Rozkłady tramwajowe od reformy 4/8 (sezon 2015/16)

[MisiekK]

Nie wiem jakim cudem Zarząd to zmierzył.

Szklana kula.

[Stary Pingwin]

Zarząd nie jeździ tramwajami i opiera się na danych od podwładnych.

[pawcio]

Przecież wiesz, że jeździ.

[Stary Pingwin]

No tak, chyba ostatnio widziałem na 14.

[osa]

6 i 17 przez cały międzyszczyt jadą razem na Marymonckiej w kierunku Żoliborza. 11 i 33 w odstępie dwóch minut wyruszają z Metra Młociny. Ot, reforma rozkładowa.

[Paweł D.]

Związku z objazdem 6-ka zachowała swój rozkład na Pradze, więc siłą rzeczy przesunęły się odjazdy na Bielanach.
A co do reformy... cóż...

[pawcio]

11 i 33 w odstępie dwóch minut wyruszają z Metra Młociny. Ot, reforma rozkładowa.

Co daje układ 2-4-6 czyli drugi najlepszy możliwy. Uznam to jednak za czepialstwo bo tutaj trzeba wymagać świadomości że nie wszędzie możliwe będzie stworzenie koordynacji idealnych.

[Bastian]

Przy częstotliwościach 4 i 6 rzeczywiście. A prosił ktoś o nie?

[pawcio]

6 i 12. Takie są w międzyszczycie. Chyba że osa nagle zmienił przykładową porę bez informacji na ten temat.
A przy okazji wychodzi że częstotliwości nieparzyste dają więcej kombinacji może nie optymalnych ale wciąż akceptowalnych.

[Georg]

11 i 33 w odstępie dwóch minut wyruszają z Metra Młociny. Ot, reforma rozkładowa.

Co daje układ 2-4-6 czyli drugi najlepszy możliwy. Uznam to jednak za czepialstwo bo tutaj trzeba wymagać świadomości że nie wszędzie możliwe będzie stworzenie koordynacji idealnych.

Owszem. Ale jednak mniej linii, ale częstszych, to większa szansa na lepszą koordynację. Jeśli mielibyśmy mocne 33 i mocny tramwaj z Młocin skręcający w Powstańców to jeździłyby na przemian. Wynik byłby lepszy niż obecny. Ale to już niestety gdybanie.

[Glonojad]

Przede wszystkim prxy mniejszej liczbie ale silniejsxych linii niektóre koordynację sa mniej ważne i mozna skupić się na najważniejszych. W tym kontekście uwazam zreszta koordynację 11 i 33 za stosunkowo malo istotną poza świątecznymi porankami, gdy 33 dziaduje.

[pawcio]

Co daje układ 2-4-6 czyli drugi najlepszy możliwy. Uznam to jednak za czepialstwo bo tutaj trzeba wymagać świadomości że nie wszędzie możliwe będzie stworzenie koordynacji idealnych.

Owszem. Ale jednak mniej linii, ale częstszych, to większa szansa na lepszą koordynację. Jeśli mielibyśmy mocne 33 i mocny tramwaj z Młocin skręcający w Powstańców to jeździłyby na przemian. Wynik byłby lepszy niż obecny. Ale to już niestety gdybanie.

Nie kojarzę żadnego projektu z okolic ZTM, który zakładałby w relacji Bemowo-Młociny więcej niż jest obecnie.

[osa]

Byłem na pętli Metro Młociny po godz. 20 i wtedy linia 11 odjeżdża już co 20 minut w odstępie 2 minut od linii 33. Czy to ma być optymalna koordynacja? Nie sądzę. Do kitu z taką reformą rozkładów.

[Georg]

Byłem na pętli Metro Młociny po godz. 20 i wtedy linia 11 odjeżdża już co 20 minut w odstępie 2 minut od linii 33. Czy to ma być optymalna koordynacja? Nie sądzę. Do kitu z taką reformą rozkładów.

11 jest nieobecna usprawiedliwiona bo i tak całą trasę jeździ w czyimś towarzystwie (33, 35, 28, 10, 17, 33 i 27). Jeśli chodzi o 33 to częstotliwość 10 minut jest w porządku. Czyżby częstotliwość 10 minut po 20 to było za mało? I jeszcze dodatkowo 3 tramwaje gratis na 11 co 20 minut.

[JacekM]

Zależy w jakim sensie za mało. Chętni pewnie się pomieszczą, ale na pewno nie będą zachwyceni długim oczekiwaniem na tramwaj i - o ile mają alternatywę - następnym razem się zastanowią czy na pewno warto jechać zbiorkomem.