Rozkłady tramwajowe (sezon 2016/2017/2018)

[pawcio]

Aż tak to nie. Najpierw się ustala siatkę czasów odcinkowych a dopiero potem koordynację.

[Glonojad]

Tak naprawdę na + odczułem na całej linii tylko zmianę sygnalizacji przy Człuchowskiej i Ciepłowni. A odcinek Fort - Sowińskiego - Reduta po minucie albo Norblin - Daszyńskiego, wyceniony tak samo uważam za nieporozumienie.

Właśnie porównałes dwa odcinki o krancowo odmiennych systemach sterowania światłami, czyli nieporównywalne, to raz.
Dwa, że na jednym czy dwoch przystankach czasy nigdy nie beda idealne, po to jest odchylka +1/+-3 między innymi.

Może się nie znam, bo tramwajem jeżdżę raptem 7 miesięcy, ale moje zdanie podzielają choćby inni motorniczowie spotkani na Górczewskiej na 26.

Wiadomo, do nowego trzeba się przyzwyczaić a to zawsze niemiłe. Wiadomo także, że w (wąsko i krótkoterminowo rozumianym ) interesie motorniczych nie jest skracanie czasów - niezależnie od warunków zewnętrznych.

[Szeregowy_Równoległy]

Dwa, że na jednym czy dwoch przystankach czasy nigdy nie beda idealne, po to jest odchylka +1/+-3 między innymi.

I jak pasażerowi wytłumaczysz, że on ma sobie przyjmować na przesiadkę tyle, ile potrzebuje na przejście z jednego przystanku na drugi (powiedzmy ze trzy minuty), plus odchyłkę dopuszczalną dla pojazdu z którego wysiada oraz tę z pojazdu, do którego planuje się przesiąść? Razem z 7 minut wyjdzie. Inaczej wszystko jedzie "punktualnie", tylko pasażer nie pojechał. Są miejsca, gdzie tramwaj praktycznie nigdy nie przyjeżdża o czasie. Są miejsca, gdzie prawie zawsze jest tę dopuszczalną minutę przed czasem. Jedno i drugie to nieprawidłowość i wypadałoby przynajmniej pozorować działania naprawcze.

Glonie, to byli motorowi z 26. A 26 to jedna z gorszych linii. Nie dość, że na Pradze bywa bardzo różnie, bo objazd, a odcinek Wileński - Wiatraczna wymaga naprawdę szybkiej jazdy i fury szczęścia, bo światła niekoniecznie współpracują, to jeszcze odcinek spokojniejszy, znaczy między Redutą a Halą Wola, też przycięto. I w efekcie powstał wyścigowy potwór.
Powiedz mi jeszcze w jaki sposób w długoterminowo rozumianym interesie motorniczych jest skracanie czasów przejazdu? O tym, że od niedawna mamy nową instrukcję i zgodnie z jej zapisami mamy jeździć wolniej. W każdy przystanek mamy wjeżdżać nie szybciej niż z prędkością 30km/h na przykład. Gdzie w interesie motorowego jest ścinanie czasu?

[Flash8222]

Nie zapominaj o tym, że drzwi masz zacząć zamykać trzy sekundy po tym jak ostatni pasażer wsiądzie/wysiądzie.

[Stary Pingwin]

Pamiętaj, że osoba, która wtargnęła na czerwonym przed ruszający tramwaj, też jest Twoim pasażerem. Co panu szkodziło zaczekać, spyta przełożony, z uśmiechem pozbawiając premii?

[Glonojad]

Długoterminowo obniżanie prędkości (=atrakcyjności) tramwaju prowadzi do jego likwidacji i utraty miejsca pracy. Podwyższanie atrakcyjności to nowe trasy, nowe tramwaje, nowe etaty.

Krótkoterminowo odwrotnie - dłuższe czasy to więcej wozów i ludzi w ruchu, żeby zapewnić utrzymanie rozkładu po spowolnieniu - do czasu, bo z ucieczką pasażerów zapotrzebowanie na kursy spadnie - i na realizujących go ludzi i sprzęt też. Tylko tyle i az tyle.

A problemy objazdu cerkwi czy przebicia się przez Grochow niestety nie interesują mnie w kontekście czasu jazdy odcinka Reduta - Gorczewską, a o tym, zdaje się była mowa. Ale jeśli próbuje mi sie udowodnić, ze po zdjęciu 2 minut z czasu "akurat"zrobiło się" 4 minuty za mało ", to czuję, ze ktoś próbuje ze mnie zrobić idiote.

[Stary Pingwin]

Zobacz, ile "10" przybyło na zmodernizowanej i spriorytetyzowanej trasie na Bródno. Nowej trasie. Mnie też się wydaje, że szyny układamy przy temperaturze +30, wtedy się nie wyboczają.

[Szeregowy_Równoległy]

A problemy objazdu cerkwi czy przebicia się przez Grochow niestety nie interesują mnie w kontekście czasu jazdy odcinka Reduta - Gorczewską, a o tym, zdaje się była mowa. Ale jeśli próbuje mi sie udowodnić, ze po zdjęciu 2 minut z czasu "akurat"zrobiło się" 4 minuty za mało ", to czuję, ze ktoś próbuje ze mnie zrobić idiote.

Klawisz wspomniał o narzekaniach motorowych z 26, więc wyjaśniłem genezę tych narzekań. Po prostu 26 to linia dość szybka. A to, że czasy są ścinane, a jednocześnie motorniczowie mają (zgodnie z wymogami pracodawcy) jeździć wolniej, co w moim odczuciu powinno się wzajemnie wykluczać, to osobna kwestia.

[drobert]

Ja dziś miałem 26 i nie do końca się zgadzam, że zbyt mocno czasy przycięto. Jadąc do Centrum i mając czerwoną falę od Klemensiewicza do Hali, przy Ciepłowni byłem -1 a jak się światła ułożyły byłem na +1. Obecnie problemem jest praktycznie brak priorytetu. Dziś stałoczasówka była przy Redutowej, przy Hali, przy straży, przy Czumy oraz przy pl. Kasztelańskim. Niech to zacznie działać i czasu będzie wystarczająco dobrze.

[Stary Pingwin]

Pamiętasz narzekania na Bródno, w momencie ścięcia czasu? Potem włączono priorytet i jest fajnie.

[drobert]

Na Bródnie priorytet ma tą zaletę, że działa na na PŚ i Wolskiej bywa różnie. Jak pisałem, wczoraj na większości skrzyżowań gdzie był priorytet działała stałoczasówka.

[SławekM]

Zobacz, ile "10" przybyło na zmodernizowanej i spriorytetyzowanej trasie na Bródno. Nowej trasie. Mnie też się wydaje, że szyny układamy przy temperaturze +30, wtedy się nie wyboczają.

Akurat "10" postawili tam gdzie szyn w ogóle nie robiono.

[drobert]

Natomiast jeśli na tym odcinku mamy 10 bo szyna wyboczyła się kilka metrów od dylatacji to mamy albo złe wykonanie, które po kilku latach wyszło na jaw albo złe utrzymanie torowiska.

[person]

Stało się.
Na wakacje schodzimy do częstotliwości 6/12

- 1, 2, 9, 24, 31, 33 - 6/6/7.5/10
- pozostałe - 12/12/15/20
- 41 - zawieszenie
Linia 17 wg odrębnych zasad.

[Stary Pingwin]

Natomiast jeśli na tym odcinku mamy 10 bo szyna wyboczyła się kilka metrów od dylatacji to mamy albo złe wykonanie, które po kilku latach wyszło na jaw albo złe utrzymanie torowiska.

Na Odrowąża dylatacja straciła szczelinę, a szyna się nagrzewała i wyboczyła. Ja też twierdzę, że torowiska powinno się układać przy plus 30 stopniach. Celsjusza, nie Fahrenheita.