Tym razem o wychowaniu

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2006, 14:45

Fikander pisze:Mogłoby to być nawet na jednym egzaminie - wiedza o Polsce, albo coś takeigo...
Jestem za. Tylko pewnie ktoś to rozszery o historię ruchu narodowego, czy temu podobne zagadnienia...
xxx

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 22 cze 2006, 14:46

I teraz przekonajcie do swojego pomysłu uczniów :-s
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 14:46

Hieronim pisze:
MeWa pisze:W pewnym sensie jest
I to jest chyba jedyna zaleta nowej matury.
zależy z czyjej perspektywy ;)

Niektóre przedmioty wymagają jednak dopracowania... Np. polski (idiotyczny sposób sprawdzania prac) - teraz to nawet na dziennikarstwo na UW nie biorą pod uwagę polskiego ze względu na konstrukcję tego egzaminu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 22 cze 2006, 14:47

MeWa pisze:. Np. polski (idiotyczny sposób sprawdzania prac) - teraz to nawet na dziennikarstwo na UW nie biorą pod uwagę polskiego ze względu na konstrukcję tego egzaminu.
Obecny sposób sprawdzania matur wg. klucza jest idiotyzmem #-o To jest narzucanie sposobu myslenia.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2006, 14:47

gronostaj pisze:pewnie bym jej nie zdała, bo bym spanikowała
Nie bez kozery "stara matura" nazywana była egzaminem dojrzałości. A to że nie umiesz liczyć pewnych zagadnień, to może być wina Twoich nauczycieli, a nie Twoja.
xxx

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 14:50

R-11 Kleszczowa pisze:
MeWa pisze:. Np. polski (idiotyczny sposób sprawdzania prac) - teraz to nawet na dziennikarstwo na UW nie biorą pod uwagę polskiego ze względu na konstrukcję tego egzaminu.
Obecny sposób sprawdzania matur wg. klucza jest idiotyzmem #-o To jest narzucanie sposobu myslenia.
klucz nie pozostawia żadnej tolerancji - jest 25 punktów, które trzeba wychwycić w tekście. Zresztą albo punktuje się rzeczy, na które nikt nie wpada, bo są zbyt oczywiste "Pan Tadeusz był szlachcicem" albo zbyt trudne "Telimena rozmawia z policjantem, bo utrzymywanie kontaktów z władzą jest wyróżnikiem klasy wyższej".
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 22 cze 2006, 14:50

Fikander pisze:
MeWa pisze:Reszta totalnie olewa.
No i to właśnie należy zmienić.

[ Dodano: 2006-06-22, 14:35 ]
dennis pisze:Jeszcze z biologii, WOSu i chemii. Dołożyłbym jeszcze ZPT i koniecznie religię #-o
Nie, co najwyżej z geografii. Poziom nie musiałby być straszliwie wysoki; chodzi o to, żeby uniknąć ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o historii WŁASNEGO KRAJU...
Z tą geografią to się zgodzę. Oczywiście w jakimś ograniczonym zakresie. Ale co do matury z historii mam poważne wątpliwości, szczególnie jak patrzę na giertycha =;

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 14:51

Hieronim pisze:
gronostaj pisze:pewnie bym jej nie zdała, bo bym spanikowała
Nie bez kozery "stara matura" nazywana była egzaminem dojrzałości. A to że nie umiesz liczyć pewnych zagadnień, to może być wina Twoich nauczycieli, a nie Twoja.
nie łatwo trafić na dobrych nauczycieli... U mnie w szkole była np. tylko jedna dobra matematyczka...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2006, 14:53

MeWa pisze:nie łatwo trafić na dobrych nauczycieli... U mnie w szkole była np. tylko jedna dobra matematyczka...
Ja miałem szczęście trafić na dobrych nauczycieli. Ale początkowo nie chciałem z tego skorzystać i o mały włos nie wyleciałem ze szkoły.
xxx

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 14:54

Hieronim pisze:
MeWa pisze:nie łatwo trafić na dobrych nauczycieli... U mnie w szkole była np. tylko jedna dobra matematyczka...
Ja miałem szczęście trafić na dobrych nauczycieli. Ale początkowo nie chciałem z tego skorzystać i o mały włos nie wyleciałem ze szkoły.
miałeś szczęście, a co z osobami, które tego szczęścia nie mają w postaci dobrych nauczycieli? Muszą zostać skazani na oblanie matury z matmy?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 22 cze 2006, 14:54

MeWa pisze:miałeś szczęście, a co z osobami, które tego szczęścia nie mają w postaci dobrych nauczycieli? Muszą zostać skazani na oblanie matury z matmy?
A z polskiego? Zapewniam Cię, że w przypadku polonistów dobry nauczyciel znaczy WIELE więcej niż matematyków.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 22 cze 2006, 14:57

Fikander pisze:w przypadku polonistów dobry nauczyciel znaczy WIELE więcej niż matematyków.
W matematyce zalecam trójsprzężenie: zbiór zadań-du..-stołek. Przy odpowiednim dawkowaniu zaowocuje.
xxx

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 15:22

Fikander pisze:
MeWa pisze:miałeś szczęście, a co z osobami, które tego szczęścia nie mają w postaci dobrych nauczycieli? Muszą zostać skazani na oblanie matury z matmy?
A z polskiego? Zapewniam Cię, że w przypadku polonistów dobry nauczyciel znaczy WIELE więcej niż matematyków.
tylko że nie zdać matury z polskiego jest sztuką.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 22 cze 2006, 15:26

Gronostaj pisze:Nie umiem liczyć całek i pochodnych
a czy Ty w ogole widzialas poziom podstawowy nowej matury z matmy? ja rozumiem, ze moje umiejetnosci w liczeniu nieco przewyzszaja srednia krajowa, ale jesli ja w 20 minut jestem w stanie przeliczyc wszystkie zadania w pamieci i w ten sposob osiagnac okolo 95% punktow, a wszystko to w dwa lata po skonczeniu liceum (a wiec po ostatnim kontakcie ze szkolna matematyka), to NIE WIERZE, ze ktokolwiek moglby tego nie zdac majac mozliwosc wielomiesiecznego przygotowania sie do egzaminu, a na samym egzaminie majac 6 razy wiecej czasu, nieograniczona ilosc kartek i tzw prosty kalkulator... oczywiscie trzeba jeszcze te mozliwosci potrafic wykorzytac... ale tu niestety objawia sie najwieksza bolaczka obecnego systemu: szkola nie uczy myslec!
te wszystkie rzeczy, ktore wymieniacie tu od paru stron, a uwazacie za niepotrzebne jednak sa przydatne... przepraszam: byly potrzebne... wszystko sie jakos ukladalo w jedna calosc, dziedziny mieszaly sie ze soba... nie bylo takich cudow jak teraz, ze przychodzi do mojej Mamy uczen na odpowiedz z genetyki, a potem gdy trzeba obliczyc prawdopodobienstwo takiego, a nie innego potomstwa mowi, ze on nie odpowie na to pytanie, bo to z matematyki, a on sie przygotowal z genetyki...

disclaimer:na studniowce w 2002 roku jedna z klas zaspiewala piosenke o mojej wychowawczyni - geografce... w tekscie bylo: "ile jajek znosi kura" - uczenie sie na pamiec rocznikow statystycznych to jakies pieklo, ale niestety program tego wymagal - taki program trzeba uszczuplic wbrew temu co napisalem wyzej... geografka mimo wszystko byla swietnyn nauczycielem i najlepszym pedagogiem jakiego poznalem do tej pory

[ Dodano: 2006-06-22, 15:28 ]
MeWa pisze:
Fikander pisze: A z polskiego? Zapewniam Cię, że w przypadku polonistów dobry nauczyciel znaczy WIELE więcej niż matematyków.
tylko że nie zdać matury z polskiego jest sztuką.
rzeczywiscie... zdalem... na pisemnym zostala mi podyktowana polowa pracy, a na ustnym mialem w komisji trojke polonistek... kazda do mnie podeszla, z czego ostatnia tylko sie zapytala czy juz wszystko wiem...

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 cze 2006, 15:31

hafilip pisze:8to NIE WIERZE, ze ktokolwiek moglby tego nie zdac
popatrz na wyniki średnie. To że Ty zodbywasz 95% rozwiązując wszystko w pamięci akurat nie świadczy o tym, że wszyscy by tak zrobili.
haf. pisze: nieograniczona ilosc kartek
tego nie można powiedzieć...
haf. pisze:szkola nie uczy myslec!
szkoła w niektórych przypadkach to tłamsi myślenie...
haf. pisze:gdy trzeba obliczyc prawdopodobienstwo takiego, a nie innego potomstwa mowi, ze on nie odpowie na to pytanie, bo to z matematyki, a on sie przygotowal z genetyki...
to akurat był chyba wykręt, bo podanie prawdopodobieństwa w procentach nie wymaga jakichś szeczególnych umiejętności, u mnie zresztą to było wymagane
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

ODPOWIEDZ