Idealnie! Jestem za!MZ pisze: UD WŁOCHY, UD TARGÓWEK, UD BEMOWO
Nowe nazwy przystanków
Na pewno lepsze od Ochoty-Ratusza, ratusza mieszczącego się w biurowcu...
Połczyńska jeszcze znośne, ale Al. Krakowska Parking ZTM to jakiś tasiemiec.MZ pisze:POŁCZYŃSKA-PARKING ZTM. Trochę kontrowersyjne, ale może się da...
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36685
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A może mnie ktoś oświeci, po co w ogóle te parkendrajdy w nazwach przystanków? Po cholerę taka wiedza pasażerowi tramwaju? To już postój taksówek byłby dla niego bardziej przydatny, może też trzeba wprowadzić do nazw?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Jest to jakaś forma promocji P+R. No i ktoś, kto zostawi samochód wie, gdzie ma wysiąść, żeby po niego wrócić
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36685
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Wśród?Szeregowy_Równoległy pisze:Jest to jakaś forma promocji P+R.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nawet wśród pasażerów, którzy w ten sposób mogą się dowiedzieć, że coś takiego w ogóle istnieje. Jeśli komuś się to przyda, ułatwi podróż, to już jest na plus. Gorzej, że sam skrót "P+R" nie jest wystarczająco promowany, bo dla wielu osób dalej pozostaje jakimśtam skrótem, którego ani nie rozumieją, ani nie wiedzą co on oznacza.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36685
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A po co im ta wiedza? Żeby doszli do wniosku, że mogą na Okęcie zajechać samochodem zamiast autobusem podmiejskim?Szeregowy_Równoległy pisze:Nawet wśród pasażerów, którzy w ten sposób mogą się dowiedzieć, że coś takiego w ogóle istnieje.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- R-9 Chełmska
- Posty: 7780
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Ja bym rzekł, że raczej parapotoczność + dwuznaczność. Już objaśniam: potocznie mozna by powiedzieć na ten budynek "ratusz Ochoty", ale mało kto pewnie tam mówi, raczej mówi się "idę do urzędu dzielnicy", ewentualnie "urzędu gminy" - przynajmniej w tych dzielnicach, które były do 2002 r. gminami. Więc "Ratusz Ochoty" to raczej byt wirtualny. No a dwuznaczność - Ratusz Ochoty - ochoty na co? Zresztą po zastanowieniu to ja bym te "ratusze' w ogóle powywalał. Bo nie są to żadne ratusze tylko urzędzy dzielnic. "Urząd Dzielnicy Ochota" - to byłoby chyba jednak optymalne, chociaż, jak pisałem, na korale trochę nieczytelneKwZ pisze:bepe napisał/a:
"Ratusz Ochoty" brzmi BARDZO źle - jeśli już, to "ochocki".
Nie wiem, co ci źle brzmi, ale powoli skłaniam się ku opinii, że to kwestia gustu
Popatrz, jaka franca!
Ja też, ale to są chyba względy ambicjonalne, tak samo, jak z sanktuariami zamiast kościołów.drapka pisze:Zresztą po zastanowieniu to ja bym te "ratusze' w ogóle powywalał. Bo nie są to żadne ratusze tylko urzędzy dzielnic.
Bardziej niż "Areszt Śledczy Służewiec" albo "Rondo Zesłańców Syberyjskich" czy "Wytwórnia Mas Bitumicznych"?"Urząd Dzielnicy Ochota" - to byłoby chyba jednak optymalne, chociaż, jak pisałem, na korale trochę nieczytelne
No jak? P+R = Parkuj i Jedź, coś się nie podoba? Ciesz się, że skrót jest angielski, a nie chiński. W ogóle IMVHO to Ty jakiś piernik jesteś. Ludzi to trzeba siłą uczyć żargonu komunikacyjnego. A jak nie, to się zatrudni konsultantów.Szeregowy_Równoległy pisze:"P+R" nie jest wystarczająco promowany, bo dla wielu osób dalej pozostaje jakimśtam skrótem, którego ani nie rozumieją, ani nie wiedzą co on oznacza.
Niezbyt podoba mi się określenie ”Urząd dzielnicy Ochota”. To jak rzeka Wisła, miesiąc marzec. Do ”Ochota - Ratusz” już się przyzwyczaiłem, ale też nie budzi mojego zachwytu. Ku mojemu zdziwieniu jest to jednak ponoć forma poprawna - pytałem językoznawców, gdy ZTM wprowadził tego typu nazwy. I też wydaje mi się, że z tymi ratuszami w każdej dzielnicy to megalomania.drapka pisze:Ja bym rzekł, że raczej parapotoczność + dwuznaczność. Już objaśniam: potocznie mozna by powiedzieć na ten budynek "ratusz Ochoty", ale mało kto pewnie tam mówi, raczej mówi się "idę do urzędu dzielnicy", ewentualnie "urzędu gminy" - przynajmniej w tych dzielnicach, które były do 2002 r. gminami. Więc "Ratusz Ochoty" to raczej byt wirtualny. No a dwuznaczność - Ratusz Ochoty - ochoty na co? Zresztą po zastanowieniu to ja bym te "ratusze' w ogóle powywalał. Bo nie są to żadne ratusze tylko urzędzy dzielnic. "Urząd Dzielnicy Ochota" - to byłoby chyba jednak optymalne, chociaż, jak pisałem, na korale trochę nieczytelneKwZ pisze:bepe napisał/a:
"Ratusz Ochoty" brzmi BARDZO źle - jeśli już, to "ochocki".
Nie wiem, co ci źle brzmi, ale powoli skłaniam się ku opinii, że to kwestia gustu