No cóż, po każdym wydarzeniu na stadionie powtarza się tam sama historia. Nawet już mnie nie dziwi, że to bezsensowne rozwiązanie trwa już tyle lat.
Chcą zamknąć ruch kołowy bo spodziewają się tłumu zgromadzonych wracających na pieszo? Nic dziwnego, skoro wycinają komunikacje miejską. To jak mają wrócić? Zapierniczać do M2 na Stadionie lub do komunikacji na Zielenieckiej?
O ile rozumiem jeszcze zamknąć północną jezdnie mostu bo może rzeczywiście jakiś tłumek będzie chciał wracać na pieszo o tyle jest miejsce by zainstalować barierki tak by tramwaje kursowały normalnie (ale z mniejszą prędkością z przyczyn bezpieczeństwa), postawić policjantów na trasie przejścia by pilnowali porządku a patrząc na to ile ich tam jest przy każdym wydarzeniu to nie problem. I o ile zasilenie tramwajów linii 26 nawet zdaje egzamin, tak zasilenia 9 na trasie Gocławek-ZOO naprawdę można sobie darować.
Nie wspominając już o tym, że w komunikatach podają zawsze, że linie x,y,z podzielone na 2 części i jeżdżą trasą a,b,c. Fajnie tylko, że i tak większość takich zamknięć jest w godzinach zjazdów do zajezdni i na podanych trasach to jeżdżą może 30-40 minut kiedy trwa jeszcze mecz/koncert a później i tak kierują się na trasy objazdowe by zjechać do zajezdni. I bądź tu pasażerze mądry i sobie coś zaplanuj
Organizacja po każdym wydarzeniu na Narodowym leży i kwiczy już od lat i chyba nie zanosi się na to by coś się miało w tej kwestii zmienić.