WAWKOM

Nawet pomimo specjalnego zwrócenia uwagi nie umiem sobie wyobrazić "lewoskrętu zachód->południe". W przeciwną stronę jakoś łatwiej, prawoskręt południe->zachód jest np. z Wału Miedzeszyńskiego na Most Łazienkowski...

Bastian pisze:Nawet pomimo specjalnego zwrócenia uwagi nie umiem sobie wyobrazić "lewoskrętu zachód->południe". W przeciwną stronę jakoś łatwiej, prawoskręt południe->zachód jest np. z Wału Miedzeszyńskiego na Most Łazienkowski...

Może projektant sygnalizacji myślał, że tramwaje w Warszawie mają ruch lewostronny?

Wcześniej przy Sowińskiego tramwaj miał poziomą pałkę podczas lewoskrętu z Wolskiej (od strony Centrum) w Sowińskiego (w stronę Jana Kazimierza) co nie powodowało sytuacji kolizyjnej a tramwaj dla zasady musiał stać.

Bastian pisze:Nawet pomimo specjalnego zwrócenia uwagi nie umiem sobie wyobrazić "lewoskrętu zachód->południe". W przeciwną stronę jakoś łatwiej, prawoskręt południe->zachód jest np. z Wału Miedzeszyńskiego na Most Łazienkowski...

E, południe-zachód to wybór wlotów skrzyżowania, a akurat lewoskręt jest w z południa na zachód.

drobert pisze:Wcześniej przy Sowińskiego tramwaj miał poziomą pałkę podczas lewoskrętu z Wolskiej (od strony Centrum) w Sowińskiego (w stronę Jana Kazimierza) co nie powodowało sytuacji kolizyjnej a tramwaj dla zasady musiał stać.

A piesi dostawali zielone przez torowisko.

Ale czy byli piesi czy nie tramwaj musiał stać bo wzbudzanie przez pieszych działało tylko na przejściu przez jezdnię a na przejściu przez tory zapalało się zawsze.

Jarek pisze:Zmiany w SŚ dla tramwajów[...]

Brzmi obiecująco Aż się nie mogę doczekać kiedy "na warsztat" pójdą np. Bielany: Park Olszyna/Włościańska - tam prawie zawsze gdy jadę jest dłuższy postój, poza tym niepokojąco często moje tramwaje marnują czas na skrzyżowaniu Broniewskiego z Rudnickiego (odcinek Duracza - Piaski). Aż by się tam prosiła możliwość zaoszczędzenia czasu, gdyż część trasy od okolic pętli Piaski po przystanek pod C.H. Arkadia i tak obfituje w utrudnienia.

Szkoda, że zamiast Ronda Radosława 09 nie udało się zrobić czegoś takiego jak przy Pl. Zawiszy lub przy Zajezdni Wola (odrębne przystanki dla różnych kierunków jazdy) - pewnie brak było miejsca... Bez urazy, tak sobie bujam w obłokach jako pasażer, spędzający 3 godziny dziennie (20 h tygodniowo, toż to 1/2 etatu) w komunikacji

A czy jest szansa że ktoś w końcu coś zrobi z Deotymy ? Szlag może trafić jak się tamtędy jedzie, korki tramwajowe (samochodowe zresztą też) i parę minut w plecy.
Jeżeli to ma czekać do remontu Obozowej to najlepiej by było póki co wyłączyć w cholerę całą tą sygnalizację (przełączyć na żółte pulsujące), naprawdę wszyscy sobie lepiej dadzą radę w ten sposób (na sąsiednich skrzyżowaniach Dalibora i Magistracka, które są bez sygnalizacji jakoś tragedii nie ma). Albo chociaż skrócić fazę dla wyjeżdżających z Deotymy, bo tak długiej nie potrzeba.

No ale kto ma wyłączyć? Pisałeś do Inżyniera Ruchu?

Wszyscy wiedzą, że Deotymy jest spieprzone(nawet IR się wypowiadał), ale nikt z tym nic nie robi. Dlaczego?

Bo jak wyłączysz, a będzie wypafek, to będzie na Ciebie.

Z zasady unikam wypafków.

Mnie bardziej ciekawi kto będzie winien, jak z jakiegoś powodu się nie wyrobię i nie zjadę z przystanku na swoim pionowym (bo np. będę inwalidę z Jazza wypuszczać), samochody ruszą i pieprzną pieszego na zygzaku. Bo podczas zielonego dla samochodów przystanku opuścić nie mogę, mam poziome, a potencjalny pasażer widząc stojący na przystanku tramwaj podejmie próbę dotarcia do pojazdu, tak samo jak ktoś może chcieć z opóźnieniem wysiąść.

Samochody nie mogą wjechac na zygzak podczas wymiany niezależnie od swiatla. Zielone to prawo - a nie nakaz - jazdy.

To po co śluza?