Quo vadis, MZA?

Moderatorzy: JacekM, Dantte

marekb
Posty: 1031
Rejestracja: 23 cze 2009, 11:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: marekb » 06 gru 2011, 20:47

Szymon pisze:Wytłumaczcie mi. Jaki jest sens utrzymywania lewarów na R-1 w momencie, gdy cała masa nówek powoli zjeżdża do Warszawy? :-s
Niebawem "polecą" -sprawa 2-3 miesięcy :!:
marekb

ashir
Posty: 27747
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 06 gru 2011, 21:07

Szymon pisze:Wytłumaczcie mi. Jaki jest sens utrzymywania lewarów na R-1 w momencie, gdy cała masa nówek powoli zjeżdża do Warszawy? :-s
Jak są sprawne to czemu nie? Wolisz żeby jeździły w dobrym stanie lewary czy w stanie katastrofalnym automaty?
bartoni722 pisze:Ukłon w stronę focistów? :P
I dla kierowców też. Myślisz, że to przypadek, że na brygadę wyjeżdżającą tuż po 12:00 wyjeżdża lewar albo harmonijkowiec? :razz:
marekb pisze:
Szymon pisze:Wytłumaczcie mi. Jaki jest sens utrzymywania lewarów na R-1 w momencie, gdy cała masa nówek powoli zjeżdża do Warszawy? :-s
Niebawem "polecą" -sprawa 2-3 miesięcy :!:
A co się stanie za 2-3 miesiące, bo lewarki nadal będą miały ważny przegląd. :smile:

SławekM
(solaris8315)
Posty: 17699
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:57
Kontakt:

Post autor: SławekM » 06 gru 2011, 21:48

Szymon pisze:Wytłumaczcie mi. Jaki jest sens utrzymywania lewarów na R-1 w momencie, gdy cała masa nówek powoli zjeżdża do Warszawy? :-s
W sumie pytanie powinno brzmieć, czemu nie ma rzezi wozów, nawet do odstawienia. Przyszły nówki i co? Praktycznie skasowano pojedyńcze sztuki autobusów.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1634
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 06 gru 2011, 21:51

SławekM pisze:
Szymon pisze:Wytłumaczcie mi. Jaki jest sens utrzymywania lewarów na R-1 w momencie, gdy cała masa nówek powoli zjeżdża do Warszawy? :-s
W sumie pytanie powinno brzmieć, czemu nie ma rzezi wozów, nawet do odstawienia. Przyszły nówki i co? Praktycznie skasowano pojedyńcze sztuki autobusów.
Doświadczenie to powoduje .
Czekać , być cierpliwym .
Skasować zawsze zdążą , gorzej odbudować .
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

alojzy
Posty: 1316
Rejestracja: 10 maja 2007, 9:08

Post autor: alojzy » 06 gru 2011, 21:56

Nordyk110 pisze:
SławekM pisze:W sumie pytanie powinno brzmieć, czemu nie ma rzezi wozów, nawet do odstawienia. Przyszły nówki i co? Praktycznie skasowano pojedyńcze sztuki autobusów.
Doświadczenie to powoduje .
Czekać , być cierpliwym .
Skasować zawsze zdążą , gorzej odbudować .
Tym bardziej, że zima za pasem :D

Szymon
(Mr_Kolesław)
Posty: 7084
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:03
Lokalizacja: Szamoty
Kontakt:

Post autor: Szymon » 06 gru 2011, 22:29

Jak są sprawne to czemu nie? Wolisz żeby jeździły w dobrym stanie lewary czy w stanie katastrofalnym automaty?
Nie każdy kierowca, gdy na miasto dostanie wajchę jest tak szczęśliwy jak właściciele czy miłośnicy. Jedyny plus to chyba robienie oszczędności na paliwie.

Akurat sprawę z marznięciem autobusów zimą znam i rozumiem potrzebę utrzymania Ikarusów, które nie mają takich problemów z odpaleniem po dłuższym postoju. O lewarach z "Kleszczowej" też mówili, że będą jeździć do końca świata (z racji tego, że R-11 w mniemaniu MZA to złomowisko) a tu wyszło na to, że zakład dostał polecenie skasowania "harmonijkowców" i wszystkie z dnia na dzień poszły do krainy wiecznych odjazdów. A tutaj... jest jeszcze trochę automatów, a poza tym R-10 ma jeszcze trochę dzIkarusów do oddania (przecież to przyszły "zakład wzorowy" bez wysokiej podłogi). Jest to mocno kontrowersyjny temat bo przecież lewarowych "madziarów" nie będą trzymać w nieskończoność tylko dlatego, że boją się... zimy 8-(

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 06 gru 2011, 22:33

A czy to, że nowocześniejsze autobusy mają problemy z pracą w zimie to nie jest bardziej kwestia zaniedbań serwisu niż samych wozów? Argument o zimie jest trochę nietrafiony. Wozy mają być sprawne, jakoś ajenci, chociaż mają same względnie nowoczesne wozy, z planem wychodzą. Dziury łatają, trafiają się promocje, ale zazwyczaj wszystko śmiga, a rezerwa jest u wszystkich ajentów znacznie mniejsza niż w MZA. A w MZA nie zawsze wszystko śmiga, a nader często śmiga na zasadzie "cokolwiek, byle za bramę", czyli na przykład Ik260 na 222.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

fraktal
Posty: 5505
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 07 gru 2011, 0:05

Szymon pisze:Nie każdy kierowca, gdy na miasto dostanie wajchę jest tak szczęśliwy jak właściciele czy miłośnicy.
Niektórzy nawet uważają, że jeśli ktoś dostanie lewara, to jest to niechybnie kara za to, że dyspozytorowi podpadł. :D Przynajmniej takie plotki można usłyszeć na mieście. ;-)

Szymon
(Mr_Kolesław)
Posty: 7084
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:03
Lokalizacja: Szamoty
Kontakt:

Post autor: Szymon » 07 gru 2011, 0:35

fraktal pisze:Niektórzy nawet uważają, że jeśli ktoś dostanie lewara, to jest to niechybnie kara za to, że dyspozytorowi podpadł. :D Przynajmniej takie plotki można usłyszeć na mieście. ;-)
Ulubieńcy ;]
A bo to myślisz, że na R-11 tak nie było? Tylko kilku kierowców było na tyle szalonych, że chcieli lewarka mimo wpisanego np. bizona :shock:

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 07 gru 2011, 9:46

Szymon pisze: Akurat sprawę z marznięciem autobusów zimą znam i rozumiem potrzebę utrzymania Ikarusów, które nie mają takich problemów z odpaleniem po dłuższym postoju.
Sprawa mrozoodporności ikarusów jest mi znana z obserwacji na pętlach i migawki z R-13 w mediach. Sztuka wydaje się polegać na niegaszeniu silnika. Przy mniej palących ikarusach nie jest to tragedia z materialnego punktu widzenia.
Z tego co słyszałem, to na ,,Redutowej'' prawidłowość jest taka: pierwszy dzień zimy to bankowa zapaść wielu odkurzaczy. Dlatego pewnie teraz szefowstwo ZTM kozaczy z odsyłaniem ikarusów na emeryturę, a za miesiąc będą myśleć o kasacji wielkiego stada M181M.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 07 gru 2011, 16:01

Wydaje mi się, że najprostszym rozwiązaniem byłoby, biorąc pod uwagę rosnące ceny paliwa, uniknięcie grzania wozów przez całą zimę. Można to zrobić w prosty sposób instalując dodatkowe podgrzewacze pod zbiornikiem paliwa, w którychś rosyjskich czy innych wschodnich samochodach wprowadzono taki system. Dawniej podgrzewano paliwo przy użyciu specjalnych lamp, zarówno przy silniku jak i przy baku, tego drugiego jednak unikano ze względu na skrócenie wytrzymałości baniaka. Przy obecnym rozwoju techniki takie rozwiązanie to chyba nie problem, dlatego warto pomyśleć o wymuszeniu instalacji tego zwłaszcza w nowych wozach (zawrzeć w SIWZ) i, być może zainstalować do Solarisów w czasie większych napraw. Nie jest to oczywiście rozwiązanie na tę zimę, ale długofalowo powinno się sprawdzić.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Patryk2222
Posty: 1305
Rejestracja: 10 lut 2007, 22:52
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: Patryk2222 » 07 gru 2011, 16:07

Ja bym podgrzewacz zamontował w filtrze paliwa bo to tam z reguły dochodzi do zatoru, po za tym paliwo nie jest jedynym problemem.
A415>>3911>>3916>>3905>>4796>>4938 :?: >>5457>>1804

D2156HM6UT POWER >> http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=xyaT6AMVrU0
Ehhh wspomnienia ostatnią jazdą 5202 https://www.youtube.com/watch?v=xdPpMuFIcAg

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 07 gru 2011, 19:03

Jakoś osobowe diesle jeżdżą zimą bez większych problemów.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 07 gru 2011, 19:08

Oj, nie do końca. Zależy od samochodu. Taki Accord V przy (-17)-(-18) st. C zaczyna się buntować i trzeba go polepszaczem do paliwa ratować.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 07 gru 2011, 19:23

Aby z dieslem zimą kłopotów nie było to trzeba: mieć kompresję, dobry duży z dużą pojemnością rozruchową akumulator jego pojemność maleje gdy temperatura na zewnątrz spada, sprawne grzejące świece, wymieniony przed zimą filtr paliwa, można dodać odpowiedni deseparator do paliw najlepiej bak zatankowany po ,, korek'' wtedy woda nie gromadzi się na ściankach zbiornika, przy bardzo dużym mrozie -35 stopni auta mimo stosowania tych zasad trzymane pod chmurką nie chciały zapalać, rada dlaczego piaskarki nie mają problemów z rozruchem bo część jest trzymana w hali garażowej. Przy dużym mrozie używać mało ogrzewania bo kabinę ogrzewamy ale silnik zamarza. W starszych modelach można było pompę wtryskową ustawić aby wiekszą dawkę paliwa dała wtedy i cieplej i mniejsze problemy lecz ekologii i oszczedności na paliwie nie ma.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

ODPOWIEDZ