Gdzie leży wyspa Bambus (musi to być nazwa własna, skoro jest napisana z wielkiej litery)?Desert pisze:Spadaj na Bambus.
Zmagania z językiem polskim
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- kulikowski
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
nie martw się, większość osób ma problem z odmianą liczebników. Tak naprawdę to obserwujemy proces zanikania i uproszczania odmiany - wciąż niezakończony jednak...JKTpl pisze:Dwóch piętnastolatków? Zawsze wymiękałem przy tego typu odmianach
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Z liczebnikami zbiorowymi jest tak:
- "dwaj piętnastolatkowie" = dwie osoby płci męskiej w wieku piętnastu lat,
- "dwie piętnastolatki" = dwie osoby płci żeńskiej w wieku piętnastu lat,
- "dwoje piętnastolatków" = dwie osoby różnych płci w wieku piętnastu lat lub dwie osoby o nieznanej mówiącemu płci w wieku piętnastu lat.
- "dwaj piętnastolatkowie" = dwie osoby płci męskiej w wieku piętnastu lat,
- "dwie piętnastolatki" = dwie osoby płci żeńskiej w wieku piętnastu lat,
- "dwoje piętnastolatków" = dwie osoby różnych płci w wieku piętnastu lat lub dwie osoby o nieznanej mówiącemu płci w wieku piętnastu lat.
Skoro temat ma taki tytuł, to warto zmierzyć się z poniższym tekstem (chociaż po przeczytaniu go będzie już prosty, dlatego lepiej podyktować go innym). To tekst dyktanda przygotowanego przez profesora Andrzeja Markowskiego na piąty otwarty konkurs o tytuł Radomskiego Mistrza Polskiej Ortografii 2010. Powodzenia!
Spod na wpół przeżartego żółto-czerwoną rdzą mercedesa, pół stojącego, pół leżącego naprzeciw wejścia do zaniedbanego minigarażu, wygramolił się jakiś niby-mechanik, wymachujący podługowatym narzędziem z superbrzeszczotem i quasi-rączką, przypominającą uchwyt staromodnego sakwojażu.
- Hejże, urzędasku, wyrzęził, czegóż to sobie winszujesz, żeś wychynął z urzędu miasta i przyszwendał się na to nienadzwyczajne miejsce, gdzie co najwyżej półstrzygi harce wyczyniają i hołubce z diablętami krzeszą?
Stropiłem się co nieco, bo zaprawdę niewyparzony język miał ów osobnik, a misja moja była ekstradelikatna. Pan Wilhelm, boć przecież to on był, choć image do cna odmienił, uchodził za superznawcę obiektów przemysłowych znad Wisły i Pilicy. A o tychże obiektach reportaż co najmniej na stronę gazety dano by mi przygotować, gdyby udało się wydobyć co nieco z nieprzebranych archiwów tego polihistora, pana Wilhelma Ostoi-Druckiego.
- Byłżeby pan skłonny naprędce kilka zdań ze mną zamienić? - zagadnąłem z lekka drżącym głosem.
Niby-mechanik spojrzał spode łba:
- Roboty mam co prawda co niemiara, ale że akurat klucz francuski mi się zawieruszył, mogę zmitrężyć kilka chwil na rozhowory z panem. Ale o wpół do trzeciej muszę z powrotem wśliznąć się popod tego supergrata. Cóżeś więc Pan chciał ode mnie?
- Mam prośbę nie długą, nie krótką, lecz w sam raz - zacząłem żartobliwie. Znaszże się pan na obiektach przemysłowych, co to w krąg tu się rozsiadły?
Wilhelm podrapał się w głowę:
- Toż już o tym opowiadałem jednemu takiemu huncwotowi z tygodnika "Na Przełaj przez Radomskie", a przede wszystkim mówiłem mu o pierwszej elektrowni w Kongresówce, z początków XX wieku. Wie pan, to ta stara elektrownia, co ją teraz przebudowują na Centrum Sztuki Współczesnej, czy jak to się tam oficjalnie zwie.
Zakląłem pod nosem. Arcysprytnie to wymyślili. Że niby urząd ma coś przedsiębrać, bo z rzadka zabytkami się zajmuje, a tu ni stąd, ni zowąd wysyłają na przeszpiegi żurnalistę, a ten wszystko wyniucha, napisze, a potem średnio aktualny temat zostanie, jak wpółzgniłe jabłko, nadgryziony, ale nieskonsumowany.
Więc-em/Więcem pożegnał mojego interlokutora i odszedłem z niczym, myśląc gdzież by tu można było wypić choćby butelkę mazowszanki, jako że upał był okrutny.
ArghZespół Prasowy ZTM pisze:Wspólny Bilet Warszawa - Berlin?
(...)Tematem spotkania była ocena możliwości integracji taryfowej komunikacji w Berlinie, komunikacji w Warszawie oraz komunikacji kolejowej pomiędzy tymi dwoma stolicami.
http://ztm.waw.pl/informacje.php?i=248&c=98&l=1
Ale osssochodzi?
dwie się odmienia tak:
dwie się odmienia tak:
http://so.pwn.pl/lista.php?co=dwiedwóch a. dwu, dwom a. dwóm, a. dwu, dwiema a. dwoma