WAWKOM

Powiedzcie maszynistom o swoich pomysłach. Na pewno się ucieszą...

Premo pisze:Powiedzcie maszynistom o swoich pomysłach. Na pewno się ucieszą...

Jest za dużo papierkologii jak na XXI wiek. Zapisywanie wszystkiego na kartkach, gdzie wszystko jest śledzone przez gps i systemy stacyjne, próby hamulca który jest kontrolowany przez komputer itd.

Gdyby maszynista miał do wyboru: masz zrobić oblot w 5 minut a nie w 25, ale za to nie musisz wypełniać żadnych papierów, to co by wybrał?

Ile było narzekań na ZTM, że czasy postoju są zbyt krótkie, aby nadrobić opóźnienie czy załatwić potrzeby.
A od maszynisty wymagacie aby w 5 minut zrobił obrót i zaraz ruszał w trasę.
PS. Takie systemy stacyjne, że dyżurny musi sam informacje wklepać do systemu. XXI wiek to w PLK dopiero nadejdzie. Kiedyś.

Paweł D. pisze: ↑

04 mar 2023, 16:08

Ile było narzekań na ZTM, że czasy postoju są zbyt krótkie, aby nadrobić opóźnienie czy załatwić potrzeby.
A od maszynisty wymagacie aby w 5 minut zrobił obrót i zaraz ruszał w trasę.

Porównywanie specyfiki ruchu kolejowego do drogowego to już niezłe oderwanie od rzeczywistości.

Tu i tu jest człowiek. Maszynista nie załączy autopilota i do kibla nie pójdzie.

Paweł D. pisze:Tu i tu jest człowiek. Maszynista nie załączy autopilota i do kibla nie pójdzie.

Koleje mazowieckie nie mają tras trzygodzinnych, więc nie będzie to 3h, 5 minut, i znów 3h, tylko bardziej godzina - 5 minut - godzina. A jeśli już nawet mu się zachce, to najwyżej będzie małe opóźnienie.

Btw dziś Żeromski na WGT zrobił obrót w 6 minut.

Mają trasy po 3 godziny. Choć oczywiście nie musi tego obsługiwać jedna osoba.

Paweł D. pisze:Mają trasy po 3 godziny. Choć oczywiście nie musi tego obsługiwać jedna osoba.

Tak tak, chodzi o to, że nie jest to pendolino, które musi tyle mieć. Przy Radom -Dęblin można spokojnie robić zmiane na Wschodnim i nie z obu stron musi być dokładnie 5 minut. Zreszta to nawet nje ma sensu, żeby przy tak długich trasach był tak krótki czas. Ale już do Góry-Kalwarii jest krócej odrobine.

Są tylko dwa rozwiązania całego problemu. Pierwsze to sprawienie by podróżni korzystali z pociągów równomiernie we wszystkich kierunkach. Drugie to możliwość teleportacji wagonów i jednostek tam gdzie akurat są potrzebne.

Ja jeszcze bym optował za układaniem rozkładów pod pasażerów, a nie pod kolejarzy i naciski znajomych.

Paweł D. pisze: ↑

04 mar 2023, 16:08

Ile było narzekań na ZTM, że czasy postoju są zbyt krótkie, aby nadrobić opóźnienie czy załatwić potrzeby.
A od maszynisty wymagacie aby w 5 minut zrobił obrót i zaraz ruszał w trasę.

Ja wymagam od kosztującego ciężkie miliony pociągu, żeby - jeśli nie wynika to z potrzeb handlowych - nie stał bez sensu godzinę w Górze Kalwarii. Maszynista może sobie tam zostać na peronie.

I nie chodzi też, aby robić rozkład na zapałkę i przez cały dzień kilkuminutowe przejścia, ale aby właśnie w sytuacjach, gdy jest wybór między postojem kilkuminutowym a godzinnym, wybierać krótszy.

Jeśli zaś chodzi o potrzeby fizjologiczne, maszynista - w przeciwieństwie do kierowcy - w większości przypadków wiezie swoją toaletę ze sobą, w sytuacji naprawdę awaryjnej poradzi sobie wszędzie.

Pytanie jest jeszcze jedno - jak często ta godzina postoju wypada bo akurat KMKOL chcą tą godzinę, a jak często wypada po prostu z zazębienia poszczególnych kierunków na średnicy.
W poprzednim rozkładzie obroty warszawskie w Radomiu były okołogodzinne, teraz zeszły do ok. 30 minut na przykład, bo wyjazdy z Warszawy zostały przesunięte (wcześniej przyjazdy do Radomia i odjazdy były w okolicach x.20-x.30, teraz przyjazdy są w okolicy x.50-x.00).

Jako tropiciel obiegów KM już podawałem przykład kiedy to Flirt stał sobie cały dzień w postojowych, bo KM wymyśliły sobie obieg Sochaczew (rano) Warszawa (wieczór) Sochaczew. W obecnej edycji zdaje się jest tak, że podwójny Flirt jedzie na pusto z Błonia do Sochaczewa, a w jego miejsce (również na pusto) przyjeżdża inna para Flirtów. Po marcowej korekcie też jest jakiś przyjazd o 13:29 i rozkładowego powrotu nie widać, więc pewnie jedzie służbowo.
O kwiatkach (w kier. Sochaczewa) typu godzinna przerwa na średnicy, a w niej dwa pociągi z Głównej do Sochaczewa (w tym jeden pseudoprzyspieszony) oraz 93450/1 który najpierw 9 minut stoi na Zachodniej, potem 4 na Ursusie (pewnie jednotor w Ożarowie) i jeszcze 10 minut w Błoniu (krzyżowanie z IC pewnie). A KM już pociągów z/na Gdańską nie puści bo.... komuś nie pasują.

Obieg nie zawsze całą prawdę Ci powie. I zapewniam, że ten Flirt nie stał cały dzień na Grochowie. To był obieg, używany do podsyłu grochowskich Flirtów na przegląd do Sochaczewa.

Może i tak. Po numerach jednostek tego nie sprawdzałem. Takie przejście składu podało KM. Ale parkowanie Flirtów na cały międzyszczyt przy Zachodniej stało już się tradycją.