Natomiast pomysł dwóch linii co 30'..
![boks :boks:](./images/smilies/boks.gif)
Moderator: JacekM
I dlatego wolałbym, żeby tam jeździła SKMka...Frencher pisze:A po drugie standard usług oferowanych przez KM urąga cywilizowanemu światu, i jak oni chcą wozić ludzi do stolicy kraju, to niech lepiej poszukają jakiegoś kraju III-go świata (o ile ktoś ich tam zechce).
Rzeczpospolita pisze:Kolejowy przewoźnik dla lotniska Okęcie
Konrad Majszyk 08-01-2008, ostatnia aktualizacja 08-01-2008 03:45
www.rp.pl/artykul/81899.html
grafik.rp.pl/grafika/81899,98219,9.jpg
Dzisiaj zarząd miasta ma podjąć decyzję w sprawie wyboru operatora dla linii kolejowej między centrum Warszawy i lotniskiem na Okęciu. Decydenci biorą pod uwagę dwa scenariusze: ogłoszenie przetargu albo zlecenie tej usługi z wolnej ręki Szybkiej Kolei Miejskiej.
Polskie Linie Kolejowe obiecują, że do 2010 roku ma się zakończyć remont 8,6 km torów między Dworcem Zachodnim i stacją Służewiec oraz budowa od tej ostatniej 1,6-km odcinka do gotowej od roku stacji pod lotniskiem.
Z kim miasto podpisze 15-letnią umowę przewozową na obsługę tej trasy? Tak naprawdę musi podjąć decyzję w sprawie przyszłości swojego przewoźnika: SKM. Kolejka ma zaledwie osiem pociągów, a przygotowania do jej skierowania na nowe trasy zostały częściowo wyhamowane (wbrew obietnicom wyborczym).
– Powierzenie obsługi lotniska SKM byłoby bodźcem do rozwoju miejskiej kolejki – przyznaje dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta. – Z drugiej strony w przetargu kolejowi konkurenci mogliby zaproponować atrakcyjniejsze warunki.
Według niego miasto ma dużo czasu na wybór przewoźnika.
Innego zdania jest prezes SKM Leszek Walczak, który lobbuje za swoją spółką. Od tego zlecenia uzależnia zakup nowych pociągów.
– Przetarg to tylko strata czasu – mówi Walczak. – Do obsługi linii na lotnisko potrzeba 13 pociągów. A od ich zamówienia do dostarczenia minie co najmniej 1,5 roku.
Prezes Kolei Mazowieckich Halina Sekita zapowiada, że jej spółka także chce wozić pasażerów do lotniska. W jaki sposób, skoro już dziś odmawia rozszerzenia wspólnego biletu z powodu zbyt małej liczby pociągów?– Tylko w 2008 roku dotrze kilkanaście zamówionych przez nas składów. Dostawy są zaplanowane także na kolejne lata – twierdzi Sekita.
Według informacji „Rz” do prestiżowego przetargu stanęłyby też: Przewozy Regionalne, InterCity oraz przewoźnicy prywatni, np. Arriva, PCC Rail czy Veolia.
Pod lotniskowym parkingiem przy Terminalu 1 mamy w tej chwili gotową stację kolejową bez torów. Za dwa lata grozi nam część druga farsy: tory bez przewoźnika.
w 20 minut z lotniska do centrum
Pociągi mają jeździć co 15 minut z lotniska do Dworca Zachodniego. Po drodze powstaną nowe przystanki: pod Al. Jerozolimskimi i ul. Żwirki i Wigury. Z Zachodniego pociągi dojadą na dworce Centralny i Wschodni, gdzie się rozdzielą: połowa pojedzie do Legionowa (a docelowo do nowego lotniska w Modlinie), a połowa do Otwocka.
ED74 jak sama nazwa wskazuje to jednostka dalekobieżna, co najwyżej podmiejska, a nei miejska. To samo 14WE. Tam potrzeba jednostki zupełnie nowej - miejskiej. Trzeba poszukać u zachodnich producentów, bo jak na razie na horyzoncie nic nie ma.MeWa pisze:ED74 są przeznaczone jak na razie do obsługi linii Warszawa - Łódź, a zgodnie z umową podpisaną z miastem, to Warszawa decyduje kto jeździć ma na lotnisko Okęcie.
Coś mi się wydaje, że ktokolwiek to ewentualnie wygra, to i tak będzie obowiązywała taryfa ZTM...Prezes Kolei Mazowieckich Halina Sekita zapowiada, że jej spółka także chce wozić pasażerów do lotniska. W jaki sposób, skoro już dziś odmawia rozszerzenia wspólnego biletu z powodu zbyt małej liczby pociągów?– Tylko w 2008 roku dotrze kilkanaście zamówionych przez nas składów. Dostawy są zaplanowane także na kolejne lata – twierdzi Sekita.
Hipotetycznie mówiąc, to dojazd do Radomia jest znacznie szybszy i wygodniejszy poprzez DK nr 7.Jacek Mocki pisze:Myśle, że najpierw Lotnicy powinni się zastanowić razem z Kolejarzami, jak optymalnie skonfigurować połączenia z lotniskiem w Radomiu i Modlinie
I przykre jest to, że na tą paplaninę idą nasze podatki...MZ pisze:Tak, władze Radomia. Cały czas jest mowa o powstaniu tu lotniska cywilnego.
Ależ oczywiście.Wolfchen pisze:Coś mi się wydaje, że ktokolwiek to ewentualnie wygra, to i tak będzie obowiązywała taryfa ZTM...
Na lotnisku Okęcie będą stacja i tory, ale zabraknie... pociągów
kmaj 16-01-2008, ostatnia aktualizacja 16-01-2008 01:36
Warszawie grozi kolejna kompromitacja związana z nieudolnie rozbudowywanym lotniskiem Okęcie. Tym razem wyjątkowo nie z winy Portów Lotniczych, ale przez władze Warszawy, które zwlekały z wyborem przewoźnika kolejowego dla trasy między lotniskiem i centrum.
Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że na początku 2010 roku będzie gotowy łącznik kolejowy między Okęciem i Dworcem Zachodnim.
Wtedy powinny być już gotowe nowe pociągi dla pasażerów z lotniska. Nie będą.
– Nawet gdybym dziś podpisał kontrakt z miastem, nie zdążę już sprowadzić na czas nowego taboru – powiedział „Rz” prezes Szybkiej Kolei Miejskiej Leszek Walczak.
A to ważne stwierdzenie – należąca do miasta spółka SKM to główny kandydat na przewoźnika dla Okęcia. Ratusz może bowiem albo dać kontrakt z tzw. wolnej ręki SKM, albo ogłosić otwarty przetarg (oprócz miejskiego przewoźnika wystartują w nim zapewne Koleje Mazowieckie i prywatni operatorzy, np. Arriva czy Veolia).
Dlaczego nie uda się sprowadzić taboru? Dla lotniskowej trasy potrzeba 13 pociągów. Od momentu zamówienia do zakończenia dostaw minie co najmniej półtora roku. Składy muszą być robione „na wymiar”: ze stopniami uwzględniającymi różnice wysokości peronów na trasie (od 760 do 1100 mm), trojgiem drzwi w każdym wagonie i ustawieniem foteli jak w metrze. Według Walczaka do tego terminu trzeba jeszcze dodać minimum trzy miesiące na przetarg na tabor i trzy na rozpatrzenie przez bank kredytujący inwestycję biznesplanu.
Gdyby wygrał prywatny przewoźnik, terminy byłyby podobne. Odliczyć można przetarg na dostawcę taboru (prywatny wybiera sam), ale samego przewoźnika trzeba wyłonić w przetargu (co najmniej trzy miesiące) i doliczyć prawdopodobne protesty.
15-letni kontrakt wart jest ok. 2 mld zł. Opóźnienie w dostawie taboru jest murowane. Tymczasem wiceprezydent Jarosław Kochaniak – odpowiedzialny m.in. za SKM – powiedział w wywiadzie dla „Rz”, że nie paraliżuje go kontrakt nawet za 2 mld dolarów.
Źródło : Rzeczpospolita