz - jechać, to nie jest taki straszny wydatek.

MeWa · Post autor: **MeWa** » 28 gru 2012, 18:48

Niestety, w momencie, w którym musisz jechać, wydatek może być jeszcze większy.

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 28 gru 2012, 19:02

Dokładnie. A do tego, jak ktoś musi jechać (a nie jest to delegacja ze zwrotem kosztów), to zwykle szuka tego, co tańsze...

rufio198 · Post autor: **rufio198** » 28 gru 2012, 19:19

Tylko że nie każdy lubi jechać autobusem ileś tam godzin. Choćby nie wiem jak był komfortowy to po 2 czy 3 h można dostać szału. O tym że tak jest wystarczy poobserwować pociągi z/do Wiednia czy z/do Berlina.
Poza tym zwykły szary Kowalski jak jedzie z Polski do Austrii to już się nauczył że bardziej opłaca się kombinować z biletami na granicy niż kupować od razu na cała relację ( sam widziałem wędrówkę ludów do kasy w Bohuminie we wrześniu tego roku ). Ten co tam jedzie do roboty czy w ogóle na dłużej nie będzie zwracał uwagi na różnicę w cenie tylko na wygodę w podróży. A póki co pociąg jest dużo bardziej wygodny od najlepszego autobusu.
Ale masz rację .... co kto lubi

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 28 gru 2012, 19:23

rufio198 pisze:Poza tym zwykły szary Kowalski jak jedzie z Polski do Austrii to już się nauczył że bardziej opłaca się kombinować z biletami na granicy niż kupować od razu na cała relację ( sam widziałem wędrówkę ludów do kasy w Bohuminie we wrześniu tego roku ).

Nie bardzo kojarzę, czy taka kombinatoryka wychodzi w Bohuminie na dobre w przypadku Austrii, natomiast nie zapomnę, jak w Polsce tłumaczyłem w kasie, że chcę bilet do granicy, a nie do stacji przed granicą (kierunek Praga)

MeWa · Post autor: **MeWa** » 28 gru 2012, 19:27

Wolfchen pisze:
rufio198 pisze:Poza tym zwykły szary Kowalski jak jedzie z Polski do Austrii to już się nauczył że bardziej opłaca się kombinować z biletami na granicy niż kupować od razu na cała relację ( sam widziałem wędrówkę ludów do kasy w Bohuminie we wrześniu tego roku ).
Nie bardzo kojarzę, czy taka kombinatoryka wychodzi w Bohuminie na dobre w przypadku Austrii, natomiast nie zapomnę, jak w Polsce tłumaczyłem w kasie, że chcę bilet do granicy, a nie do stacji przed granicą (kierunek Praga)

BTW zdarzyło się, żeby ktoś kontrolował bilet między jedną a drugą stacją graniczną?

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 28 gru 2012, 19:39

MeWa pisze:BTW zdarzyło się, żeby ktoś kontrolował bilet między jedną a drugą stacją graniczną?

Nie, nigdy. Ale wolę się zabezpieczyć przed taką ewentualnością (w razie czego bym u czeskiej drużyny, która wsiada w Bohuminie ZTCP, kupił bilet Bohumin (Gr) - Praga).

rufio198 · Post autor: **rufio198** » 28 gru 2012, 19:42

Wolfchen pisze:
rufio198 pisze:Poza tym zwykły szary Kowalski jak jedzie z Polski do Austrii to już się nauczył że bardziej opłaca się kombinować z biletami na granicy niż kupować od razu na cała relację ( sam widziałem wędrówkę ludów do kasy w Bohuminie we wrześniu tego roku ).
Nie bardzo kojarzę, czy taka kombinatoryka wychodzi w Bohuminie na dobre w przypadku Austrii, natomiast nie zapomnę, jak w Polsce tłumaczyłem w kasie, że chcę bilet do granicy, a nie do stacji przed granicą (kierunek Praga)

Z Bohumina do Breclav bilet dla jednej osoby kosztuje coś ok 240 czy 250 koron, dla dwóch już wychodzi po 201 koron. Im więcej osób jedzie tym taniej . Nie znam cen z W-wy do Zebrzydowic i Breclav - Wiedeń.
Mewa - czasami zdarza się ze ktoś kontroluje bilety między Zebrzydowicami a Bohuminem, ale to raczej rzadkość ( mi się nie zdarzyło w latach 20xx ) i to. Kiedyś ( w latach 90 ) za przejazd z jednej stacji granicznej do drugiej obowiązywały przejściówki i faktycznie drużyny konduktorskie latały jak opętane. Koszt takiej przejściówki 2 zeta lub 15 koron, co specjalnie wielkim wydatkiem nie było. Czy teraz istnieje coś takiego - nie mam pojęcia

Na kierunku do Berlina też w ostatnich latach nie widziałem żeby drużyny latały między Frankfurtem/Oder a Rzepinem