Policja

Moderator: Szeregowy_Równoległy

TOMEK
Posty: 2494
Rejestracja: 04 lut 2006, 18:12
Lokalizacja: URSYNÓW

Post autor: TOMEK » 21 cze 2007, 14:34

MZ pisze:
TOMEK pisze:Czy to aby nie nasz posterunkowy: http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=376222
:arrow: W wątku o bezpieczeństwie w autobusach przecież napisał:
Predator pisze:Ale się więcej nie wypowiadam, bo podchodzę do sprawy osobiście, gdyż znam ofiarę.
A to nie zauważyłem, nie śledzę tego wątku...

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 21 cze 2007, 16:16

Kra pisze:2. Pieszy wchodząc na zielonym świetle na przejście nie musi zakładać łamania ustawy przez jaśnie pana kierowcę.
W pewnych warunkach musi:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym pisze:Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Kra pisze:3. Jadąc rowerem po ścieżce rowerowej i mając swoje własne światła nie jesteś w stanie uważać na wszystko (łącznie zpieszymi).
Masz taki obowiązek wynikający z art. 3 ust. 1 cytowanej wyżej ustawy.
xxx

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 cze 2007, 22:34

Hieronim pisze:
Kra pisze:2. Pieszy wchodząc na zielonym świetle na przejście nie musi zakładać łamania ustawy przez jaśnie pana kierowcę.
W pewnych warunkach musi:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym pisze:Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że pieszy musi zakładać łamanie ustawy przez kierowcę, po czym przytaczasz przepis, z którego wynika, że pieszy ma prawo liczyć, że kierowca przepisów nie łamie :bredzisz:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2007, 17:44

Bastian pisze:ma prawo liczyć
chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
A ty nie czytasz do końca.
xxx

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 22 cze 2007, 17:47

Okoliczności wskazują na to, że kierowca wjeżdżający na zielonej strzałce nie przepuści pieszego? W takim razie poproszę o przykład, w którym ten zapis absolutnie nie będzie miał zastosowania.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2007, 17:52

Bastian pisze:W takim razie poproszę o przykład, w którym ten zapis absolutnie nie będzie miał zastosowania.
Wjeżdżasz na skrzyżowanie na zielonym świetle i widzisz stojące samochody - wniosek: nie chcą one w Ciebie wjechać. Wjeżdżasz na skrzyżowanie na zielonym świetle i widzisz pędzący na Ciebie z boku autobus - wniosek chyba dopiszesz sam...

Ten przepis oczywiście nie zwalnia z odpowiedzialności za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Ale pokazuje też, że każdy uczestnik ruchu ma pewne obowiązki.
xxx

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2007, 18:01

No dobra, ale pieszy nie jest w stanie wykryć wszystkich możliwych zagrożeń. Autobusu może nie dostrzec bądź myśleć, że jeszcze wyhamuje.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2007, 19:25

MeWa pisze:No dobra, ale pieszy nie jest w stanie wykryć wszystkich możliwych zagrożeń.
Oczywiście winny zderzenia nie będzie pieszy. Tym niemniej pieszy przechodząc przez jezdnię ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, której zakres został szczegółowo określony w ustawie.
xxx

Awatar użytkownika
Nazgul
Posty: 705
Rejestracja: 13 sty 2006, 18:19
Lokalizacja: z XI RP

Post autor: Nazgul » 22 cze 2007, 19:54

Nie zawsze kierowca łamiący przepisy jest sprawcą kolizji. Podam prosty przykład. Sytuacja ta przydarzyła się mojemu koledze. Skręcał on z drogi podporządkowanej w prawo w drogę po jednym pasie w każdym kierunku. Nie spojrzał on w prawo tuż przed skrętem, a tam właśnie na linii ciągłej zaczął wyprzedzanie samochód, w wyniku czego auto, które wyprzedzało w niedozwolonym miejscu oraz auto mojego kolegi zderzyły się czołowo. Winnym kolizji został uznany mój kolega, gdyż nie zachował należytej ostrożności, tzn. skręcił, kiedy tamten samochód już był na pasie.

fraktal
Posty: 5484
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 22 cze 2007, 20:03

Kra pisze:Pieszy wchodząc na zielonym świetle na przejście nie musi zakładać łamania ustawy przez jaśnie pana kierowcę.
Powinien. Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje chyba także pieszych. Co nie znaczy, że będzie winnym spowodowania wypadku.

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 22 cze 2007, 20:06

"tu leży ten, co miał pierwszeństwo przejazdu" to doskonałe epitafium
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2007, 21:17

Tm pisze:"tu leży ten, co miał pierwszeństwo przejazdu" to doskonałe epitafium
Dawno Tm nie wyraził tak dokładnie moich myśli.
fraktal pisze:Co nie znaczy, że będzie winnym spowodowania wypadku.
Dokładnie. Winny będzie kierowca łamiący przepisy - tu dyskusji nie ma. Natomiast pieszy ma taki sam obowiązek zachowania szczególnej ostrożności jak kierujący. Jednakże nadal uważam, że przejazd przez przejście dla pieszych bez zatrzymania na zielonej strzałce nie jest grzechem śmiertelnym. Co innego wjechanie na to przejście połączone ze stworzeniem zagrożenia bezpieczeństwa znajdujących się na nim pieszych.
xxx

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14787
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 11 lip 2007, 9:18

Przykłąd z nocy: wychodząc ze szpitala zadzwoniłem po kolegę, żeby po mnie przyjechał, bo o 1 wnocy autobusy już nie jeżdżą. Umówiliśmy się, że jak będzie wracał z patrolu, to podjedzie na przystanek. Poszedłem na ten przystanek, a po kilkunastu minutach doczepił się do mnie jakiś sierżant i starszy posterunkowy. Pomijam to, że nie mieli za grosz szacunku, a do mnie się zwracali "na ty"... czepiali się, co ja tutaj robię o tej porze i chcieli mnie spisać. W trakcie tego spisywania przyjechał kolega z partnerem z patrolu i wtedy się zaczęła zabawa. Zaczęli do niego wrzeszczeć, etc. Fason dopiero stracili, jak okazał legitymację oficera Żandarmerii Wojskowej. A teraz chłopaczki mają karny raport do przełożonego. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie dołożyć im skargi ze swojej strony, bo ich zachowanie było skandaliczne.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

TOMEK
Posty: 2494
Rejestracja: 04 lut 2006, 18:12
Lokalizacja: URSYNÓW

Post autor: TOMEK » 11 lip 2007, 14:41

To, że się pytali co robisz o 1 w nocy na przystanku jest akurat rutynową prewencją, a czy ten oficer ŻW był w mundurze i podjechał radiowozem czy po cywilnemu :?:

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 11 lip 2007, 14:43

No toż nie chodzi o to, że pytali, bo to zrozumiałe (zwłaszcza że Busmann jest niepełnoletni), tylko jak się odnosili...
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

ODPOWIEDZ