: 27 sty 2010, 10:17
Przekonaj nas że rozruch oporowy jest technologią młodszą niż 50 lat(jeśli nie więcej).fidzio pisze:Przepraszam, nie znam się dobrze że Pan Dyspozytor i Student z Sulejówka mnie oświecili
Przekonaj nas że rozruch oporowy jest technologią młodszą niż 50 lat(jeśli nie więcej).fidzio pisze:Przepraszam, nie znam się dobrze że Pan Dyspozytor i Student z Sulejówka mnie oświecili
Zapewne mniej bo może by coś robili a nie "zaliczali" kolejne dniówki jak tamtejsi "specjaliści".fidzio pisze:Przepraszam, nie znam się dobrze że Pan Dyspozytor i Student z Sulejówka mnie oświecili. Szkoda że tak wybitni fachowcy nie pracują na zapleczu technicznym wtedy zapewne było by mniej awarii.
http://www.rynek-kolejowy.pl/14211/1421 ... eckich.htmStadler odwołał się od decyzji Kolei Mazowieckich
Stadler złożył odwołanie od decyzji Kolei Mazowieckich odnośnie unieważnienia przetargu na dostawę 16 elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Stadler zdecydował się złożyć odwołanie od decyzji Kolei Mazowieckich o unieważnieniu przetargu na 16 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Po szczegółowej analizie złożonych ofert przeprowadzonej przez Koleje Mazowieckie, oferta firmy Stadler na dostawę nowoczesnych i popularnych pociągów Flirt, produkowanych w zakładzie w Siedlcach, otrzymała najwyższą liczbę punktów w przetargu. Natychmiast po ogłoszeniu wyników Koleje Mazowieckie unieważniły przetarg, a swoją decyzję uzasadniły tym, że zaoferowana cena przekroczyła założony budżet. Firma Stadler jest zaskoczona niezrozumiałą decyzją Kolei Mazowieckich. Aby wyjaśnić zaistniałą sytuację, firma Stadler złożyła odwołanie - podał producent.
Koleje Mazowieckie unieważniły przetarg natychmiast po ogłoszeniu informacji, że firma Stadler złożyła najlepszą ofertę. Działanie Kolei Mazowieckich zaskoczyło spółkę. W przypadku poprzednich przetargów standardową praktyką było poszukiwanie przez organizatora przetargu dodatkowych środków, w sytuacji gdy cena zaproponowana w najlepszej ofercie była wyższa niż założony budżet. Taka sytuacja miała miejsce na przykład w zakończonym ostatnio przetargu na 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych dla województwa mazowieckiego. W tym przypadku, zamiast unieważnić przetarg, Urząd Marszałkowski zabezpieczył dodatkowe środki pieniężne. Dzięki temu proces zakupu pojazdów nie został opóźniony, a zwycięzca przetargu może terminowo dostarczyć pojazdy - czytamy w komunikacie Stadlera.
W obecnej sytuacji, decyzja Kolei Mazowieckich o unieważnieniu przetargu natychmiast po ogłoszeniu zwycięzcy jest niezrozumiała oraz stwarza realne zagrożenie dla terminowego dostarczenia pojazdów, które są pilnie potrzebne przed Mistrzostwami Europy
w Piłce Nożnej Euro 2012 - pisze Stadler.
Firma Stadler sądzi, że decyzja Kolei Mazowieckich nie jest przejrzysta, a stosowane zasady nie są spójne. Właśnie z tego powodu, firma Stadler zdecydowała się wyjaśnić zaistniałą sytuację i złożyć odwołanie od decyzji Kolei Mazowieckich.
- Mamy wrażenie, że podczas przetargów na zakup taboru kolejowego w Polsce, zasady i procedury są nieustannie zmieniane. Co więcej, w obronie naszych pracowników w Siedlcach oraz uczciwej i wolnej konkurencji na rynku, Stadler uważa, że powinien odwołać się od decyzji Kolei Mazowieckich oraz wykorzystać dostępne środki ochrony prawnej do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - powiedział Peter Spuhler, prezes i właściciel Grupy Stadler Rail.
Informacja o tym, że oferta firmy Stadler złożona w przetargu na dostawę 16 elektrycznych zespołów trakcyjnych, zorganizowanym przez Koleje Mazowieckie, otrzymała najwięcej punktów, była dla firmy Stadler bardzo zachęcająca. Komisja przetargowa wzięła pod uwagę bardzo niskie koszty cyklu życia pojazdów firmy Stadler, do których zalicza się m.in. niskie zużycie energii elektrycznej. Pociągi produkowane przez firmę Stadler są komfortowe i bezpieczne, co sprawia, że polscy pasażerowie bardzo lubią nimi podróżować, dlatego będziemy bardzo zadowoleni, jeżeli będziemy mogli dostarczać nowe pojazdy pasażerom województwa mazowieckiego - oświadczył producent.
Przyszło mi do głowy, że to Stadler "dopomógł" nagłośnić info o tych 110 mln. Jednak plusem wniesienia sprawy do sądu powinno być powstrzymanie KM/Samorządu Mazowsza przed rozgrywaniem przyszłych przetargów (przynajmniej w czasie trwania procesu sądowego) poprzez zaniżanie kwoty przeznaczonej na zakup taboru w stylu wygrał "nasz" to brakującą kwotę znajdziemy, nie wygrał "nasz" a to nie mamy z czego dołożyć.rufio198 pisze:Całego tego protestu być może by nie było gdyby nie info w prasie że KM-y wydały 110 mln na 40 letnie EN 71.
http://www.gazetapowiatowa.pl/index.php ... Itemid=195Gazeta Powiatowa pisze: Wykolejony pociąg, objazdy, zimno – a może być gorzej
Kolejny tydzień nie poprawił warunków jazdy pasażerów Kolei Mazowieckich. Opóźniające się składy, zimne przedziały, w których temperatura oscyluje ledwo powyżej zera, nie dały żadnego komfortu przejazdu. A przecież kolejne dni nie będą wcale cieplejsze. Temperatura z niedzieli na poniedziałek spadła do około –25 stopni!!! W zbliżającym się tygodniu można spodziewać się najgorszego.
Kolejny tydzień nie poprawił warunków jazdy pasażerów Kolei Mazowieckich. Opóźniające się składy, zimne przedziały, w których temperatura oscyluje ledwo powyżej zera, nie dały żadnego komfortu przejazdu. A przecież kolejne dni nie będą wcale cieplejsze. Temperatura z niedzieli na poniedziałek spadła do około –25 stopni!!! W zbliżającym się tygodniu można spodziewać się najgorszego.
Wróćmy do minionego tygodnia. Poniedziałek był spokojny, jednak kolejne dni – nie bardzo. Tak zimno w pociągach już dawno nie było. Ciężko wyczuć w nich ciepło i nie wiadomo, czy jest to wina „składów – trupów” czy przyczyny trzeba szukać gdzieś indziej (czytaj: winić trzeba siły wyższe, które zmroziły naszą planetę). Dlatego zdecydowałem się przeprowadzić mały test. Zakupiłem termometr domowy i zmierzyłem ile stopni Celsjusza pokaże on w wagonie, którym podróżują pasażerowie Kolei Mazowieckich. Efekty eksperymentu znajdziecie w galerii Gazety Powiatowej. Testy pokazały, że temperatura waha się między -5 a +7 stopni, w zależności od tego w którym miejscu leży termometr. Wynika z tego, że nie polecane są miejsca siedzące przy oknie, bo tam temperatura była najniższa.
Są też dobre wieści, jeżeli można je za takie uznać. Już od poniedziałku na naszej trasie ma kursować odnowiony całkowicie pociąg ze składów... wycofanych przez jednego z zagranicznych przewoźników. „Nowy” pociąg ma wymieniony układ jezdny, nowe fotele lotnicze, które znamy już ze starych pociągów i które niestety są niewygodne, a także nowe toalety i udogodnienia dla pasażerów niepełnosprawnych. Tak a'propos niepełnosprawnych: w tej chwili żadna stacja nie spełnia żadnych, podkreślam, żadnych standardów dla osób, które muszą poruszać się na wózku! Śnieg nie pozwala poruszać się niepełnosprawnym, a na żadnym peronie nie działa winda, bo... nigdzie nie zostały one zamontowane.
PASAŻER KM
Fot 1. Tak będzie wyglądać „nowy pociąg” Kolei Mazowieckich (źródło: TVP Warszawa)
Ale samego faktu zakupu by nie zmienili, bo przetarg na leasing tych 10 EZT był ogłoszony przed przetargiem na EZT na lotniskową.podrozny113 pisze:Przyszło mi do głowy, że to Stadler "dopomógł" nagłośnić info o tych 110 mln.
Boże drogi, jak oni się podniecają tymi jednostkami. Przecież EN71-100 i newagowskie EN57-11xx (2 szt) też są sprowadzone, odnowione i jeżdżą już chyba ze 2 lata.Bernard pisze:Gazeta Powiatowa napisał/a: (głupoty)
Unieważnili bo nie wygrał ten kto miał wygrać. Jakby zwycięzcą została pesa to i w kasie pieniążki by się znalazły.Glonojad pisze:Słusznie jak słusznie. Zamawiający nie ma pieniędzy - ma prawo unieważnic postępowanie.