: 15 sty 2010, 20:38
Spoko. Na jakiej linii jutro będziesz jeździł?Solarek pisze:Popieram Flasha i taki mam zamiar też robić. 0 plakatów i 0 zatrzymywania się. Jak p[rzyjdzie raport to pójdziemy na konfrontację....
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Spoko. Na jakiej linii jutro będziesz jeździł?Solarek pisze:Popieram Flasha i taki mam zamiar też robić. 0 plakatów i 0 zatrzymywania się. Jak p[rzyjdzie raport to pójdziemy na konfrontację....
No ten kto to wymyślił to nie powiem z kim chyba się na łby pozamieniał Pierwsza kwestia to taka, że dzisiaj wiaduktem można było przejechać bezproblemowo, zaś jadąc dołem traciło się od 5 do 7 minut. A druga jest taka, że weź teraz wytłumacz pasażerowi, że tutaj jechałem "dołem", zaś przy Gen. Maczka już takiego obowiązku (przynajmniej wedle tej rozpiski) nie mam. Słowem pomysł z zatrzymywaniem wszędzie tych pośpiechów jest do niczego.ZTM pisze:Od dziś (15 stycznia) aż do odwołania, wszystkie autobusowe linie przyspieszone zatrzymują się „na żądanie” na każdym przystanku.
al. Prymasa Tysiąclecia przy ul. Górczewskiej (linia 414),
Jeśli miałbyś go podkapować, to ja będe pierwszy który pojedzie i będzie po jego stronie.fik pisze:Spoko. Na jakiej linii jutro będziesz jeździł?
A co niby powiesz? Że pasażer nie naciskał przycisku? że w ogóle nie jechał tym autobusem? że sam jesteś przypadkowym świadkiem i nie masz nic wspólnego z powyższym wpisem na forum?Websterek pisze:Jeśli miałbyś go podkapować, to ja będe pierwszy który pojedzie i będzie po jego stronie.
Zgoda, ale...sami pasażerowie i tak ucierpią, bo przez te niepotrzebne przejazdy, np 527 i R. Starzyńskiego, linię stracą na punktualności...To tak, jak by pasażer brał swoją krowę, myśląć że jest sąsiada i ją zjadał w całości...Dziwne porównanie, ale cóżfik pisze:Twierdzę, że nie można z tego powodu karać pasażerów.
Tak, ale pasażer ma szansę się o tym dowiedzieć przed rozpoczęciem przejazdu i wziąć to pod uwagę w swoich kalkulacjach (wyjść na wcześniejszy kurs, umówić się 5 minut później, whatever). Pasażer, który wsiądzie do 506 na BUWie z zamiarem opuszczenia pojazdu na Podzamczu - do którego ma, w świetle przepisów, święte prawo - takiej szansy nie ma, i wysiadając na Żeraniu, na pewno szczęśliwy nie będzie.Websterek pisze:Zgoda, ale...sami pasażerowie i tak ucierpią, bo przez te niepotrzebne przejazdy, np 527 i R. Starzyńskiego, linię stracą na punktualności...
Właśnie, gdy tylko przeczytałem o tym zarządzeniu - pierwsze co, przyszło mi na myśl 506... Tam można się naciąć jak nigdzie indziej...fik pisze:Pasażer, który wsiądzie do 506
Jak jest nieporadny życiowo, to nie mój problem. Dlaczego inni mają tracić 5 minut, bo komuś nie chcę się poświęcić minuty, czy dwóch czasu, aby sprawdzić i zaplanować problem?fik pisze:i wysiadając na Żeraniu, na pewno szczęśliwy nie będzie.
A gdzie tu nieporadność życiowa?Websterek pisze:Jak jest nieporadny życiowo, to nie mój problem.
No właśnie sprawdził. Wsiadł w linię 506, która - czy tego chcesz, czy nie - ma w chwili obecnej przystanek warunkowy PODZAMCZE. Ma prawo na nim wysiąść, niezależnie od tego, co sądzi o tym kierowca i jego kabiniarze.Websterek pisze:Jak jest nieporadny życiowo, to nie mój problem. Dlaczego inni mają tracić 5 minut, bo komuś nie chcę się poświęcić minuty, czy dwóch czasu, aby sprawdzić i zaplanować problem?
Brak umięjętności ubrania się ciepło, bo wkońcu komuś musiało być zimno, aby wpadł na ten super pomysł.fik pisze:A gdzie tu nieporadność życiowa?
Mi bardziej chodziło o osoby, dzięki którym ten idiotyzm mamy wprowadzony.fik pisze:No właśnie sprawdził.