Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu
Moderator: JacekM
Nawet jeśli tak było, to co z tego? Kierownik ma patrzeć się na skład aż ten nie opuści peronu.TOMEK pisze:Sorry, ale jak ona wychodziła z tego pociągu, że ją drzwi przycięły?! Po sygnale się nie wysiada! A może jej się przysnęło w pociągu i chciała w ostatniej chwili wysiąść? A jeżeli nawet ją te drzwi przycięły to nie mogła sie czegoś złapać, że nie wpaść po koła?! Pytanie czy była trzeźwa...
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
Do tej pory kierownicy zawsze wyglądali przez drzwi nawet jeśli pociąg już po części opuścił peron. Nie możliwe jest żeby kierownik tego nie zauważył. Peron jest dobrze oświetlony.Maxi pisze:Też mi sie wydaje że kierownik powinien obserwowac pociag w peronach dbac o bezpeczenstwo pasażerow Dlatego władze szczegolnie te Kolei Mazowieckich powinny wiekszą uwage zwrocic na stan i bezpiecznstwo swoich pociagów, szkolenia pracownikow a nie na imprezy w bardzo dobrych restauracjach
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Pią 05 Lut, 2010 ]
Usunięcie odniesienia do wiadomości w innym temacie. MeWa
Niestety ten wypadek zostanie "wpisany" na konto kierownika pociągu. Na pewno będą go długo maglować, czy obserwował skład, bo istnieje prawdopodobieństwo, że tego nie zrobił. Po drugie sprawdzić, czy sygnał odjazdu działał na drugiej jednostce. Je raz zdarza się, że na pierwszej działa, ale przez sprzęg już nie przechodzi etc.
Po trzecie: procedura ruszania z przystanku.... i tak dalej. Szkoda dziewczyny. To na prawdę nie musiała być jej wina. Szkoda, że tak późno został pociągnięty hamulec, ale dobrze, że w ogóle ktoś zareagował.
Wczoraj - 20.03.2008 w Zalesiu również doszło do wypadku, tam życie straciła kobieta przechodzaca przez tory:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5045174.html
Po trzecie: procedura ruszania z przystanku.... i tak dalej. Szkoda dziewczyny. To na prawdę nie musiała być jej wina. Szkoda, że tak późno został pociągnięty hamulec, ale dobrze, że w ogóle ktoś zareagował.
Wczoraj - 20.03.2008 w Zalesiu również doszło do wypadku, tam życie straciła kobieta przechodzaca przez tory:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5045174.html
Kilka razy mogłem zaobserwować jak kierownicy pociągów wykonują swoją pracę, udało mi się zaobserwować na szczęscie tylko raz że kierownik wcale nie wyjrzał na peron, zresztą identyczny wypadek a raczej już jego skutki widziałem w zeszłym roku
W lecie około 16 kiedy jest widno kierownik także nie zauważył pasażera który nie zdążył wyjść, efekt bardzo podobny utrata kończyny
W lecie około 16 kiedy jest widno kierownik także nie zauważył pasażera który nie zdążył wyjść, efekt bardzo podobny utrata kończyny
I za to się kierownikowi porządnie oberwie.metron pisze:Kilka razy mogłem zaobserwować jak kierownicy pociągów wykonują swoją pracę, udało mi się zaobserwować na szczęscie tylko raz że kierownik wcale nie wyjrzał na peron, zresztą identyczny wypadek a raczej już jego skutki widziałem w zeszłym roku
Jesteś pewien tego co piszesz? Czy piszesz aby pisać i pokazać jaki to z Ciebie znawca kolei? Bo ja znam inna wersję - bardziej prawdziwą. Wyskakiwała w biegu pociagu, z drugiej jednostki. Pociąg miał juz ok 30km/h na liczniku .Maxi pisze:Jakie "łazenie" po torach? Jakie EU07? Czy tak nie jasno jest ten wypadek opisany??? Dziewczyna ta jechała pociagiem osobowym Kolei Mazowieckich z polaczonych dwoch jednostek EN57 Wychodzac z tego pociagu na peron z tej drugiej jednostki na stacji Sulejowek Miłosna została przycisnieta dzwiami Pociag ruszył i ciagnieta była wzdłóż peronow na calej dlugosci po czym dostala sie pod kola. Pociag zatrzymał sie daleko za nia. Kto zawinił bo ktos musiał pasazerka ktora wychodziła z pociagu i została przycisnieta drzwiami? Nie sądze
Żadne zabezpieczenie nie powstrzyma idiotów przed wyskakiwaniem w biegu pociagu.
A żeby było ciekawiej 2 km dalej miała następną stacje i mogła tam spokojnie wysiaść.
Zanim coś napiszesz to dobrze się zastanów czy wiadomości jakie posiadasz są prawdziwe.
I żeby nie było że czepiam sie tylko Ciebie- dotyczy to wszystkich tzw. znawców kolei.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Witam.
Może zamiast otworzyć awaryjnie rozerwała drzwi i przy wyskoku zaczepiła się o coś lub drzwi zdążyły ją za coś złapać chyba ze chciała popełnić samobójstwo lub w "oryginalny" sposób pozbyć się (niechcianej) ciąży.Premo pisze:Jak przy 30 km/h można być przyciśniętym drzwiami przez które się wyskoczyło?rufio198 pisze:Jesteś pewien tego co piszesz? Czy piszesz aby pisać i pokazać jaki to z Ciebie znawca kolei? Bo ja znam inna wersję - bardziej prawdziwą.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
-
- Posty: 1460
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
- Kontakt:
Jak nie potrafisz opisać wypadku to po co sie teraz wkurzasz?Maxi pisze:Jakie "łazenie" po torach? Jakie EU07? Czy tak nie jasno jest ten wypadek opisany??? Dziewczyna ta jechała pociagiem osobowym Kolei Mazowieckich z polaczonych dwoch jednostek EN57 Wychodzac z tego pociagu na peron z tej drugiej jednostki na stacji Sulejowek Miłosna została przycisnieta dzwiami Pociag ruszył i ciagnieta była wzdłóż peronow na calej dlugosci po czym dostala sie pod kola. Pociag zatrzymał sie daleko za nia. Kto zawinił bo ktos musiał pasazerka ktora wychodziła z pociagu i została przycisnieta drzwiami? Nie sądze
Sprawa wobec tego jest prosta: jeżeli pociag stał- pasażerka wysiadała a maszynista dał sygnał odjazdu to hmm... wysiadanie po danym sygnale odjazdu jest zabronione. W takiej sytuacji w postępowaniu wyjaśniajacym powinno przesłuchać się- ofiarę wypadku, pasażerów (którzy wypowiedzą sie czy był dany sygnał odjazdu, czy nie) kierownika pociagu (którego prokurator przesłucha na okoliczność gdzie był podczas odjazdu i czy obserwował peron aż do wyjścia jednostki z peronów) i zbada sie drogę hamowania (na HASLER-ze ) która pozwoli ustalić kiedy kierownik pociag dał maszyniście sygnał STÓJ.
Dopiero po tych ustaleniach decydujmy o winie.
Całuję Was w Wasze małe serduszka.
Dziś przez Lasek na Kole przejechał sympatyczny zestaw ET22+ET22+ET22+pokaźny ogonek Fll(s)-ów. Dwa pierwsze byczki z podniesionymi patykami, ostatni byczek ET22-850 jechał z opuszczonymi - podejrzewam, że się popsuł, zaś dwa wcześniejsze przyjechały go ściągnąć.
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]