WAWKOM

Może i dostanę moderatorską czerwoną nagrodę, ale co to ma być do cholery, że patrzysz, ile szofer jechał, a na którym przystanku miał jaką odchyłkę, po czym to spisujesz i szpanujesz w necie?

JKTpl pisze:Może i dostanę moderatorską czerwoną nagrodę, ale co to ma być do cholery, że patrzysz, ile szofer jechał, a na którym przystanku miał jaką odchyłkę, po czym to spisujesz i szpanujesz w necie?

Nie patrzę ile jechał tylko po prędkości na oko to wyczuwam.
Nie spisuję tego tylko mi to zapada w pamięć i nie szpanuję tym.

desert_eag pisze:187? To zależy. Cholernie nieprzewidywalne paskudztwo. O ile w stronę Ursusa jest zdecydowanie za duzo czasu to w stronę Stegien wszystko zalezy jak sie ułożą światła. Przy "Śmigłowca" na ten przykład ;-] Ale generalnie w samym Ursusie za Ryżową pływa się po szyję w wolnym czasie...

Kilka tygodni temu w lipcu "woziłem się" przez jedno kółko na tym cudzie i jadąc w kier. Stegien z Ursusa tuż przed 23 zastosowana została taktyka jechania 20 km/h i łapania czerwonych od Ursusa do Łopuszańskiej.
Dzięki temu prostemu zabiegowi na Łopuszańskiej mieliśmy -2, które nadrobiliśmy... do Śmigłowca.
Moim skromnym zdaniem w takiej sytuacji z rozkładem jest "coś nie tak".

A jak teraz w wakacje sprawdza się rozkład na 167? Bo jest trochę bardziej rozciągnięty mimo wszystko niż 187. Np. Wawelska - Pomnik Lotnika normalnie jest 2 minuty - 167 ma 5; tak samo OS.WOLSKA - PKP KASPRZAKA

Georg pisze:Np. Wawelska - Pomnik Lotnika normalnie jest 2 minuty - 167 ma 5;

To to chyba przede wszystkim czas sprzed uruchomienia buspasa.

Zgadza się. 523 też ma za dużo. Ale np między Wolską a Kasprzaka już ma normalnie 1-2 tak jak wszystkie inne linie. Tylko 167 ma 5 minut.

pawcio pisze:

Georg pisze:Np. Wawelska - Pomnik Lotnika normalnie jest 2 minuty - 167 ma 5;

To to chyba przede wszystkim czas sprzed uruchomienia buspasa.

A buspas tam uruchomiono kiedy? Prawie rok temu?

Akurat na Wawelskiej jest pod ręką sklepik, to zawsze można sobie pójść kupić jakiś batonik albo papierosy, zaś w następnym ruchu udawać, że się wóz na buspasie nie mieści. Prasę codzienną przeczytało się już wcześniej - na Wrocławskiej, na Kole, na Os. Wolska, na RZS... a co robić na dalszej części trasy? Macie - szanowni rozkładoukałdacze - jakieś pomysły?

Kilka moich uwag, które sobie odnotowałem - rozkłady dnia powszedniego - szczytowe:

112 - zabrać dwie minuty na odcinku Powstańców Śląskich, ew. dodać minutę na odcinku Żeromskiego-Andersena w kierunku na Karolin
123 - rozkład optymalny
126 - dorzucić minutę na ulicy Mehoffera i być może na Annopolu
127 - 4 minuty na Wałowickiej->Ursus to jakiś absurd, skrócić do 2 albo 3. Poza tym rozkład dość dobrze dopasowany do korków, ew. minutę można gdzieś ująć na przelocie, poza tym jak 140
140 - skrócić o minutę odcinek Żuromińska-Cm. Bródnowski
156 - skrócić jak 140, koniecznie dodać 2 minuty na odcinku Kasprowicza-Młociny w kierunku na Młociny, w przeciwnym wystarczy minuta
160 - rozkład optymalny
162 - dorzucić minutę na Czerniakowskiej->Targówek i ew. minutę w okolicach mostu
166 - rozkład optymalny
169 - skrócić jak 140
190 - rozkład optymalny (dorzucić 2 minuty na rozkładzie świątecznym)
303 - dorzucić minutę lub nawet dwie w okoklicach Broniewskiego w kierunku Wilsona (Duracza i Sady)
500 - skrócić jak 140
503 - dorzucić minutę na Sobieskiego w kierunku centrum
506 - dorzucić minutę PKP Kasprzaka->Bródno, zabrać minutę Ciepłownia Wola->Oś. Górczewska, w obu kierunkach zabrać minutę/dwie z przelotu między Żeraniem i Biblioteką, ew dorzucić minutę na przystanku Rondo ONZ->Bródno
510 - rozkład optymalny
511 - rozkład optymalny
516 - rozkład optymalny
517 - zabrać minutę na ocinku w Ursusie, rekompensując dodaniem jednej w okolicy Centrum lub Wileniaka
527 - zabrać minutę na Radzymińskiej
718/738 - rozkład optymalny
734 - rozkład optymalny
723/735 - dodać minutę Siwińskiego w kierunku Legionowa ze względu na bardzo krótką fazę prawoskrętu, minutę odebrać Aluzyjna->Legionowo
705/735 - rozkład optymalny
801 - koniecznie dodać dwie minuty na odcinku Sobieskiego->Akademijna minutę odebrać można ew. na Modlińskiej, reszta j.w.
805 - rozkład optymalny
E-4/E-8 - specyficzne linie, w samym szczycie -5 to norma, ale gdy już się trochę luzuje to standardem jest +5, nie wiem czy da się coś z tym zrobić...

Oczywiście to są moje subiektywne odczucia

Cypis pisze:Prasę codzienną przeczytało się już wcześniej - na Wrocławskiej, na Kole, na Os. Wolska, na RZS... a co robić na dalszej części trasy? Macie - szanowni rozkładoukałdacze - jakieś pomysły?

Może prasę kolorową?

Delfino pisze:503 - dorzucić minutę na Sobieskiego w kierunku centrum

Nawet po zmianie rozkładu na wakacje należy jeszcze skrócić czas przejazdu.

A co skrócili czasy? Trochę tę linie obserwowałem przed wakacjami i parę razy spojrzałem też na czasy innych kierowców. NIKT nie był o czasie na Pl. Na Rozdrożu. Bardzo dużo czasu traci się na światłach na Wilanowskiej, Dolnej i Gagarina i z jakiegoś powodu nie było to uwzględnione w rozkładzie. Kiedy sam to miałem to konsekwentnie 'wyrabiałem plusy' na odcinku Ursynowskim żeby mieć potem z czego tracić

Cudowna sytuacja z dziś pokazująca jak zajebiste są rozkłady, które układa ZTM.

Z domu na przystanek idę ok. 2-4 min. To oczywiście zależy od tego jak szybko idę.
Wyszedłem więc z domu 12 min. przed planowym odjazdem, ponieważ chciałem zahaczyć o sklep, a także być ubezpieczonym i zdążyć w przypadku, gdyby autobus przyjechał przed czasem.
Na przystanek wszedłem 8 min. przed planowym odjazdem autobusu. I już zabierałem się do wyciągania zapalniczki z kieszeni, gdy autobus nadjechał przyspieszony 8 min.
Ucieszyłem się, bo to oznaczało, że zdążę na 504 na Poleczki (709/727 planowo przyjeżdża minutę po 504 na Poleczki i tego typu przesiadka udaje się bardzo rzadko).
Wysiadłem na Poleczki, gdzie pan z autobusu, którym jechałem z domu był nadal przyspieszony 7 min.
Miałem zatem 6 min. na przysłowiowego "fajka", którego w istocie zapaliłem, ale już po chwili musiałem zgasić, gdyż 504 nadjechało +5.

Super. Brawo, panowie od rozkładów. Świetne rozkłady robicie.

Miałbym pretensje do kierowców, gdyby to były kursy wcześnie rano lub późno wieczorem, kiedy autobusy kursują dużo rzadziej. Bo w takim wypadku należy zacisnąć zęby i jechać tak wolno, aby być o czasie, bo mało komu chce się czekać od 23 do 5 na kolejny kurs.
Ale jeśli ktoś układa rozkład tak beznadziejnie, że nie da się tam być o czasie, jeśli nie jedzie się 20 km/h, to coś jest nie tak.

Obaj panowie - z 7XX i 504 - dobrze dopieprzali, więc nie mówię, że rozkłady należy układać pod 70-90 km/h, ale niech one będą chociaż na te 50-60 km/h (szczególnie w DS i w DP rano, wieczorem i miejscami w międzyszczycie), żeby dało się jeździć, bo zauważyłem, że coraz więcej kierowców po prostu chrzani te wspaniałe rozkłady, bo nie chce zasnąć podczas 10h zmiany.

Ten post to też w ramach promowania licznych przesiadek, do których nic nie mam, jeśli działają.

Hit lata: Rzuć palenie razem z ZTM.

Mocne! LOL