Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Georg
Posty: 6021
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 09 wrz 2016, 8:34

JacekM pisze:Nie zgrywać wielkiego paniska i wpuścić pasażera zanim zaczął brykać przed autobusem. W normalnym miejscu pracy nie wywołuje się konfliktów, ani tym bardziej nie eskaluje.
Wpuszczenie pasażera poza przystankiem? Podobno to straszne przewinienie przeciwko bezpieczeństwu pasażerów.

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4775
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 09 wrz 2016, 9:23

Ale cała sytuacja miała miejsce na 350 metrach pomiędzy przystankami. Zaczęła się na przystanku i skończyła na następnym.
Obrazek

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 09 wrz 2016, 9:42

A bo niektórzy kierowcy mają ciągle mentalność z czasów PRL (a teraz to jeszcze bardziej wychodzi, bo klimat polityczny sprzyja). Opisywałem już chyba kiedyś historię z lat '80, jak na Kazimierzowskiej leciałem do 50x, od przodu wozu, cały czas z kontaktem wzrokowym z kierowcą, który stał, stał, stał, a na koniec uśmiechnięty tak wycelował, żebym się odbił od zamykających drzwi. A gdy go dogoniłem E przy Nowowiejskiej i zwróciłem uwagę na niestosowność zachowania, to wychylił przez okno rękę z gazrurką i zaczął mi wymachiwać nad głową.

W Falenicy odchodziła regularna współpraca kierowców i ekspedytora, żeby uniemożliwić przesiadki 702->C.

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3099
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 09 wrz 2016, 11:06

Georg pisze:
JacekM pisze:Nie zgrywać wielkiego paniska i wpuścić pasażera zanim zaczął brykać przed autobusem. W normalnym miejscu pracy nie wywołuje się konfliktów, ani tym bardziej nie eskaluje.
Wpuszczenie pasażera poza przystankiem? Podobno to straszne przewinienie przeciwko bezpieczeństwu pasażerów.
Tak, bo jak pasażer wyjdzie i złamie nogę, to kierowca odpowiada. Wpuszczanie i wypuszczanie pasażerów zabrania regulamin przewozu osób oraz ustawa o transporcie drogowym.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 09 wrz 2016, 11:26

A kary z ustawy o transporcie drogowym są bardzo bolesne. Mandaty to przy nich pikuś.
miłośnik 13N

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 09 wrz 2016, 11:42

Jeszcze raz przypomnę, że pasażer stanął przed wozem na przystanku.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 09 wrz 2016, 11:59

Czy pasażer był na przystanku przed planowanym odjazdem, czy przybył po odjeździe i chciał zmusić kierowcę do nieuzasadnionego opóźnienia odjazdu?
miłośnik 13N

gfedorynski
Posty: 717
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 09 wrz 2016, 12:09

Prawdopodobnie kierowca zatrzasnął drzwi przed nosem pasażera. Co kompletnie nie ma znaczenia zresztą, nie za to (niestety) wyleciał z pracy.

wincenty
Posty: 1360
Rejestracja: 04 lis 2014, 21:25
Lokalizacja: Miasteczko Kabaty

Post autor: wincenty » 09 wrz 2016, 12:57

Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 09 wrz 2016, 15:29

Mnie bardziej niż samo bicie Niemca (wariatów, faszystów, czy po prostu ludzi, którzy lubią komuś przypierdolić za twarz nie brakuje) interesuje, lecz to, że motorniczy nie zrobił nic, aby wezwać odpowiednie służby. I nie, "radio nie działa" nie jest tu wytłumaczeniem, bo w takiej sytuacji powinien użyć nawet własnej komórki lub zażądać tego od jednego z pasażerów. Stwierdzenie "bijcie się się na przystanku" jest niedopuszczalne i człowiek za to powinien wylecieć z pracy, a także być może ponieść odpowiedzialność karną.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Kelly
Posty: 1514
Rejestracja: 14 lis 2011, 18:29

Post autor: Kelly » 09 wrz 2016, 16:24

JacekM pisze:Nie zgrywać wielkiego paniska i wpuścić pasażera zanim zaczął brykać przed autobusem. W normalnym miejscu pracy nie wywołuje się konfliktów, ani tym bardziej nie eskaluje.
Jeszcze niech mu laskę zrobi, że wybrał jego autobus.

gfedorynski
Posty: 717
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 09 wrz 2016, 16:34

Nie no, kto to widział, żeby autobus woził pasażerów.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 09 wrz 2016, 20:41

Tylko w amerykańskich filmach służby przyjeżdżają, zanim odłożysz słuchawkę. A gdzie pasażerowie, którzy tak lubią komórkami nagrywać wszelkie wykroczenia prowadzących pojazdy? Wszyscy patrzyli w okna i mieli słuchawki na uszach? Niech motorniczy rozdziela walczących i sam zarobi w kichawę?
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 09 wrz 2016, 21:37

Nie napisałem, że ma rozdzielać. To nie leży w zakresie jego obowiązków. Natomiast ma obowiązek (w przeciwieństwie do pasażerów, którzy powinni, ale nie muszą) dbać o bezpieczeństwo pasażerów. I to się przejawia wezwaniem służb, a nie wywaleniem problemu za drzwi czy zabawą w Rambo.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 09 wrz 2016, 22:32

Nie wiem czy wiesz, że aktualnie nie wolno nam rozmawiać przez komórkę, nawet przy użyciu zestawu. W związku z tym motorowi po prostu nie biorą komórek do pracy. Bo jak nie można, to po co nosić.
miłośnik 13N

ODPOWIEDZ