Meandry geopolityki

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 24 lis 2015, 21:47

grzegorz pisze:Nie o napęd tu chodzi. Pociąg elektryczny ma świetną sprawność silników.
Ależ chodzi o napęd, bo cóż mi z tego, że pociąg ma sprawność niechby nawet 100% (z rekuperacją?) jak jedzie przez teren, w którym prąd bierze się z węgla, a zatem należy tę sprawność podzielić przez ~3 z uwagi na koszt wytworzenia energii. 33% (a tak naprawdę pewnie ze 25%, bo wątpię, żeby rekuperacja podbiła sprawność z 80% na 100% przy jadącym bez zatrzymań składzie) to mniej niż dla silnika Diesla. Ponadto pociąg ma znacznie wyższy wydatek energetyczny niż statek z uwagi na prędkość ruchu (która dla wielu towarów nie jest istotna).
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 25 lis 2015, 0:24

Poc Vocem pisze:
grzegorz pisze:Nie o napęd tu chodzi. Pociąg elektryczny ma świetną sprawność silników.
Ależ chodzi o napęd, bo cóż mi z tego, że pociąg ma sprawność niechby nawet 100% (z rekuperacją?) jak jedzie przez teren, w którym prąd bierze się z węgla, a zatem należy tę sprawność podzielić przez ~3 z uwagi na koszt wytworzenia energii. 33% (a tak naprawdę pewnie ze 25%, bo wątpię, żeby rekuperacja podbiła sprawność z 80% na 100% przy jadącym bez zatrzymań składzie) to mniej niż dla silnika Diesla. Ponadto pociąg ma znacznie wyższy wydatek energetyczny niż statek z uwagi na prędkość ruchu (która dla wielu towarów nie jest istotna).
To, o czym mówisz, to nie jest napęd. Zresztą po co prąd z węgla? Prąd może być z jakiejkolwiek elektrowni.

Oczywiście, główną składową oporów doświadczanych przez pociąg jest opór powietrza, więc spowolnienie pociągu do prędkości statku poprawiłoby na pewno wynik energetyczny. Wyraźnie. Z tym, że trzeba by zbudować dodatkowe tory dla dwukilometrowych potworów snujących się, powiedzmy, 40 km/h.

Awatar użytkownika
Os0
Posty: 1644
Rejestracja: 01 sie 2011, 18:11
Lokalizacja: Nowodwory

Post autor: Os0 » 25 lis 2015, 9:04

Szeregowy_Równoległy pisze:OsO: Nie rzucaj postami jeden pod drugim. Scaliłem twoje dwie, rzucone w odstępie trzech minut, wypowiedzi w jedną.
Kiedyś się same scalały, będę teraz zwracał uwagę.
grzegorz pisze:
Poc Vocem pisze:Ależ chodzi o napęd, bo cóż mi z tego, że pociąg ma sprawność niechby nawet 100% (z rekuperacją?) jak jedzie przez teren, w którym prąd bierze się z węgla, a zatem należy tę sprawność podzielić przez ~3 z uwagi na koszt wytworzenia energii. 33% (a tak naprawdę pewnie ze 25%, bo wątpię, żeby rekuperacja podbiła sprawność z 80% na 100% przy jadącym bez zatrzymań składzie) to mniej niż dla silnika Diesla. Ponadto pociąg ma znacznie wyższy wydatek energetyczny niż statek z uwagi na prędkość ruchu (która dla wielu towarów nie jest istotna).
To, o czym mówisz, to nie jest napęd. Zresztą po co prąd z węgla? Prąd może być z jakiejkolwiek elektrowni.

Oczywiście, główną składową oporów doświadczanych przez pociąg jest opór powietrza, więc spowolnienie pociągu do prędkości statku poprawiłoby na pewno wynik energetyczny. Wyraźnie. Z tym, że trzeba by zbudować dodatkowe tory dla dwukilometrowych potworów snujących się, powiedzmy, 40 km/h.
Niektóre ogniwa paliwowe już teraz mają wysoką sprawność przemiany energii, pewnie to będzie przyszłość napędu.
:mewa: 2 17 186 211 233 509 516 518 N01 N03 N13

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 25 lis 2015, 12:26

grzegorz pisze:To, o czym mówisz, to nie jest napęd.
Napęd jest to, słownikowo rzecz ujmując, maszyna zamieniająca w energię mechaniczną inne rodzaje energii. Idąc tym tropem, koszty napędu wynikają z kosztów energii wejściowej (dla prądu koszt dostawy paliwa do elektrowni, sprawność elektrowni, straty na sieci) i sprawności maszyny.
Zresztą po co prąd z węgla? Prąd może być z jakiejkolwiek elektrowni.
Bo większość krajów, przez które taki pociąg jedzie czerpie prąd z węgla, gazu lub atomu, gdzie dwa ostatnie źródła mają ten współczynnik nieco niższy, ale zyski niwelowane są jak podejrzewam stanem sieci.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5312
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 25 lis 2015, 14:39

Panowie, jakikolwiek transport lądowy przegrywa z morskim w jednym - ilości transportowanego ładunku na raz. Statek o długości 350 metrów przewozi ponad 9500 kontenerów 20' (lub prawie 5000 kontenerów 40'). Wagon Sggrs, mieszczący dwa kontenery 40', ma 27 metrów długości. 5000 kontenerów to 2500 wagonów. 2500 x 27 = 67,5 km. Nie wiem ile może mieć najdłuższy pociąg towarowy wg norm euro-azjatyckich (bo w Australii kiedyś pociąg z żelazem miał ponad 7 km długości ;) ), ale jeden kurs statku to nadal kilkadziesiąt kursów pociągu i choćby z tego powodu transport morski ma i będzie miał wzięcie.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

pietia
Posty: 827
Rejestracja: 29 maja 2007, 14:21

Post autor: pietia » 28 lis 2015, 8:29

Jak myślicie, czy obecny konflikt polityczno-dyplomatyczny między Rosją a Turcją ma szanse przekształcić się w coś poważniejszego (w końcu Turcja to, jakby nie patrzeć, członek NATO) czy to raczej typowe prężenie muskułów?

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4778
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 28 lis 2015, 11:38

Trafili Rosjanie na godnego rywala. Może to zniechęci Rosjan do wspierania Asada.
Obrazek

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27438
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 lis 2015, 13:26

Ciekawe, co zniechęci Turcję do wspierania IS.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 28 lis 2015, 13:57

Eksterminacja wcześniejsza przez ISIS Kurdów. To oczywiste o co gra Turcja.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

pietia
Posty: 827
Rejestracja: 29 maja 2007, 14:21

Post autor: pietia » 28 lis 2015, 14:40

Ciekawie może się zrobić, jeśli Turcja zamknie swoje cieśniny dla okrętów rosyjskich. Konwencje międzynarodowe dają jaj taką możliwość w przypadku "zagrożenia bezpieczeństwa państwa"

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 28 lis 2015, 14:46

pietia pisze:Ciekawie może się zrobić, jeśli Turcja zamknie swoje cieśniny dla okrętów rosyjskich. Konwencje międzynarodowe dają jaj taką możliwość w przypadku "zagrożenia bezpieczeństwa państwa"
Turcja ma na Rosje bata dlatego mogła bezkarnie strącic ich samolot. Mieli do tego prawo, mieli możliwosci i dali znać że konflikt bliskowchodni jest też ICH sprawą w ktorym mają cos do gadania.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 28 lis 2015, 17:21

pietia pisze:Jak myślicie, czy obecny konflikt polityczno-dyplomatyczny między Rosją a Turcją ma szanse przekształcić się w coś poważniejszego (w końcu Turcja to, jakby nie patrzeć, członek NATO) czy to raczej typowe prężenie muskułów?
Wątpię, żeby tak się stało, aczkolwiek trzeba pamiętać, że to konflikt między dwoma przywódcami z manią wielkości, więc różnie może być. Niemniej pod pewnymi względami wojna turecko-rosyjska byłaby dla nas korzystna. Związałaby z jednej strony siły rosyjskie na południu, z dala od naszych granic (no, przynajmniej pozornie, bo równie dobrze terenem starć mógłby się stać Krym), a z drugiej przetestowałaby solidarność NATO w razie agresji rosyjskiej na kimś innym niż kraje Europy Środkowej. Niemniej jednak gdyby NATO okazało się w tej kwestii niewładne, to za parę lat pewnie mielibyśmy wojska rosyjskie u nas...
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 28 lis 2015, 19:51

Poc Vocem pisze:ale zyski niwelowane są jak podejrzewam stanem sieci.
Nie uwierzę, że lepiej wozić paliwo cieżarówą, zamiast przesyłać prąd po drucie.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 28 lis 2015, 20:11

Tylko nikt tu nie mówi o ciężarówach, a o statkach (też silniki Diesla). Kluczowym tutaj jest uewzaględnienie liczby kWh niezbędnych do przemieszczenia jednostki towaru z Chin do Polski. W przypadku ciężarówek sprawę skutecznie rozwiązuje wielokrotnie wyższy współczynnik tarcia tocznego - dla stali o stal to mniej niż 0,10, dla opony o beton - od 15 do 35. Statek tego problemu nie ma, a jedynie opór wody, relatywnie niewielki z uwagi na klinowaty kształt kadłuba, na dodatek nie musi przełamywać oporów powietrza, gdyż te pojawiają się w sposób znaczący przy prędkościach większych od 40 km/h.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

pietia
Posty: 827
Rejestracja: 29 maja 2007, 14:21

Post autor: pietia » 28 lis 2015, 20:33

Poc Vocem pisze:
pietia pisze:Jak myślicie, czy obecny konflikt polityczno-dyplomatyczny między Rosją a Turcją ma szanse przekształcić się w coś poważniejszego (w końcu Turcja to, jakby nie patrzeć, członek NATO) czy to raczej typowe prężenie muskułów?
Wątpię, żeby tak się stało, aczkolwiek trzeba pamiętać, że to konflikt między dwoma przywódcami z manią wielkości, więc różnie może być. Niemniej pod pewnymi względami wojna turecko-rosyjska byłaby dla nas korzystna. Związałaby z jednej strony siły rosyjskie na południu, z dala od naszych granic (no, przynajmniej pozornie, bo równie dobrze terenem starć mógłby się stać Krym), a z drugiej przetestowałaby solidarność NATO w razie agresji rosyjskiej na kimś innym niż kraje Europy Środkowej. Niemniej jednak gdyby NATO okazało się w tej kwestii niewładne, to za parę lat pewnie mielibyśmy wojska rosyjskie u nas...
Tyle, że armia turecka to bodaj najsilniejsza po amerykańskiej armia NATO, a zatem takie "testowanie" raczej nie skończyłoby się dla Rosji zbyt dobrze, nawet gdyby nie zastosowano art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Dlatego ja również otwarty konflikt uważam za mało prawdopodobny, a obecna histeryczna reakcja Rosji na incydent świadczy raczej o jej bezsilności

ODPOWIEDZ