[RJ] O rozkładzie jazdy pociągów 2014
Moderator: JacekM
Fik, rozumiem takie uwarunkowania, ale nie rozumiem, dlaczego musi to dotyczyć większości pociągów.
Dalej: z punktu widzenia pasażerów wygląda to raczej na próbę ściągnięcia nowych pasażerów, a powrót - "cóż, nie udało się". W każdym razie wolę zakładać głupotę niż złą wolę.
Dalej: z punktu widzenia pasażerów wygląda to raczej na próbę ściągnięcia nowych pasażerów, a powrót - "cóż, nie udało się". W każdym razie wolę zakładać głupotę niż złą wolę.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Co jednak zupełnie nie przeszkadza w układaniu rozkładów nierealizowalnych.fik pisze: Kolej to nie transport miejski, gdzie zmiana rozkładu jednej linii nie ma wpływu na resztę miasta, tu najmniejsza zmiana może mieć dalekosiężne efekty (a restrykcyjne wytyczne trasowania PLK wcale sprawy nie ułatwiają);
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27658
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Biorąc pod uwagę, że większość linii, po których kursują pociągi dalekobieżne jest mniej lub bardziej rozgrzebana, to częste zmiany dla sporej części pociągów w tym segmencie naprawdę nikogo nie powinny dziwić - i nie wynika to z tego, że co roku jest zmiana rocznego rozkładu jazdy, tylko z kompletnej indolencji zarządcy infrastruktury.KwZ pisze:Fik, rozumiem takie uwarunkowania, ale nie rozumiem, dlaczego musi to dotyczyć większości pociągów.
To znaczy?MichalJ pisze:Co jednak zupełnie nie przeszkadza w układaniu rozkładów nierealizowalnych.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
To znaczy, że pomimo przewracania co miesiąc czy dwa wszystkiego do góry nogami, rozkład np. przewiduje na ten miesiąc mijanki akurat tam, gdzie w tym miesiącu mamy jeden tor.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27658
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
To akurat rzadkość, znacznie częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym - ale to wciąż kamyczek do ogródka CRI PKP PLK.MichalJ pisze:To znaczy, że pomimo przewracania co miesiąc czy dwa wszystkiego do góry nogami, rozkład np. przewiduje na ten miesiąc mijanki akurat tam, gdzie w tym miesiącu mamy jeden tor.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Ale mnie nie dziwią zmiany rozkładów spowodowane remontami. Tylko one nie tłumaczą celowości przewracania do góry nogami rozkładu w drugi weekend grudnia.fik pisze:Biorąc pod uwagę, że większość linii, po których kursują pociągi dalekobieżne jest mniej lub bardziej rozgrzebana, to częste zmiany dla sporej części pociągów w tym segmencie naprawdę nikogo nie powinny dziwić - i nie wynika to z tego, że co roku jest zmiana rocznego rozkładu jazdy, tylko z kompletnej indolencji zarządcy infrastruktury.KwZ pisze:Fik, rozumiem takie uwarunkowania, ale nie rozumiem, dlaczego musi to dotyczyć większości pociągów.
Umowy międzynarodowe nas wiążą w zakresie pociągów międzynarodowych. Natomiast umowy międzynarodowe nie tłumaczą, dlaczego TLK Zielonogórzanin w poprzednim rozkładzie przyjeżdżał do wawy o 21.46, a w tym przyjeżdża o 22.50, zwłaszcza ze godziny kursowania popołudniowego i wieczornego BWE się w tym czasie nie zmieniły. A TLK Zielonogórzanin sobie tak skacze w przedziale dwóch godzin (20.50-22.50) co rok w inną stronę. Umowy międzynarodowe nie tłumaczą też, dlaczego TLK Goplana w kolejnych latach wyjeżdża z Warszawy o 18.55, 19.00, 19.05, 19.35 i znowu 18.55.fik pisze:O tym, że obligują nas do tego umowy międzynarodowe nawet nie piszę.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27658
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie jest to prawdą.bepe pisze:Umowy międzynarodowe nas wiążą w zakresie pociągów międzynarodowych.
Ale ty na serio masz pretensje, że w roku N+1 pociąg wyjeżdża pięć minut później niż w ubiegłym? Jeszcze rozumiem, że te 40 minut może mieć jakieś znaczenie, ale pięć?Umowy międzynarodowe nie tłumaczą też, dlaczego TLK Goplana w kolejnych latach wyjeżdża z Warszawy o 18.55, 19.00, 19.05, 19.35 i znowu 18.55.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
W umowie międzynarodowej ustala się czas jazdy pociągu z Warszawy do Poznania?fik pisze:Nie jest to prawdą.bepe pisze:Umowy międzynarodowe nas wiążą w zakresie pociągów międzynarodowych.
Próbuję zrozumieć cel tych zmian - raz w jedną stronę, raz w drugą.Ale ty na serio masz pretensje, że w roku N+1 pociąg wyjeżdża pięć minut później niż w ubiegłym? Jeszcze rozumiem, że te 40 minut może mieć jakieś znaczenie, ale pięć?Umowy międzynarodowe nie tłumaczą też, dlaczego TLK Goplana w kolejnych latach wyjeżdża z Warszawy o 18.55, 19.00, 19.05, 19.35 i znowu 18.55.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27658
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Umowa międzynarodowa zobowiązuje nas do przygotowania rocznego rozkładu jazdy i wprowadzenia go w drugą niedzielę grudnia.bepe pisze:W umowie międzynarodowej ustala się czas jazdy pociągu z Warszawy do Poznania?
A nie próbujesz zrozumieć, czemu linia X do końca stycznia miała odjazdy na :05, :35, :55, a teraz ma na :09, :39, :59? Zadanie równie konstruktywne.Próbuję zrozumieć cel tych zmian - raz w jedną stronę, raz w drugą.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
No to ogłaszajmy jako roczny rozkład zamknięciowy od grudnia, przynajmniej przez miesiąc będzie zgodny rzeczywistością, a nie wcale.
Toż piszę... Rozkład 2012/2013 możemy w drugą niedzielę grudnia nazwać rozkładem 2013/2014.fik pisze:Umowa międzynarodowa zobowiązuje nas do przygotowania rocznego rozkładu jazdy i wprowadzenia go w drugą niedzielę grudnia.bepe pisze:W umowie międzynarodowej ustala się czas jazdy pociągu z Warszawy do Poznania?
Jeszcze raz: po co pociąg w roku N jedzie o 21:45, w roku N+1 jedzie o 22:50, a w roku N+2 jedzie znowu o 21:45? Po co w roku N jedzie ok. 19 (pal sześć, czy to 18:55, czy 19:05), w roku N+1 o 19:35, a w roku N+2 znowu 19? Trudno to porównać do zmian rozkładów linii miejskich z :05, :35, :55 na :09, :39, :59.A nie próbujesz zrozumieć, czemu linia X do końca stycznia miała odjazdy na :05, :35, :55, a teraz ma na :09, :39, :59? Zadanie równie konstruktywne.Próbuję zrozumieć cel tych zmian - raz w jedną stronę, raz w drugą.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27658
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie, nie możemy.bepe pisze:Toż piszę... Rozkład 2012/2013 możemy w drugą niedzielę grudnia nazwać rozkładem 2013/2014.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
A owy grudniowy rozkład zamknięciowy stworzysz w odniesieniu do czego, skoro nie będzie nowego rocznego RJP?MichalJ pisze:No to ogłaszajmy jako roczny rozkład zamknięciowy od grudnia, przynajmniej przez miesiąc będzie zgodny rzeczywistością, a nie wcale.
![chtry :>](./images/smilies/chytry.gif)
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 414 | 523 | N43
W odniesieniu do rozkładu bieżącego.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Nie możemy, bo? Cały sztab ludzi wykonuje gigantyczną pracę tylko po to, żeby ją wykonać?fik pisze:Nie, nie możemy.bepe pisze:Toż piszę... Rozkład 2012/2013 możemy w drugą niedzielę grudnia nazwać rozkładem 2013/2014.
A czy jak się zmieni godziny jazdy jednego pociągu regionalnego, to już będzie można mówić o nowym rozkładzie?