Tak z ciekawości - jeśli mam WKM, gdzie na jednej stronie znajduje się standardowo pasek magnetyczny, a z drugiej strony Imię, Nazwisko, Pesel i...logo MZA - też muszę się podpisać ?elijah pisze:Moją "Miss Numerków" była kobieta, która stwierdziła, że "dzisiaj już ją 2 innych kanarów kontrolowało i kazało dopisać numer, ale stwierdziła że jej się nie chce i i tak nie podpisze, bo trzeci jej powie to samo...". Nawet typowe barbi są bardziej ogarnięte.
I żeby nie było - może i pani była uczciwa, ale jej ignorancja a na dodatek... no kompletna głupota, bo inaczej tego nie można nazwać - tak to we mnie uderzyło, że aż nie mogłem jej nie wypisać kwitu. To tak jakby patrzeć na sztorm na morzu i iść się opalać na molo...
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Chyba piszesz to, żeby pochwalić się jaką masz WKM. Ty po prostu masz betaSWKMSantos pisze: Tak z ciekawości - jeśli mam WKM, gdzie na jednej stronie znajduje się standardowo pasek magnetyczny, a z drugiej strony Imię, Nazwisko, Pesel i...logo MZA - też muszę się podpisać ?
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Piszę, bo nie jestem do końca świadomy jak jest poprawniefloyd pisze:Chyba piszesz to, żeby pochwalić się jaką masz WKM. Ty po prostu masz betaSWKMSantos pisze: Tak z ciekawości - jeśli mam WKM, gdzie na jednej stronie znajduje się standardowo pasek magnetyczny, a z drugiej strony Imię, Nazwisko, Pesel i...logo MZA - też muszę się podpisać ?
Gazeta Wyborcza pisze:Zmiana frontu po serii artykułów o kontrolerach, którzy bezpardonowo wręczają mandaty nawet tym, którzy mają bilety, ale nieprawidłowo podali dane na kartach miejskich. - W ewidentnych przypadkach będziemy uznawać odwołania - obiecał wczoraj "Gazecie" szef ZTM Leszek Ruta
W jego urzędzie przy Senatorskiej codziennie kłębi się kolejka pasażerów bezskutecznie domagających się sprawiedliwości. Albo wpisali na karcie miejskiej inicjał imienia, albo zapomnieli dodać numeru dowodu osobistego. Choć za bilet zapłacili, kontrolerzy wlepili im 151 zł mandatu. Piszemy o tym w "Gazecie" od początku tygodnia i dostajemy coraz więcej skarg od czytelników.
Wczoraj przyszedł list pani Zofii z Ursynowa: "Od ponad 30 lat korzystam z komunikacji i nigdy nie byłam potraktowana przez kontrolerów tak jak 1 maja w tramwaju linii 36". Skarży się, że osaczyło ją dwóch mężczyzn, zarekwirowali jej dowód osobisty i legitymację emerytki, szantażując, że nie oddadzą jej dokumentów, jeśli nie zgodzi się na mandat. Za co? - Bo nie wpisałam na karcie numeru dowodu. Nie wiedziałam, że to jest konieczne. Pani w okienku powiedziała tylko, żebym się czytelnie podpisała imieniem i nazwiskiem. Kilka lat temu kontrolerzy byli bardziej wyrozumiali - można było wszystko uzupełnić w ich obecności - mówi.
Dyrektor ZTM Leszek Ruta przyznał, że jest problem z aroganckimi kontrolerami. To grupa pracująca na zlecenie - zarabiają tyle, ilu złapią gapowiczów. - Chcemy zmienić regulamin, aby w tak ewidentnych przypadkach można się było skutecznie odwołać. Teraz jest to niemożliwe - mówi szef ZTM. Zmianę przepisów zapowiada na najbliższej sesji Rady Warszawy 14 maja.
I zachęca, aby pasażerowie wyrabiali sobie karty miejskie z wydrukowanym zdjęciem i danymi personalnymi. Można to zrobić nie tylko przy Senatorskiej, ale też na kilku stacjach metra, na Dworcu Wschodnimi albo przez internet. Na razie z takich spersonalizowanych kart korzysta tylko 20 proc. pasażerów. Do końca roku muszą mieć je wszyscy.
Jaki zakres numeracji mają kontrolerzy pracujący na zlecenie i mający pensję zależną od złapanych ludzi?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Raczej mamy kolejne buńczuczne wołanie jakiegoś dzieciaka - spokojnie, jak sam będzie musiał utrzymywać samochód, to pewnie zmieni zdanie.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
A jeszcze niedawno ZTM chwalił się wszystkim gazetom, że przyjmuje kolejnych pekabowców. Zawsze mogą zmienić zasady wypłacania prowizji.Dyrektor ZTM Leszek Ruta przyznał, że jest problem z aroganckimi kontrolerami. To grupa pracująca na zlecenie - zarabiają tyle, ilu złapią gapowiczów.
--
Oko za oko, kwit za dowód.
Oko za oko, kwit za dowód.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No zaraz, skoro prowizja jest wypłacana od UZNANYCH kar, to po jakimś czasie powinni się nauczyć, że nie opłaca się wystawianie kar "wątpliwych", które mają dużą szansę na skuteczną reklamację...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Brawo ZTM. Po dzisiejszej decyzji promujacej oszutów, ja i moja rodzina odkladamy spersonalizowane karty miejskie na polke, kupujemy jedna zwykla, podpiszemy ja naszym nazwiskiem, ktore sie nie odmienia, a poniewaz jezdzimy w roznych porach zwykle, zaoszczedzimy miesiecznie 120 zl. W razie kontroli, ktorych i tak na naszym osiedlu nie ma, bede sie wlumaczyl ze zapomnialem sie dokladniej podpisac.
Skoro ZTM nie zalezy na naszych pieniadzach, jeleniem nie bede, a co.
Skoro ZTM nie zalezy na naszych pieniadzach, jeleniem nie bede, a co.
No i wyszlo ze kolega ma w dupie uczciwosc, tylko nie chce wyjsc na frajera co placi jak inni cwaniacy moga oszukiwac to on tez.rhemek pisze:Brawo ZTM. Po dzisiejszej decyzji promujacej oszutów, ja i moja rodzina odkladamy spersonalizowane karty miejskie na polke, kupujemy jedna zwykla, podpiszemy ja naszym nazwiskiem, ktore sie nie odmienia, a poniewaz jezdzimy w roznych porach zwykle, zaoszczedzimy miesiecznie 120 zl. W razie kontroli, ktorych i tak na naszym osiedlu nie ma, bede sie wlumaczyl ze zapomnialem sie dokladniej podpisac.
Skoro ZTM nie zalezy na naszych pieniadzach, jeleniem nie bede, a co.
@person to tez jest odpowiedz jak umiejetnosci maja sie do uczciwosci.
[ Dodano: |7 Maj 2009|, 2009 12:27 ]
Przestrzeganie ducha prawa tzn, jak prawo oczekuje, ze podpiszesz karte tak by byla mozliwa jednoznaczna identyfikacja wlasciciela to to ze twoje "l" niewiele rozni sie od "i" oraz to ze wpiszesz ania zamaist anna nie robi cie oszustem. Tak samo jak nie robi cie oszustem jak wypelniajac pit pomylisz rubryke czy zrobisz bledy w obliczeniach.person pisze:Co jest w takim razie wyznacznikiem uczciwości?
Nie, mylisz sie.
Po Prostu ZTM przyznajac racje osobom lamiacym regulamin, mimo ze 95 % uczciwych pazaserow go przestrzegalo daje sygnal, ze ci co placa, sa jeleniami.
Dlaczego ja mam uczciwie placic, skoro za pieniadze z karty moglbym sobie kupic cos innego, a ktos nieuczciwy tego nie robi, napisze do gazetki, ta stanie po jego stronie, i jego racje sa uznawane.
Jakkolwiek nie czepialem sie, gdy pasazerowie skarzyli sie na wycieranie sie kart, bo tu wina byla ZTM.
Ale nagonka medialna chroniaca ludzi, ktorzy specjalnie ich nie podpisywali?
I teraz decyzja ZTM to uznajaca?
I nie piszcie tutaj bzdur, ze chodzi o jakies literowki! Ci ludzie W OGOLE ich nie podpisywali!!
Czuje sie jakby ktos mi naplul prosto w twarz!!
Po Prostu ZTM przyznajac racje osobom lamiacym regulamin, mimo ze 95 % uczciwych pazaserow go przestrzegalo daje sygnal, ze ci co placa, sa jeleniami.
Dlaczego ja mam uczciwie placic, skoro za pieniadze z karty moglbym sobie kupic cos innego, a ktos nieuczciwy tego nie robi, napisze do gazetki, ta stanie po jego stronie, i jego racje sa uznawane.
Jakkolwiek nie czepialem sie, gdy pasazerowie skarzyli sie na wycieranie sie kart, bo tu wina byla ZTM.
Ale nagonka medialna chroniaca ludzi, ktorzy specjalnie ich nie podpisywali?
I teraz decyzja ZTM to uznajaca?
I nie piszcie tutaj bzdur, ze chodzi o jakies literowki! Ci ludzie W OGOLE ich nie podpisywali!!
Czuje sie jakby ktos mi naplul prosto w twarz!!
No to widac ze twoja uczciwosc to mit,ty p prostu ze strachu przed kara placisz i martwisz sie ze nie jestes taki cwany by oszukiwac.rhemek pisze:Dlaczego ja mam uczciwie placic, skoro za pieniadze z karty moglbym sobie kupic cos innego, a ktos nieuczciwy tego nie robi, napisze do gazetki, ta stanie po jego stronie, i jego racje sa uznawane.
Po drugie ofiarami tej akcji byli nie ci nieuczciwie nie placacy za bilet, tylko ci co z nie wiedzy zel podpisywali karty. Ci co swiadomie oszukiwali od razu z orientowali sie ze nie nalezy okazywac krty do kontroli, mowic ze sie zapomnialo a nastepnie z idealnmie podpisana wazna karta pojsc do POPu i zaplacic oplate manipulacyjna za anulowanie kary.