Linia R, a teraz Z czy jakoś tam ma najtańsze bilety w okolicy jeśli chodzi o prywaciarzy. Zawsze jak podjeżdżała na Wileński to wybierałem R, bo tanio i szybko (za to gorzej jeśli chodzi o komfort, ale ja o to nie dbałem). Dla porównania bilet na linie literowe (J, S, Z etc) jeżdżące do Wołomina kosztuje 4 złote, z tym, że system biletowy na tych liniach jest rozwiązany beznadziejnie. Nie ważne czy jedziesz z Wołomina pół kilometra np. do Szpitala czy całą trasę (około 30 km) i tak płacisz 4 złote. Z drugiej strony ma to sens, bo linia nie zabiera pasażerów za 1 zł, zwłaszcza, że w szczycie ten autobus pęka w szwach i utarg mieli by dużo niższy gdyby cały autobus zajmowali ludzie, którzy płacą np. 2 złote.Wolfchen pisze:No, ładne ceny biletów... Nie wróżę sukcesu tej linii, bo rozkład zachęcający pewnie też nie będzie...
Zróżnicowane ceny biletów mają prywaciarze np. z Radzymina i Wyszkowa, ale tu też nie jest tanio - bilet z Marek na Wileński kosztuje 3,5 zł. Z Warszawy na Wileński albo z M1 do Marek kosztuje 50 groszy taniej - a przynajmniej kiedyś tak było.