WAWKOM

Adam G. pisze:Oczywiście popieram pomysł zlikwidowania nocnych kursów metra i puszczenia po jego trasie autobusowej linii nocnej, lecz uważam, że należałoby zrobić to z głową. Gdybym miał o tym decydować, zrobiłbym porządną kampanię informacyjną dotyczącą bezpieczeństwa w takiej linii (że tak naprawdę nie będzie się to różnić od podziemnej kolejki), pojemności autobusów (wyłącznie przeguby*), częstotliwości kursowania (minimum 15min, przydałoby się wcześniej przeprowadzić pomiary napełnień nocnego metra) oraz czasu przejazdu (który należałoby ułożyć tak, by był realny i jednocześnie niewiele dłuższy od podróży metrem).
Oczywiście, w związku z powyższymi założeniami, obsługa wyłącznie taborem przegubowym*, monitorowanym i niskopodłogowym.
* w zależności od wyniku pomiarów

A ja już sobie wyobrażam opinie pasażerów pozostałych autobusów...

Bastian pisze:A ja już sobie wyobrażam opinie pasażerów pozostałych autobusów...

Właściwie wszyscy moi - nie będący miłośnikami - znajomi, twierdzą że na liniach nocnych chcieliby tylko Ikarusy. Klientelę linii nocnych stanowi w znacznym stopniu imprezująca młodzież, której nie zależy na komforcie
Docelowa grupa pasażerów autobusu "za-metro" jest zaś inna. Zakładamy bowiem, że osoby korzystające z metra po części robią to z powodu bezpieczeństwa i komfortu.

Widzę , że jest na forum kilku mieszkańców szeroko pojętego Zielonego Ursynowa . Waszym zdaniem - czy możliwe i potrzebne jest przedłużenie N36 do PKP Jeziorki , tak jak przed reformą 606 ?

PKP Jeziorki obsługuje N83.

Adam G. pisze:Pamiętajcie, że z pewnością jest wiele osób, które z autobusu zamiast metra by nie skorzystały.

To prawda. Wiele osób gdyby nie było nocnego metra zamiast autobusy wybrałoby taksówkę.

Adam G. pisze:Dla niektórych nocny autobus to symbol wszelkiego zła, zaś metro uchodzi (zresztą całkiem słusznie) za najbezpieczniejszy środek transportu

No nie wiem. Bywało tak, ze do pracy jechałem nocnym autobusem (wprawdzie ostatnim kursem z centrum, więc to prawie jak dzienny) i wrażenie za każdym razem było fatalne - smród uryny i/lub rzygowin i/lub plamy niewiadomego pochocenia na podłodze i/lub walające się puste butelki i/lub przymuleni pasażerowie śmierdzący alkoolem. Zawsze występowały przynajmniej dwa z tych elementów. Nie wiem jak pod tym względem wygląda nocne metro (bo nie korzystałem), ale jeżeli tam na bieżąco działa monitoring i ochrona, to musi to mieć wpływ na zachowania pasażerów. A w nocnym autobusie dopóki nie idzie na noże to raczej kierowca nie będzie reagował. A z ochroną jest tak, że albo jest, albo akurat jej nie ma, kiedy jest potrzebna.

Adam G. pisze:gdybym miał o tym decydować, zrobiłbym porządną kampanię informacyjną dotyczącą bezpieczeństwa w takiej linii (że tak naprawdę nie będzie się to różnić od podziemnej kolejki),

Trudne to będzie. Raz, że trzeba przekonać do tego, o czym piszesz. A dwa - to by oznaczało, ze trzeba też przekonac ludzi, że nie rózni się to od bezpieczeństwa w N13, N75 itp. W sensie na plus oczywiście. Bo w stosowanie specjalnych środków tylko dla N34 i N37 żeby ludzie mieli gwarnacje tego co w metrze jakoś nie bardzo wierzę.

drapka pisze:No nie wiem. Bywało tak, ze do pracy jechałem nocnym autobusem (wprawdzie ostatnim kursem z centrum, więc to prawie jak dzienny) i wrażenie za każdym razem było fatalne - smród uryny i/lub rzygowin i/lub plamy niewiadomego pochocenia na podłodze i/lub walające się puste butelki i/lub przymuleni pasażerowie śmierdzący alkoolem. Zawsze występowały przynajmniej dwa z tych elementów. Nie wiem jak pod tym względem wygląda nocne metro (bo nie korzystałem), ale jeżeli tam na bieżąco działa monitoring i ochrona, to musi to mieć wpływ na zachowania pasażerów. A w nocnym autobusie dopóki nie idzie na noże to raczej kierowca nie będzie reagował. A z ochroną jest tak, że albo jest, albo akurat jej nie ma, kiedy jest potrzebna.

Ostatnio jechałem nocnym metrem i koło 2 panów w stanie nieważkim leżały i śmierdziały sobie rzygowiny. Metro, mimo wszystkich swoich zalet, nie może powstrzymać wyrzutu treści pokarmowej z żołądka.

Mam pytanie odnośnie zmian na liniach nocnych od nocy z 17 na 18 grudnia.
Czy te opisywane zmiany na N02, N22, N72, N75 wchodzą w życie czy to było jakieś nie porozumienie ???
Na stronach ZTM-u brak jakichkolwiek informacji na ten temat.
Dziękuje za konkretną odpowiedz.

JacekM pisze:Metro, mimo wszystkich swoich zalet, nie może powstrzymać wyrzutu treści pokarmowej z żołądka.

Tyż prawda.

kiermobilis pisze:Mam pytanie odnośnie zmian na liniach nocnych od nocy z 17 na 18 grudnia.
Czy te opisywane zmiany na N02, N22, N72, N75 wchodzą w życie czy to było jakieś nie porozumienie ???
Na stronach ZTM-u brak jakichkolwiek informacji na ten temat.
Dziękuje za konkretną odpowiedz.

Prawda. Info na przystankach.

Na stronie ZTM jak sie wybierze sobote i dalej, pokazuje stara trase...

147 też bez zmian czyli trasa objazdowa , czyli jeszcze nie wymienili rozkładów.

Stary Pinwin pisze:Widzę , że jest na forum kilku mieszkańców szeroko pojętego Zielonego Ursynowa . Waszym zdaniem - czy możliwe i potrzebne jest przedłużenie N36 do PKP Jeziorki , tak jak przed reformą 606 ?

A po co tak?
N83 na odcinku ursynowsko-piaseczyńskim nie narzeka na frekwencję, ale akurat tym dwóm przystankom na Karczunkowskiej nocny jest niespecjalnie potrzebny.

Zostały zaktualizowane rozkłady. A rozkłady nocnych nadal po staremu. Może jednak zmiana nie wejdzie w życie.

Reasumując skoro te zmiany miały wejść w życie w nocy z 17 na 18 grudnia, najwidoczniej ZTM się z nich wycofał. Brak informacji na ich stronie, rozkłady według starej trasy. No chyba że chcą zrobić te zmiany w głębokiej tajemnicy jako wczesny prezent pod choinkę, jednocześnie wprowadzając chaos i zamieszanie.

MichalJ pisze:A jaka jest frekwencja w tym nocnym metrze? Na jeden autobus? Na dwa?

5-6 tys. pasażerów od północy. Najwięcej na centralnym odcinku rzecz jasna.

Obawiam się, że czasów HGW jest to nie do wycofania się. Był to jeden z jej punktów wyborczych. Teraz przecież SLD chcciało to podchwycić...

Adam G. pisze:Zakładamy bowiem, że osoby korzystające z metra po części robią to z powodu bezpieczeństwa i komfortu.

założenie może piękne, ale niekoniczenie prawdziwe - pracownicy skarżą się na długie noce.
Moim zdaniem decyduje przede wszystkim wygoda.

drapka pisze:jeżeli tam na bieżąco działa monitoring i ochrona, to musi to mieć wpływ na zachowania pasażerów

no proszę Cię... Nie powstrzymuje to ludzi od spadania z peronu, czy też nawet przechodzenia z jednego peronu na drugi, nie mówiąc już o innych bardziej przyziemnych rzeczach. Pasażerów można co najwyżej wyciągać (tak, to dobre słowo) na stacjach końcowych. Wsparcie policji jest minimalne, żeby nie powiedzieć, że śmiesznie minimalne.