WAWKOM

Dennis pisze:A dlaczego przez lata całe Wy mieliście dwa ekspresy, a Jelonki żadnego (jedynie jednego, powolnego naonczas czerwoniaka)? Może czas na tchnienie sprawiedliwości dziejowej?

Za to pierwsza pięćsetka była dopiero dwudziesta. Nie licząc 509 które do centrum nie jeździło.

TGM pisze:Dlaczego wiec tu, na Stegnach i Sadybie, likwiduje się linię ekspresową a drugą spowalnia?

Nie chciałbym zapeszyć, ale mieszkańcy Bemowa starali się o przyspieszenie swoich linii. Prosili, zatem nic dziwnego, że dostali. Co zaś się tyczy Mokotowa, to jego mieszkańcy z uporem godnym lepszej sprawy walczyli o Rozdroże, Mangalię i Czarnomorską dla E-2, Dolinkę i Warneńską dla wszystkich czerwoniaków, Kostrzewskiego i Spacerową podobnie, Witosa, Sadybę. Słowem - wszystkie linie przyspieszone by pozamieniali na zwykłe.

Gdyż działania ZTMu do takich sytuacji prowokowały. Zabieranie linii (np. 119, 410), które doskonale osłaniały szybsze linie, cięcie w rozkładach, zmniejszanie częstotliwości, dodatkowe przystanki "mrozowe"...

Jarek pisze:Warneńską dla wszystkich czerwoniaków, Kostrzewskiego

Tylko mi nie mów, że takie (te dwa przykłady są dla mnie klinicznymi objawami prywaty) prośby traktowaliście poważnie.

Postulaty o dodawanie nowych przystanków pośpiechom i ekspresom kryją oczywistą pułapkę, którą stanowią ci nieszczególnie pragnący zmiany status quo. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie - bez oficjalnej propozycji niekorzystnej dlań zmiany - pisał do Was, że ma pozostać po staremu. O tym, że liczba takich osób jest spora mogliście się przekonać, gdy padło hasło "uzwyklić (czy raczej udupić) 512", toteż nie tak chybko, kol. Jarosławie

Co oczywiście nie znaczy, że mam tu zamiar dyskutować nt. linii, którą podałem za przykład

Nec Hercules contra plures. A jeśli jest 10, 25, 50, 100 wniosków o dodanie przystanku? Zgadzam się z Tobą całkowicie, ale faktem jest, że w niektórych częściach Warszawy mieszkańcy robią wszystko, by pokasowano tam linie przyspieszone. Taki fakt stwierdzony na podstawie obserwacji...

To może te linie są tam niepotrzebne, a zamiast nich powinny być silne zwykłe?

Bastian pisze:To może te linie są tam niepotrzebne, a zamiast nich powinny być silne zwykłe?

Tylko co zrobić z Kostrzewskiego jeżeli te silne linie zwykłe już tam są? A może chodzi o połączenie "na górę" i słabą częstotliwość 130?

Tm pisze:

Bastian pisze:To może te linie są tam niepotrzebne, a zamiast nich powinny być silne zwykłe?

Tylko co zrobić z Kostrzewskiego jeżeli te silne linie zwykłe już tam są? A może chodzi o połączenie "na górę" i słabą częstotliwość 130?

Raczej o brak linii na Marszałkowską (choćby i w postaci jaką dawało 119).

Dodatkowy argument za zmianami na 195.

Jarek pisze:

pawcio pisze:Częstotliwość, czas przejazdu, brygady?

Wszystko.

Więc tak. Przy założeniu, że nie ma na Gocławiu dalej połaczenia na TŁ, to rano E-7 ma zasadniczo dwie opcje. 1. to dalej na zmianę z 507 co 10 minut, co dałoby się osiągnąć przy pomocy 6-7 brygad. Druga opcja to zmniejszenie częstotliwości 507 do 12 minut (-1 dodatek A) i dołożenie do tego E-7 co 4-8 lub 5-7 minut. Wówczas jednak potrzeba aż 10 brygad rano. Po południu oczywiście co 12 minut na sześciu dodatkach.
Jeżeli natomiast miałoby wypalić 502, to wszystko zależy od jego częstotliwości. Układ 502+507+E-7 każde co 12 minut z koordynacją złe by nie było.
A teraz czas przejazdu. W stronę DWC rano na pewno należałoby dodać ze 3-4 minuty. Tak poza tym jest dobrze. No i koniecznie na odcinek Gocław->Gocław dać dwie minuty. Obecnie odjazdy z przystanku Gocław 06 na poziomie -3 są jak najbardziej normalne. A być nie powinny.

Zgubiłem się. Jakie E-7? E-5 chyba?

A to nie miało być:
E-5 Niedźwiadek - Os. Ostrobramska
E-7 Gocław - DWC

Nie, odwrotnie.

Bez sensu. Zostawić E-5 w Ursusie, a E-7 na Gocław do 507 i 117.