Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Pewnie jakieś niezgłoszone prace drogowe, które uniemożliwiają korzystanie z przystanku krańcowego.

lis93 · Post autor: **lis93** » 06 lis 2017, 14:37

dev pisze: ↑
06 lis 2017, 12:09
Ze strony ZTM

"11:20
Z powodu braku możliwości bezpiecznej obsługi krańca BROWARNA autobusy są kierowane na trasy zmienione:
105
OS. GÓRCZEWSKA - ... - Dobra - MARIENSZTAT (powrót: Dobra - Nowy Zjazd - Wybrzeże Kościuszkowskie - Karowa - Dobra).

Zawiesza się funkcjonowanie przystanku BROWARNA 02."

Co tam się dzieje na Browarnej że jest tak niebezpiecznie?

Zatoka autobusowa rozkopana na całej długości

Czyli miałem rację? Ja pierdzielę, popatrzę w lustro i sam się sobie ukłonię.

Pawel_ · Post autor: **Pawel_** » 08 lis 2017, 10:26

Lepiej nie.

wincenty · Post autor: **wincenty** » 15 mar 2018, 9:32

Czy kierowca ma prawo wyprosić pasażera z rowerem z dosyć luźnego autobusu?

Post autor: **vernalisadonis** » 15 mar 2018, 11:57

W sumie to tak, zawsze można się wytłumaczyć, że później będzie tłoczno w autobusie i rower może przeszkadzać.

fik · Post autor: **fik** » 15 mar 2018, 12:06

vernalisadonis pisze: ↑
15 mar 2018, 11:57
W sumie to tak, zawsze można się wytłumaczyć, że później będzie tłoczno w autobusie i rower może przeszkadzać.

Ja proponuję wypraszać każdego pasażera, bo może wyjąć rower z kieszeni. OCZYWIŚCIE, że nie ma prawa.

Stary Pingwin · Post autor: **Stary Pingwin** » 15 mar 2018, 12:16

Czy w autobusach są uchwyty na rowery?

fraktal · Post autor: **fraktal** » 15 mar 2018, 12:56

wincenty pisze: ↑
15 mar 2018, 9:32
Czy kierowca ma prawo wyprosić pasażera z rowerem z dosyć luźnego autobusu?

Jeśli w tym samym czasie autobusem chce jechać wózkowicz lub pasażer z wózkiem dziecięcym, to tak. W autobusach w Warszawie są wydzielone miejsca dla wózka inwalidzkiego i dziecięcego, natomiast na rowery takiego miejsca nie ma.

Molo · Post autor: **Molo** » 15 mar 2018, 14:00

Stary Pingwin pisze: ↑
15 mar 2018, 12:16
Czy w autobusach są uchwyty na rowery?

Nie ma uchwytów, tak więc autobus nie ma homologacji. Kierowca bierze rower tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Dlatego gdy odmówi, nikt go nie ukarze za to.

wincenty · Post autor: **wincenty** » 15 mar 2018, 15:11

O to, ciekawe, są sprzeczne odpowiedzi.
Chodziło o sytuację w 12-metrowym solbusie, który ma bardzo dużą rzeźnię. Na początku rzeźni stała kobieta z wózkiem dziecięcym, ludzi było w sumie niedużo, ale rzeczywiście wkrótce pojawiło się ich sporo - do tego 166 zaczęli dosiadać niedoszli pasażerowie metra, które chwilę wcześniej zamknięto. Driver pewnie liczył się z tym. A wyproszonym pasażerem był nastolatek w kapturze.

desert_eag · Post autor: **desert_eag** » 15 mar 2018, 17:07

fik pisze: ↑
15 mar 2018, 12:06
Ja proponuję wypraszać każdego pasażera, bo może wyjąć rower z kieszeni. OCZYWIŚCIE, że nie ma prawa.

A możesz uzasadnić tę oczywistą oczywistość?
j Przez wzgląd na świętokrowstwo nie wspomnę, że za odpowiedzi bezuzasadnienia niektórzy Modzi ładują punkty.

fik · Post autor: **fik** » 15 mar 2018, 18:09

Molo pisze: ↑
15 mar 2018, 14:00

Stary Pingwin pisze: ↑
15 mar 2018, 12:16
Czy w autobusach są uchwyty na rowery?
Nie ma uchwytów, tak więc autobus nie ma homologacji.

Autobus nie ma też homologacji na przewożenie kilograma ziemniaków, teczki z dokumentami i dzieł zebranych Karola Marksa.

reserved · Post autor: **reserved** » 15 mar 2018, 18:52

Ciekawe spostrzeżenie. No bo w zasadzie dlaczego tylko rower ma komuś wyrządzić krzywdę? Przecież przy nagłym hamowaniu mogę dźgnąć kogoś nawet długopisem tak, że będzie miał uraz. I co? Też kierowca odpowiada karnie za takie zdarzenie? To może zakaz przewozu pisaków?

Sebastian · Post autor: **Sebastian** » 15 mar 2018, 20:18

Pamiętać trzeba też, że przewóz roweru to przywilej, który powinien być wykorzystywany w wyjątkowych okolicznościach, takich jak awaria jednośladu czy załamanie pogody.

http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=1608&c=100&l=1

Ja byłem świadkiem sytuacji, że na Konduktorskiej do napchanego autobusu wsiadła baba z brudnym rowerem i przez to kilka osób się nie zabrało. Na uwagi pasażerów dość opryskliwie mówiła, że nie będzie jechać rowerem Dolną pod górę. Wg mnie taką osobę można było wyprosić.