Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 15 wrz 2016, 9:08

Tu akurat współczuje kierowcy że trafił na bandyte pijanego.
Ale czasem prowadzący pojazd sam dopdowadza do podobnych sytuacji. Ostatnio widziałem jak wychodziła para z dzieckiem z autobusu. Ojciec pierwszy trzymał małe dziecko za jedną ręke a matka za drugą i wychodziła jako trzecia. Nie zdażyła bo kierowca zamknął drzwi przytrzaskując ręke drzwiami. Po chwili wypuścił tą panią a ojciec tego dziecka wkurzony był gotowy zrobić krzywde kierowcy. Różne bywają sytuacje. Sam mam dziecko i raczej bym stanął w tym przypadku po stronie ojca tego dziecka, nie dopuszczając jednak do pobicia. W opisywanym wyżej przypadku po stronie kierowcy.

Dodam że ten ojciec krzyczał do kierowcy by wysiadł z autobusu, nie próbował się dostać do szoferki. Ale nie doszło do szarpaniny tylko do słownych wyzwisk "żebyś gru..sie nauczył się patrzeć się w lusterka" i ostrzejsze których nie przytocze.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 15 wrz 2016, 11:52

Jakby kierowca był czarnoskóry to można byłoby pasażera oskarżyć o napaść na tle rasowym. Wtedy gazety miałyby o czym pisać

wincenty
Posty: 1370
Rejestracja: 04 lis 2014, 21:25
Lokalizacja: Miasteczko Kabaty

Post autor: wincenty » 15 wrz 2016, 11:54

Premo pisze:Jakby kierowca był czarnoskóry to można byłoby pasażera oskarżyć o napaść na tle rasowym. Wtedy gazety miałyby o czym pisać
Z tym, że taki jest chyba w MZA tylko jeden (na Stalowej).
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 15 wrz 2016, 16:00

Bon Jovi pisze:Tu akurat współczuje kierowcy że trafił na bandyte pijanego.
Ale czasem prowadzący pojazd sam dopdowadza do podobnych sytuacji. Ostatnio widziałem jak wychodziła para z dzieckiem z autobusu. Ojciec pierwszy trzymał małe dziecko za jedną ręke a matka za drugą i wychodziła jako trzecia. Nie zdażyła bo kierowca zamknął drzwi przytrzaskując ręke drzwiami. Po chwili wypuścił tą panią a ojciec tego dziecka wkurzony był gotowy zrobić krzywde kierowcy. Różne bywają sytuacje. Sam mam dziecko i raczej bym stanął w tym przypadku po stronie ojca tego dziecka, nie dopuszczając jednak do pobicia. W opisywanym wyżej przypadku po stronie kierowcy.

Dodam że ten ojciec krzyczał do kierowcy by wysiadł z autobusu, nie próbował się dostać do szoferki. Ale nie doszło do szarpaniny tylko do słownych wyzwisk "żebyś gru..sie nauczył się patrzeć się w lusterka" i ostrzejsze których nie przytocze.
Coś tam widziałeś, coś tam tutaj napisałeś, ale to, co widział kierowca, a czego nie, w lusterku/lusterkach, to tego już nie wiesz. Ot, buc zamknął drzwi, bo tak, tak?

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 16 wrz 2016, 12:20

Nie buc, tylko kierowca. A całą sytuacje widziałem ponieważ siedziałem przy tych drzwiach. Lusterka są w autobusie i na zewnątrz. To kierowca ma z nich umiejętnie korzystać. Podałem tylko przykład że zdarzają się kierowcy którzy sami prowokują do różnych agresywnych zachowań. Czytaj uważnie Pawle a więcej zrozumiesz.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 16 wrz 2016, 17:08

Z czytania, jak dla mnie, jasno wynika, iż pasażer najlepiej wie, co kierowca widzi w lusterku. Jakiś czas temu przyciąłem wózek dziecięcy. Niechcący, jak zawsze, ale dla pasażerów byłem już ślepy, taki i owaki.. Ależ się nasłuchałem. Kurde, stoję piętnaście sekund z otwartymi drzwiami - akurat były to II drzwi... Ani w jednym lusterku (wewnętrznym), ani w drugim (zewnętrznym), nie widzę, by ktoś chciał wysiąść. I, kurde, patrz: zamykam drzwi, a tu Pani z wózkiem zaczyna wychodzić. Pani wyszła, wózek nie, drzwi odbiły, a na zatrzymanie procesu zamykania drzwi było już za późno. Dowiedziałem się, że jestem ślepy, ale nikt nie wpadł na pomysł, iż inni pasażerowie skutecznie zasłaniali mi II drzwi.. I tak, posiadam umiejętność korzystania z lusterek. Bardzo dobrą umiejętność. :wink:

Molo
Posty: 643
Rejestracja: 18 gru 2005, 18:56

Post autor: Molo » 16 wrz 2016, 17:38

Ja też przytrzasnąłem i chyba każdemu z kierowców to się przytrafiło. Babka wysiadala po sygnale, nie mogłem nic już zrobić. Drzwi od razu odskoczyły, nic się nie stało ale tylu przekleństw na swój temat nie usłyszałem nigdy w życiu. Było to niemiłe i niesprawiedliwe ale taka jest specyfika tej pracy. Poza nielicznymi przypadkami, kierowcy nie przycinają specjalnie.

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 16 wrz 2016, 18:54

Ja nigdzie nie napisałem że to zrobił specjalnie. Za pasażera w autobusie odpowiada kierowca. Pasażer ma się czuć bezpiecznie. Kierowca także nie powinien być zagrożony ze strony pasażerów. W tej sytuacji stoje po stronie pasażera który poczuł że jego kobiecie mogło się coś stać. Zdecydowana większość kierowców zamyka drzwi jak nikt nie wsiada. Znikoma część zamyka jak jeszcze ludzie wysiadają i wtedy dochodzi do tak nie miłych sytuacji.

P.S. 1. Gbyby zrobił to specjalnie to pewnie poszkodowana jak i część pasażerów by napisała skarge.

P.S. 2. Ja wiem że mogł ktoś zasłonić lustro w środku, ale nie na zewnątrz i to tylko przykład.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1634
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 16 wrz 2016, 19:46

Ja mam prawko ponad 20-lat i tylko raz mi się zdarzyło żebym zbluzgał kierowcę autobusu.
155 ruszył z przystanku na Redutowej jak go mijałem.
Codziennie za to słyszę przekleństwa od swojego syna, ktory jest moim prywatnym kierowcą, który komentuje jazdę innych kierowców osobówek.
Walczę z tym, tłumaczenie niewiele pomaga, ale jak go spytałem to też powiedział że nie, z kierowcami autobusow nie ma problemu.
Nie wierzę w złą wolę kierowców, błąd zdarza się każdemu, chyba że krótko żyje.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 17 wrz 2016, 18:09

Bon Jovi pisze:P.S. 2. Ja wiem że mogł ktoś zasłonić lustro w środku, ale nie na zewnątrz i to tylko przykład.
Z racji tego, że na forum są jakieś tam ograniczenia przy dodawaniu załączników, to fotkę będzie można zobaczyć w tym miejscu!

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 18 wrz 2016, 12:31

Troszke ogumienie drzwi zasłania pozostałe, gdyby troszke ustawić tak by nie zasłaniały byłoby idealnie widać. Ale mimo tego dobrze widać byłoby wysiadające osoby.
P.S. Ja się czuje bezpiecznie jadąc autobusami, tramwajami, metrem i pociągami. Samolotem dwa razy leciałem do Paryża i do Warszawy i także czułem się bezpiecznie.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 19 wrz 2016, 16:09

Bon Jovi pisze:Ale mimo tego dobrze widać byłoby wysiadające osoby.
Twierdzisz, że przy otwartych I drzwiach, doskonale widać wysiadające osoby? :>

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 06 paź 2016, 19:17

Bezpiecznie nie jest: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 13769.html , Informacja za Tvn Warszawa.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 06 paź 2016, 22:12

Wyszedł z kabiny-źle. Nie wyszedł- też źle.Może organizator się zdecyduje, jak ma być.
miłośnik 13N

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 07 paź 2016, 8:53

Organizator się nie zdecyduje bo to nie jego pracownicy i powie, że to sprawa przewoźników a przewoźnik zrobi wszystko by była wina pracownika. Jeszcze okaże się, że kierowca nie będzie miał wypadku przy pracy bo był poza kabiną. Dla pracodawcy lepiej mieć ukaranego pracownika niż dobrego bo nie trzeba mu wypłacić premii, nagród itp. Póki nie będzie jasnej instrukcji dla wszystkich przewoźników co w takiej sytuacji robić to co byś nie zrobił będzie źle.

ODPOWIEDZ