Strona 12 z 16

: 24 gru 2006, 12:08
autor: Marcinos
Może i masz rację. Ale wiem po sobie, że inaczej jeżdżę osobówką, a inaczej dostawczym. Część manewrów, jakie spokojnie samochodem osobowym zrobisz, jadąc dostawczym nie dasz rady. A o autobusie już nie mówie. Więc może i odruch, ale moim zdaniem decydująca była prędkość. A za prędkość kierowca jest odpowiedzialny i tego nie zmienimy. Całe szczęście, że się to tak skończyło, a nie gorzej.

: 24 gru 2006, 12:08
autor: Jožin z bažin
Marcinos pisze:Że co.
Że to. Jeśli nie miałeś takiej sytuacji w życiu, to nie pouczaj innych. Mi kiedyś zniknęły hamulce w samochodzie. Moja decyzja nie była wtedy wcale optymalna, ale skończyło się to na szczęście dobrze. Naprawdę w tego typu sytuacji nie ma czasu na rozmyślania. Niektórzy próbują ćwiczyć zachowania w tego typu sytuacjach, ale pytanie brzmi: ile sytuacji można zasymulować, a ile pozostanie takich, w których to kierowca będzie zmuszony do podjęcia decyzji przy braku znajomości konsekwencji poszczególnych wyborów?

[ Dodano: 2006-12-24, 12:11 ]
Marcinos pisze:Część manewrów, jakie spokojnie samochodem osobowym zrobisz, jadąc dostawczym nie dasz rady. A o autobusie już nie mówie. Więc może i odruch
Tak, zgadza się. Inne odruchy masz jadąc rowerem, a inne autobusem.
Marcinos pisze:moim zdaniem decydująca była prędkość. A za prędkość kierowca jest odpowiedzialny i tego nie zmienimy.
Z oceną wstrzymam się do czasu wydania opinii przez biegłych.

: 24 gru 2006, 13:15
autor: mobil one
Marcinos pisze: szarpiąc kierownicom
Sorry za OT - ale z ciekawości spytam:"szarpiąc" CZYM :?: :!:

[ Dodano: 2006-12-24, 13:16 ]
Hieronim pisze:Z oceną wstrzymam się do czasu wydania opinii przez biegłych
Dokładnie =D> =D> Z ocenami wszelakimi nt.tego tragicznego wypadku WSTRZYMAJCIE SIę , proszę.

: 24 gru 2006, 23:35
autor: Santos
tak BTW,Kierowca z wypadku o imieniu Adam jest drivrem o wieloletnim stażu.Jak co roku odrabiał sobie pracującą wigilię.Akurat ten dzień,w którym odpracowywał sobie wigilie przyadł na ten,w którym zdarzył sie feralny wypadek :sad: W Piątek przeszedł on jakąś operację w szpitalu-ma podobniez połamane obje nogi :sad: ...(ale jaką i w którym szpitalu nie mam zielonego pojęcia :-s )

: 24 gru 2006, 23:47
autor: Paweł_K
Santos pisze:ale jaką i w którym szpitalu nie mam zielonego pojęcia :-s
Zapewne na Barskiej (szpital ortopedyczny) albo MSWiA na Szaserów. Z tego, jak wyglądał przód autobusu, nie mogło wynikać dla kierowcy nic dobrego...

: 24 gru 2006, 23:48
autor: Bastian
Pisali, ze znaczna część rannych trafiła na Szaserów, więc możliwe, że i kierowca.

: 30 gru 2006, 9:27
autor: TJ
8740 powędrował na Wyględy. Nie wiadomo co z nim będzie.

: 30 gru 2006, 11:58
autor: Flash8222
TJ pisze:8740 powędrował na Wyględy.
Że co? :-s Czy mówisz też, że autobus pojechał na Warszawę? :-s Do Wyględów!

: 30 gru 2006, 13:44
autor: TJ
Flash8222 pisze:
TJ pisze:8740 powędrował na Wyględy.
Że co? :-s Czy mówisz też, że autobus pojechał na Warszawę? :-s Do Wyględów!
Raczej został wywieziony.

: 30 gru 2006, 16:05
autor: fraktal
Jak to co? W najlepszym razie będzie służył jako autobus szkoleniowy, w najgorszym - już go więcej nie ujrzymy na ulicach, tak mi się przynajmniej wydaje.

: 30 gru 2006, 23:07
autor: TJ
fraktal pisze:Jak to co? W najlepszym razie będzie służył jako autobus szkoleniowy, w najgorszym - już go więcej nie ujrzymy na ulicach, tak mi się przynajmniej wydaje.
Niekoniecznie. Kratownica jest dość wdzięczna w naprawach - w porównaniu np do konstrukcji samonośnych nadwozi samochodów osobowych. Należy w tym celu zbadać geometrie pojazdu a potem na jej podstawie sprawdzić skąd dokąd należy ją wymienić po czym zamówić odpowiednią jej część i mieć dobrego spawacza.

: 30 gru 2006, 23:28
autor: Marcinos
Czyli krócej mówiąc należy rozebrać cały autobus, naprawić pogięte elementy, wymienić blachy i złożyć wszystko do kupy. Silnik pewnie nie ucierpiał, więc ośrodek szkolenia dostanie kolejną solniczkę.

: 31 gru 2006, 9:07
autor: TJ
Marcinos pisze:Czyli krócej mówiąc należy rozebrać cały autobus, naprawić pogięte elementy, wymienić blachy i złożyć wszystko do kupy. Silnik pewnie nie ucierpiał, więc ośrodek szkolenia dostanie kolejną solniczkę.
Każdy samochód jest rozbierany w całości do napraw powypadkowych. Co do OSK to musi ono chcieć wziąć Solarisa. 9001 stoi od ok 2 miesięcy więc nie jestem przekonany czy chcieliby następnego. Poza tym OSK czeka na zamówiony autobus turystyczny na podwoziu Iveco (ok 10 m długości) do nauki i wypożyczeń na egzamin do WORD'u. Wiem też, że OSK stara się pozyskać NG 313 (jest obiecany OSK przez dyrekcje MZA, tylko nie wiadomo kiedy ma być przekazany).

: 31 gru 2006, 10:19
autor: SławekM
Mieli 3322 i jakoś sobie jeździł liniowo nawet jako szkoleniówka...

: 31 gru 2006, 10:40
autor: Piotrek
A dlaczego - po wypadku takim nie może już jeździć liniowo? 8-[