Autobus Czerwon pisze: ↑12 wrz 2024, 6:58
Przecinak pisze: ↑11 wrz 2024, 22:33
Ja nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby tylko pierwsza litera była wielka.
Nie mam pewności, ale się domyślam. Po prostu musi być jak w Berlinie

To ja się przypomnę co do kopiowania rozwiązań z Berlina:
primoż pisze: ↑27 wrz 2023, 15:43
(...)Czasem nie można pewnych rozwiązań w stosunku 1:1, tylko może lepiej jest zmodyfikować to rozwiązanie tak, żeby uwzględniało lokalny rynek. Do tego Berlin, pomimo dobrej opinii, jak też pozytywnych rozwiązań w transporcie publicznym nie powinien być dupochronem, bo potem przy każdym pomyśle będzie podał argument
a bo w Berlinie. Odrobinę elastyczności też się przyda

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Autobus Czerwon pisze:Sama idea nie jest w zasadzie zła, złe jest wykonanie.
To zupełnie jak spora część rozwiązań ZTM-u przez ostanie jakieś 13 lat
MisiekK pisze: ↑12 wrz 2024, 8:44
Wiliam pisze: ↑11 wrz 2024, 22:55
Dla mnie kierunek jest słuszny. Nazwy dostaną kształt, a nie zawsze prostokąt. Natomiast czcionki są jakieś słabe.
Kierunek jest słuszny wtedy, gdy jest to czytelne dla wszystkich. Niestety osoby z wadami wzroku mają obecnie kłopot z czytaniem tych nazw z daleka.
Potwierdzam, jako osoba z wadą wzroku (krótkowzroczność i astygmatyzm) zdecydowanie lepiej widzę napis w znienawidzonym przez niektórych kwadracie i wszystkimi wielkimi literami niż z nowej wersji lansowanej przez ZTM. I to pomimo chodzenia w okularach.
person pisze: ↑12 wrz 2024, 9:46
Paweł D. pisze: ↑12 wrz 2024, 9:45
w miarę ok funkcjonowało.
IMHO "w miarę ok" to nie jest coś pozytywnego.
To
w miarę ok to i tak dużo lepiej od obecnego rozwiązania.
person pisze:Nota bene w niemieckich i francuskich systemach jest zapis wyłącznie z wielką pierwszą literą. Są lingwiści, którzy twierdzą, że małe litery są bardziej czytelne, bo wielkie zlewają się w prostokątne kształty...
A badał ktoś może kwestię znaków diakrytycznych? Może po prostu te umlauty w niemczyźnie i te literki we francuskim są czytelniejsze nie stosując zapisu wszystkiego wielkimi literami, jak też może być wyższa częstotliwość występowania takich liter niż w polskim? Jednak u nas oprócz liter z kreseczkami i ogonkami występują dwu- i trzyznaki, więc specyfika zapisu jest nieco inna?

Paweł D. pisze: ↑12 wrz 2024, 11:01
Liczysz, że ktoś w ZTM przyzna się do błędu i wyjdzie jak bardzo się nudzi w robocie? Cóż.... Może, może...
Przede wszystkim nikt się nie przyzna, bo byłby to wizerunkowy strzał, a przecież panuje w mediach społecznościowych retoryka, że mamy najlepszy transport w Polsce. A wycofanie się z tego byłoby zaprzeczeniem tej teorii
person pisze: ↑12 wrz 2024, 12:23
Zawsze? Lol. Dobry żart. Krytykowałem ZTM nawet gdy tam pracowałem. Ale już mi za to nie płacą

Ale że płacili Ci za krytykowanie instytucji, której byłeś pracownikiem w czasie, gdy w niej pracowałeś?

pawcio pisze: ↑12 wrz 2024, 14:28
Łukasz pisze: ↑12 wrz 2024, 10:41
No właśnie, normalnie robi się ux research i podejmuje decyzję biznesową a tu jest technika „może nie zauważą”
Nie. Tu jest technika "I zobaczymy, co z tego wyjdzie".
Hyundaie dziś już były w porządku - małe litery w środku, wielkie na zewnątrz.
Ja bym w tym przypadku poszedł krok dalej: ZTM między pomyślnymi testami a wprowadzeniem w pełni nowej metody prezentacji na wyświetlaczach mógłby wybrać kilka(naście) linii autobusowych i tramwajowych, może jedną SKM, po czym przez pół roku albo rok wyświetlać w nowym formacie to wszystko. Po czym dać możliwość pasażerom zadecydować w formie np. głosowania, którą formę wolą, tak jak to zrobiono w 2011 roku głosowanie, czy linia powstała z połączenia 13 i 20 powinna mieć numer 13 czy 20. Uważam, że kwestia czcionki na wyświetlaczach dużo bardziej się nadaje do konsultacji społecznych niż docelowy układ linii na danym obszarze. I jest to dość śmieszne, a zarazem straszne, że w dużo poważniejszej sprawie, gdzie ostateczne decyzje mają dużą wagę przeprowadza się św. konsultacje, a dużo tam, gdzie podjęte decyzje mogą generować finalnie negatywne skutki w dużo mniejszej skali - już nie.
Natomiast taktyka rodem z Armii Czerwonej czasów II wojny światowej polegająca na rozpoznaniu bojem na tym szczeblu to skandal, kpina i brak szacunku dla użytkowników stołecznego zbiorkomu i osób mających bezpośredni kontakt z tymi pierwszymi.
Walas pisze: ↑12 wrz 2024, 22:10
AdamKlocusky pisze: ↑12 wrz 2024, 21:43
Wyświetlaczowej sagi ciąg dalszy - w autobusie #5201 oprócz samego kierunku jazdy podawana jest również dzielnica, np.:
albo:
A to już wczoraj kolega mi przysłał na mess foto jak właśnie 5201 na
105 jedzie i ma
BEMOWO
OS. GÓRCZEWSKA
Ja widziałem coś lepszego na zewnętrznych wyświetlaczach Jazza na zjazdowym 17:
To celowo, że dopisek o kursie skróconym jest wielkimi literami, a informacja o zajezdni (choć sam Mokotów to bardziej informuje o dzielnicy) jest małymi?
No i muszę przyznać, że w przypadku zjazdowej 17 zamiana z:
gdzie jest informacja o ostatnim przystanku trasie linii na:
z enigmatyczną informacją zajezdni/dzielnicy jest cudowna. Nie ma to jak obniżenie standardu informacji pasażerskiej, szczególnie na kursie innym od standardowego. No chyba, że to obniżenie jakości przekazywanej informacji przez SIL w tym konkretnym przypadku jest symbolem obniżenia jakości zarządzania stołecznym zbiorkomem przez ZTM?