WAWKOM

Ja myśle, że problemem jest ilosć instytucji odpowiedzialnych za transport, infrastrukturę itp. ZDM ma gdzieś ZTM i robi swoje, ZTM ma gdzieś TW i też robi swoje, ZDM ma gdzieś TW bo tramwaje to nie jego problem a nad wszystkim jest IR, który i tak zrobi wszystko jak mu się podoba. Zarządzanie transportem w Warszawie niedługo zacznie przypominać PKP gdzie jest kilkanaście instytucji a jak przyjdzie co do czego to nikt za nic nie odpowiada.

Myślisz, że w innych miastach jest lepiej, bo jest mniej instytucji?

Mniej instytucji oznacza ich większe rozbudowanie, bezwładność i frakcyjnosc. W praktyce dziala podobnie, bo pewna specjalizacja jest siłą rzeczy naturalne.

Jacek Z. pisze:Rozkład na odcinku Wiatraczna - Gocławek pokazuje bezlitośnie:
- autobus (np. 183) - 6 minut,
- tramwaj (np. 9) - 11 minut

Brawo, umiesz czytać. Tyle, że wiele z tego nie wynika, do tematu nic nie wnosi. Abstrahując nawet od faktu, ze rozkłady autobusowe i tramwajowe są budowane w różny sposób, jesli o uwzglednianie opóźnień chodzi.

@--_|| Ma pisac. O przystanki ludzie piszą ,to je dostają. Kierowcy o sygnalizację marudzą, to jest pod nich robiona. To tak działa, działało i będzie działać.myślicie , że rowerzyści mają (względnie) dobrze, bo masowo pezekonali urzędników do swoich racji? Bynajmniej, większość z nich po prostu zmęczyli.

To jak napiszę, że sygnalizacja dla pieszych po wschodniej stronie przystanku Stare Świdry nie ma absolutnie najmniejszego sensu to ją zlikwidują?
Fajowo.

Ja nikogo do niczego nie namawiam, zeby nie bylo...

Niestety, ale Grochowska nie będzie koordynowana jeszcze około tygodnia. Zanikł sygnał DCF radiowy odbierany przez sterowniki SSU. Trzeba adoptować inne rozwiązania czyli wymaga to przeróbki. Synchronizacja czasu będzie przez GPS.

Glonojad pisze:Brawo, umiesz czytać. Tyle, że wiele z tego nie wynika, do tematu nic nie wnosi. Abstrahując nawet od faktu, ze rozkłady autobusowe i tramwajowe są budowane w różny sposób, jesli o uwzglednianie opóźnień chodzi.

Oszczędź sobie uszczypliwości Po prostu potwierdziłem danymi rozkładowymi to, co wcześniej stwierdziłem naocznie.

Moim zdaniem im więcej instytucji zamieszanych w organizację ruchu i komunikacji, tym gorszy burdel. Można wręcz odnieść czasem wrażenie, że brakuje jednego kompetentnego dyktatora który by trzymał wszystko to za twarz, nie zwracając zbytnio uwagi na "księstwa", podziały i wzajemne animozje.

Glonojad pisze:Mniej instytucji oznacza ich większe rozbudowanie, bezwładność i frakcyjnosc. W praktyce dziala podobnie, bo pewna specjalizacja jest siłą rzeczy naturalne.

Warto nadmienić, że miasta, w których jest jedna instytucja od dróg i transportu raczej nie mogą pochwalić się sukcesami w zakresie organizacji udanego z zbiorkomu. A zza kulis słychać tam głównie informacje o walkach frakcji drogowych z komunikacyjnymi i o przegranej pozycji tej drugiej.

BJ pisze:To jak napiszę, że sygnalizacja dla pieszych po wschodniej stronie przystanku Stare Świdry nie ma absolutnie najmniejszego sensu to ją zlikwidują?
Fajowo.

Starożytni Rzymianie powiadali, że kropla drąży skałę nie siłą, lecz częstym padaniem.

Jacek Z. pisze:

Glonojad pisze:Jakos tak te "liczne przyklady" tak sobie wychodzą...

Oj, daj spokój, proszę. Sam wysilasz się często tylko na jednozdaniowe krytyki, a oczekujesz odpowiedzi na tomy (dzięki czemu będziesz miał więcej punktów zaczepienia do kolejnych)

A to już nie moja wina, że jedno zdanie często wystarczy.

Moje rozumienie tematu jest proste - z reguły im więcej świateł, tym wolniej. Natomiast sam pomysł priorytetyzacji ruchu (za ciężkie publiczne pieniądze) na odcinku gdzie z jednej strony zasadniczo jest las, wydaje mi się dosyć dziwny...

No chyba im mniejszy ruch w poprzek, tym priorytet bardziej uzasadniony, nie rozumiem

A komu przeszkadzała kładka nad Marymoncką na wysokości UKSW, czy wszędzie muszą być światła?

Znaczy przeszkadzają Ci światła do lasu, ale kładka już nie?

Czego by nie mówić, wyjścia z lasu nie są bezpieczne. Jeśli nie sygnalizacja z priorytetem, to -prędzej czy później - pojawiłyby się ograniczenia prędkości. I to byłoby sensowniejsze? Sądzę, że wątpię...

Łukasz pisze:Moim zdaniem każde przejście powinno być osygnalizowane, tak jak przejazd kolejowy. A zrobienie systemu dającego bezwzględny priorytet tramwajowy to zadanie dla bardziej ogarniętego licealisty. Jest XXI wiek!

Jak na razie poległo na tym sporo uznanych fachowców z doktoratem, ale nie tracę nadziei, że się taki licealista trafi.

Uznanych fachowców w dziedzinie programowania i algorytmiki, czy w dziedzinie inżynierii komunikacji?

Najłatwiej jest wykpić...

No dobrze, a teraz poważnie - o ile dodatkowe sygnalizacje wydłużą rozkładowy czas przejazdu Marymoncką?

O co najmniej -10 sekund (znaczy skrócą), bo zniknie jedna [30]ka i blokowanie torowiska.

I nie będzie się na żadnym z nich stać? W ogóle? Pomimo nieboszczyków z doktoratem?

Na dziś w ogóle, ale nie podpiszę się pod niczym, póki "piczontki" nie zobaczę.

Glonojad pisze:A to już nie moja wina, że jedno zdanie często wystarczy.

Lenistwo na wiele sposobów można wytłumaczyć

Glonojad pisze:No chyba im mniejszy ruch w poprzek, tym priorytet bardziej uzasadniony, nie rozumiem

"Ustąp pierwszeństwa przejazdu" lub "STOP" na wszystkich wyjazdach z lasu i tyle...

Glonojad pisze:Znaczy przeszkadzają Ci światła do lasu, ale kładka już nie?

Kładka nie wstrzymuje ruchu (choć na pewno trudniejsza do pokonania przez starszych i niepełnosprawnych).