Marki, Radzymin, Wołomin

[drapka]

ale może z Bożą pomocą jakoś się uda uruchomić te autobusiki

A tamtejszy proboszcz je poświęci
A tak na poważnie, to polecam nagranie wideo z otwarcia linii 738. Wiem że nie wpada się śmiać z obrzędów religijnych, ale to co tamten ksiądz wygadywał podczas święcenia autobusu to jakaś parodia. Najbardziej dobiły mnie słowa: Ostatecznym celem naszej drogi jest sam Bóg. Niech więc ta linia autobusowa nie oddala nas od Boga, od chrześcijańskiego przeżywania dnia pańskiego . Reszta tej niecodziennej modlitwy na nagraniu.

A o czym niby miał mówić? O przyjaźni polsko-radzieckiej?

[zeus]

Nieźle się uśmiałem oglądając ten filmik, ile to uprzejmości i kurtuazji było względem dyr. Ruty i całego ZTM. Wszystko na miarę święta narodowego

A tak poważnie to chyba lekka przesada aż takie świętowanie uruchomienia tej linii...

[Patryk2222]

Nieźle się uśmiałem oglądając ten filmik, ile to uprzejmości i kurtuazji było względem dyr. Ruty i całego ZTM. Wszystko na miarę święta narodowego

A tak poważnie to chyba lekka przesada aż takie świętowanie uruchomienia tej linii...

To było grane pod publikę, czysty marketing polityczny.

[Frencher]

Wróble ćwierkają że prywaciarze raczą informować pasażerów iż dotowana przez gminę linia 738 jest nieuczciwą konkurencją wobec nich, i noszą się oni z zamiarem ograniczenia liczby swoich kursów.

[Crusier]

Są plany aby obok cmentarza w Markach powstał cm. komunalny (na terenie Warszawy). Czy gdyby tak było to dojeżdżała by tu jakaś linia autobusowa? Ale czy tylko do cmentarza czy może gdzieś dalej?

[Glonojad]

Na razie, to proboszcz cmentarza markowskiego wziął inicjatywę w swoje ręce i wkopał się w warszawski las z grobami. Oczywiście, świętego męża żaden prokurator nie ruszy.

[Frencher]

Na razie, to proboszcz cmentarza markowskiego wziął inicjatywę w swoje ręce i wkopał się w warszawski las z grobami. Oczywiście, świętego męża żaden prokurator nie ruszy.

Tu się należy sprostowanie, bo gazety na ten temat piszą bzdury:
Las państwowy wykarczował, ogrodził i tym samym przyłączył do cmentarza jego poprzednik - prałat Henryk Drożdż. Obecny proboszcz prałat Zygmunt Wirkowski parafii św. Izydora w Markach nie ma z tymi działaniami nic wspólnego, i mieszanie go do działań jego poprzednika (który "zasłynął" z wielu różnych działań) jest paskudnym oszczerstwem mającym na celu opluwanie uczciwego kapłana. Wcale bym się nie zdziwił jakby błędy w podawaniu podstawowych faktów były celowo inspirowane, gdyż nie od dziś wiadomo że wraz z odejściem jego poprzednika wielu lokalnych przedsiębiorców straciło sporo kasy, gdyż jego poprzednik hojnie sypał kasą podczas zakupów przy okazji realizowanych przez niego inwestycji - wszak wydawał nie swoje, ale pieniądze parafii.

A co do komunikacji:
Niewątpliwie już istniejący cmentarz to ponad 15 tysięcy pochowanych zmarłych, co czyni go w czołówce wielkości w skali całej aglomeracji.
Gdyby został powiększony, i stał się także oficjalnych cmentarzem dla dzielnicy Białołęka to psim obowiązkiem ZTM jest doprowadzić do niego normalną linię miejską od strony Warszawy, i to na własny koszt. Wszak będzie to wtedy jedna z największych nekropolii będących w granicach stolicy.

[Wolfchen]

Są plany aby obok cmentarza w Markach powstał cm. komunalny (na terenie Warszawy).

Czyżby kupa terenu w Antoninowie miała się zmarnować?

Na razie, to proboszcz cmentarza markowskiego wziął inicjatywę w swoje ręce i wkopał się w warszawski las z grobami.

Połączyć obydwa cmentarze i skomunalizować je

[Glonojad]

Na razie, to proboszcz cmentarza markowskiego wziął inicjatywę w swoje ręce i wkopał się w warszawski las z grobami. Oczywiście, świętego męża żaden prokurator nie ruszy.

Tu się należy sprostowanie, bo gazety na ten temat piszą bzdury:
Las państwowy wykarczował, ogrodził i tym samym przyłączył do cmentarza jego poprzednik - prałat Henryk Drożdż. (...)

Przepraszam bardzo, proboszcz to proboszcz. Niewiele zmienia, czy ten, czy poprzedni, skoro żadnemu nic się z tego tytułu nie stało.

[Frencher]

Sprawa ponadto nie była 3 lata temu, ale przynajmniej końcówka jak 90-tych jak nie wcześniej. Dziennikarzom więc nie chciało się sprawdzić takich podstawowych faktów.

Niewiele zmienia, czy ten, czy poprzedni, skoro żadnemu nic się z tego tytułu nie stało.

Doszło do rozprawy sądowej, podczas której pojawił się w obronie ówczesnego proboszcza nikt inny jak ówczesny biskup diecezji Warszawsko-Praskiej Kazimierz Romaniuk. Nie wiem jak dokładnie skończyła się sprawa, ale ksiądz na pewno nie poniósł żadnej kary.
Dziwne natomiast jest że Lasy Państwowe sobie przypomniały o sprawie po tylu latach.
Czyżby ktoś inspirował tę nagonkę prasową wplątując celowo w sprawę obecnego proboszcza Wszak nawet w kurii mówią że takich dochodów jakie ma parafia św. Izydora nie ma praktycznie żadna parafia nie tylko w diecezji Warszawsko-Praskiej ale i archidiecezji Warszawskiej.

[Ikarus 5780]

A co do komunikacji:
Niewątpliwie już istniejący cmentarz to ponad 15 tysięcy pochowanych zmarłych, co czyni go w czołówce wielkości w skali całej aglomeracji.
Gdyby został powiększony, i stał się także oficjalnych cmentarzem dla dzielnicy Białołęka to psim obowiązkiem ZTM jest doprowadzić do niego normalną linię miejską od strony Warszawy, i to na własny koszt. Wszak będzie to wtedy jedna z największych nekropolii będących w granicach stolicy.

Tylko trzeba zaznaczyć, że Zdziarską i Kroczewską (najkrótszą drogą z Białołęki) autobusy nie pojadą, bo są progi i nawierzchnia z płyt betonowych na Kroczewskiej, po drugie Bandurskiego też nie, ponieważ we Wszystkich Świętych jest tam taki bajzel z samochodami, że autobus złapie tam 30 minut opóźnienia na każdym kursie, a poza tym nie ma tam gdzie zawrócić i po trzecie jedyna opcja to Marki FOC skąd jest niecały kilometr do cmentarza.

I dobrze, że dodałeś tekst o prałacie Drożdżu i Wirkowskim, bo jaki był x. Drożdż każdy kto Go znał wie, a prałat Wirkowski to przykładny ksiądz, do którego nawet jakbym chciał się przyczepić to nie mam do czego. Nota bene x. Wirkowski to był bardzo bliski przyjaciel z czasów szkolnych księdza Jerzego Popiełuszki. Tyle offtopa.

[ Komentarz dodany przez: Bastian: |18 Lis 2009|, 2009 09:12 ]
Korekta cytowania.

[Crusier]

A gdyby tak zrobić asfalt na Wyszkowskiej a potem na kawałku Korczewskiej do cmentarza? Przecież będzie musiał być tam dojazd od strony Warszawy? A co do tego, że nie ma gdzie zawrócić to koło cmentarza jest dużo miejsca i odpowiednia pętla by się zmieściła.

[Ikarus 5780]

A gdyby tak zrobić asfalt na Wyszkowskiej a potem na kawałku Korczewskiej do cmentarza? Przecież będzie musiał być tam dojazd od strony Warszawy? A co do tego, że nie ma gdzie zawrócić to koło cmentarza jest dużo miejsca i odpowiednia pętla by się zmieściła.

Zgadzam się, wszystko prawda tylko :

- w dniach poza Wszystkich Świętych ruch tam jest naprawdę niewielki.
- czy warto dla kilku samochodów na godzinę wylewać pół kilometra asfaltu + asfalt na pętlę.
- Dojazd jako taki jest od strony Warszawy tylko że dla samochodów,który spokojnie tam przejedzie, dlatego tym bardziej pytam czy warto wylewać ten asfalt dla powiedzmy 20 autobusów przez dwa dni w roku (bo nie sądzę, że częstotliwość tej ewentualnej linii może być wyższa niż raz na pół godziny). Moim zdaniem chyba nie.

[Crusier]

Zgadzam się, wszystko prawda tylko :

- w dniach poza Wszystkich Świętych ruch tam jest naprawdę niewielki.
- czy warto dla kilku samochodów na godzinę wylewać pół kilometra asfaltu + asfalt na pętlę.
- Dojazd jako taki jest od strony Warszawy tylko że dla samochodów,który spokojnie tam przejedzie, dlatego tym bardziej pytam czy warto wylewać ten asfalt dla powiedzmy 20 autobusów przez dwa dni w roku (bo nie sądzę, że częstotliwość tej ewentualnej linii może być wyższa niż raz na pół godziny). Moim zdaniem chyba nie.

Asfalt i tak kiedyś trzeba będzie tam zrobić (chyba że nie )

[Wolfchen]

Pytanie tylko, czy jest zgodne z prawem zapewnianie transportu dla cmentarza znajdującego się w innym mieście?