: 31 paź 2012, 17:39
Numeracja torów dla pasażerów nie musi być taka sama, jak numeracja torów dla kwestii utrzymaniowo-ruchowych.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Tory 3 i 4 są też na średnicy dalekobieżnej (na Centralnym) i jakoś to kolejarzom nie przeszkadza.Pamar pisze:Na Śródmieściu nie ma toru 1 i 2, jest tor 3 i 4. Tor 1 i 2 jest na średnicy dalekobieżnej. Wyobrażacie sobie zapowiedzi na tor 3 i 4 ?
Najlepiej zbudować obok siebie, bo jednak odległość jest spora. Drugi peron 8 dworca Zachodniego chcesz robić?MichalJ pisze:Większość ludzi myśli, że pomiędzy tymi dworcami to są kilometry przejścia, trzeba się postarać tę odległość maksymalnie zatrzeć.
A nie prosciej wejsc wtedy od razu przez budynek naziemny srodmiescia? Z metra to tylko pare metrow dalej.Wolfchen pisze:I o taki przypadek mi właśnie chodziło głównie A dlaczego kierunek wschodni? Bo zwykle trzeba przejść cały peron 2 i połowę 1 (bo pociągi podjeżdżają do oporu, więc trzeba stać mniej więcej na środku peronu).MichalJ pisze:Gorzej, jeśli ktoś chce kupić bilet - ale to dotyczy obu kierunków.
Ze skrajnego peronu na skrajny peron? Ile jest, 30 metrów? Między peronami WC są podobne odległości...Wolfchen pisze:Najlepiej zbudować obok siebie, bo jednak odległość jest spora.MichalJ pisze:Większość ludzi myśli, że pomiędzy tymi dworcami to są kilometry przejścia, trzeba się postarać tę odległość maksymalnie zatrzeć.
Tak, ale tylko wtedy, jeśli tory byłyby ponumerowane w sposób zrozumiały dla pasażera. Na Wschodnim mamy po kolei: (12[1]10 8[2]6 4[3]2 1[4]3 5[5]24) (22[6]20 21[7]23). Dłuugo czasu mi zajęło zrozumienie tego numerowania.marcin3001 pisze:Przede wszystkim powinni sobie darować numery peronów, nikomu to nie jest do szczęścia potrzebne. Na zachodzie wystarcza numer toru.
To tylko kwestia dobrego oznakowania. Masz iść na tor 124, to szukasz znaku prowadzącego na tor 124 i tam idziesz. Nie wszystko trzeba rozumieć, odpowiednia czytelność i częstotliwość występowania takich znaków wystarczy, żeby trafić.VLnt7 pisze:Tak, ale tylko wtedy, jeśli tory byłyby ponumerowane w sposób zrozumiały dla pasażera.
Od środka peronu do środka peronu.MichalJ pisze:Ze skrajnego peronu na skrajny peron? Ile jest, 30 metrów? Między peronami WC są podobne odległości...
I to już dziś jest mylące. Numerację torów można na szczęście zmienićfik pisze:A na Zachodnim mamy trzy tory nr 1 i trzy tory nr 2..
A może przestaniemy bujać w oblokach? Jest to nierealne, a jednym z podstawowych problemów jest brak miejsca.Wolfchen pisze:Najlepiej zbudować obok siebie, bo jednak odległość jest spora.MichalJ pisze:Większość ludzi myśli, że pomiędzy tymi dworcami to są kilometry przejścia, trzeba się postarać tę odległość maksymalnie zatrzeć.
A co pasażera obchodzi to, że kolejarze nie mogą sobie po kolei ponumerować torów?rufio198 pisze:Kto Ci tak napaskudzil w głowie?
Ja tylko napisałem postulat równie poważny, co czarowanie rzeczywistości poprzez zmianę tabliczek.MeWa pisze:A może przestaniemy bujać w oblokach? Jest to nierealne, a jednym z podstawowych problemów jest brak miejsca.