Planowe zmiany tymczasowe w funkcjonowaniu metra

Moderator: JacekM

SławekM
(solaris8315)
Posty: 17699
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:57
Kontakt:

Post autor: SławekM » 22 lut 2009, 19:27

radeom pisze:W zastępczej komunikacji obowiązywały bilety jednorazowe skasowane w metrze? Czy trzeba było kupić nowy bilet?
Zgodnie z dyrektywą ZTM
Opłata za przejazd pociągami metra na skróconych trasach, tramwajami linii Z-1 i autobusami linii Z-2 według obowiązującej taryfy ZTM. Bilet jednorazowy upoważnia do przejazdu pociągami metra na skróconej trasie oraz tramwajami linii Z-1 i autobusami linii Z-2.
Czyli jeśli skasowałeś bilet w Z-1/Z-2 to zachowuje ważność w metrze i na odwrót.

Walas
Posty: 17250
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 22 lut 2009, 19:32

Jeszcze o 18.00 widziałem jeżdzące Z1 i Z2.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10155
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23

Post autor: JacekM » 22 lut 2009, 19:56

(część bramek będzie opuszczonych, w celu umożliwienia wejścia na stacje pasażerom ze skasowanymi biletami jednorazowymi)
kłamstwo... więcej napiszę potem.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 22 lut 2009, 20:31

michael112 pisze:Czy w związku z tym Z-1 i Z-2 zniknęły?
Linie kursują do końca zgodnie ze swymi rozkładami.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10155
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23

Post autor: JacekM » 22 lut 2009, 20:47

[img]http://www.przegubowiec.com/logos.gif[/img] pisze:Czasowe wyłączenia pewnych odcinków pewnych środków lokomocji. Rzecz zupełnie prozaiczna, zrozumiała i akceptowalna - o ile jest odpowiednio nagłośniona i prowadzi do wymiernej poprawy (lub chociaż niepogorszenia sytuacji). Załóżmy, czysto hipotetycznie, że jest miasto. Paromilionowe, z przeciętnej wielkości siecią metra. Załóżmy także, że ludzie są tam szczęśliwi, zarabiają dużo pieniędzy, dojeżdżają do pracy nowoczesną komunikacją miejską, nie muszą chodzić do dentysty, a psy wcale nie zanieczyszczają chodników. Jakkolwiek by ta komunikacja miejska nowoczesna nie była, czasem trzeba coś naprawić, zmodernizować, a co za tym idzie zamknąć albo ograniczyć jej funkcjonowanie na pewien czas. Wtedy do akcji wchodzi specjalna komórka, nieważne przez kogo organizowana, młodzi ludzie w kamizelkach informują wszystkich pasażerów o zaistniałych utrudnieniach, używane są wszystkie dostępne środki - miejscowe media, komunikaty w wagonach i na stacjach, etc. Wszyscy podchodzą ze zrozumieniem do sprawy.
A teraz zejdźmy na ziemię. Pomówmy o Warszawie. Nasza sieć metra jest mała, co niby powinno ułatwić sprawę. Jest jednak inaczej. Ludzie wcale nie są tacy szczęśliwi, wydają więcej pieniędzy niż zarabiają, komunikacja miejska się poprawia, ale wciąż nie jest idealnie, chodzą do dentysty, a co do psów... starczy przejść się kilka minut po dowolnym osiedlu. I też zdarzają się wyłączenia ruchu w metrze. Do akcji nie zostaje powołana specjalna komórka, ponieważ nie ma komu jej ustanowić, wszyscy wolą zrzucać na siebie odpowiedzialność.
Wyłączenie środkowego odcinka metra to istna katastrofa komunikacyjna dla Warszawy - na szczęście trwała tylko kilkanaście godzin (kto z Was wie, że metro wznowiło "normalne" kursowanie już o 17.35?). Przejechałem dzisiaj specjalnie cały północny odcinek linii metra, by obserwować poziom informacji pasażerskiej. I oto to, co zaobserwowałem: Zastosowane środki informacji były zdecydowanie niezadowalające. Przy wejściach na stacje umieszczono kartki A4 - w miejscu, na którym rzadko kto się skupia - większość zajmuje się wyciąganiem portfela bądź biletu, by otworzyć sobie drogę przez bramkę. Kupione za niemałe pieniądze monitory, umieszczone na nowych stacjach zostały skrzętnie wygaszone. Widać mają działać tylko na co dzień, gdy w metrze nie ma żadnych utrudnień, ale to można byłoby rozwiązać taniej - za pomocą statycznej tablicy, a nie drogiego wyświetlacza. Z komunikatem głosowym, poza stacją Centrum i Wilanowską, spotkałem się tylko na stacji Stare Bielany - brzmiał on następująco: "Pociąg znajdujący się na torze w kierunku Kabat jedzie tylko do stacji Centrum. Za utrudnienia przepraszamy". Każdy logicznie myślący obywatel pomyślałby, że tylko ten pociąg nie jedzie do Kabat, ale następny już go tam zawiezie. Oczywiście było inaczej. Na stacji Centrum panowało oczywiście ogromne zamieszanie, a trzech funkcjonariuszy Służby Ochrony Metra było skupionych raczej na rozmowie między sobą, a nie na informowaniu pasażerów. Może to i lepiej, nie sprawiali bowiem wrażenia specjalnie kompetentnych osób. Lepiej było na Wilanowskiej. Tam funkcjonariusze SOM-u byli bardziej mobilni i aktywni. Pasażerowie byli wysyłani do środków komunikacji zastępczej. Linia autobusowa, w 100% jadąca po trasie metra nie cieszyła się tak dużym zainteresowaniem jak Z-1, będącą jedynie luźną wariacją na temat jedynej nitki podziemnej kolejki - na jej przystanku, po przyjeździe każdego składu metra, było dosłownie czarno od ludzi. Ciekawe czy wszyscy pasażerowie dojechali tam, gdzie potrzebowali.
Cała ta sytuacja zachęca do refleksji nad tematem informacji pasażerskiej. Najłatwiej byłoby powiedzieć "metro jest wszystkiemu winne", ale trafniej moim zdaniem byłoby powiedzieć - "metro jest winne, tak samo jak winien jest brak koordynacji między miejskimi spółkami". A na braku takiej współpracy i koordynacji tracą jedynie pasażerowie.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 lut 2009, 23:36

Ogólnie zauważyłem, że pasażerowie w większości przypadków byli świadomi utrudnień. Włącza się jednak analfabetyzm wtórny: "myślałem, że metro tylko nie zatrzymuje się na tych stacjach" - to tekst, który kilka razy słyszałem. Sugestywne strzałki przed wejściem do stacji Centrum były zbyt mało sugestywne dla niektórych, ale na szczęście tutaj pomocne były komunikaty o kierunku jazdy pociągu. Wczoraj też dyżurna na Świętokrzyskiej przy każdym pociągu nadawała komunikat, w którym informowała o komunikacji zastępczej: trasie autobusu oraz przystanku, z którego odjeżdża, co akurat dla większości niezorientowanych było niewielką pomocą.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10155
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23

Post autor: JacekM » 22 lut 2009, 23:41

Dzisiaj na stacji Centrum mowa była jedynie o "komunikacji zastępczej". Nierozgarnięci somiści kierowali ludzi głównie do Z-1 (ciekawe jak dojechali do Pola Mokotowskiego albo Racławickiej :term: ). A co do Świętokrzyskiej - chwali się jej :)
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 lut 2009, 23:47

Jak im nikt nie powiedział, trudno żeby robili inaczej.
Natomiast w komunikatach głosowych nie można zawrzeć zbyt dużo i wszystkich informacji, bo wtedy staną się niezrozumiałe. Zresztą przed stacją i na przystankach stały słupki ZTM-u ze szczegółami dot. komunikacji zastępczej - nie zaszkodziłoby, gdyby były przed wejściem do przejścia i schodami na przystanki, ale doświadczenie pokazuje, że nawet gdyby stały na środku, to i tak duża część by się nie zatrzymała, aby przeczytać (zresztą na samych tablicach nie było np. mapek dojścia do przystanków - niekoniecznie każdy musi wiedzieć, gdzie jest np. przystanek 01).
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10155
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23

Post autor: JacekM » 22 lut 2009, 23:51

Natomiast w komunikatach głosowych nie można zawrzeć zbyt dużo i wszystkich informacji, bo wtedy staną się niezrozumiałe
Komunikat na Starych Bielanach był źle sformułowany, o tym pisałem na P.

Idealnym byłoby nalepienie strzałek albo stóp na chodnikach, prowadzących aż do przystanków linii zastępczych. Ale tu by się musiało parę instytucji dogadać #-o o mapkę i rzetelne poinformowanie SOM-istów byłoby prościej...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 22 lut 2009, 23:55

Wpierw trzeba byłoby ustalić do kogo jaki kawałek chodnika należy :D a to by zajęło długo...
Pasażer, usłyszawszy komunikat na A-21, mógł skonfrontować swoją wiedzę na A-13, gdzie w komunikacie była informacja o wyłączeniu ruchu na omawianym odcinku.

Ciekawe czemu ZTM nie wysłał swoich informatorów. Ja bardzo chętnie udzieliłem informacji, także kilkakrotnie w obcym języku :)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 23 lut 2009, 1:01

JacekM pisze:
Natomiast w komunikatach głosowych nie można zawrzeć zbyt dużo i wszystkich informacji, bo wtedy staną się niezrozumiałe
Komunikat na Starych Bielanach był źle sformułowany, o tym pisałem na P.
wieczorem 21.02 na Marymoncie i pl. Wilsona było tylko "Uwaga pasażerowie, w dniu dzisiejszym metro nie kursuje na odcinku Centrum-Wilanowska". reszty uchybień nie chce mi się już teraz omawiać, poziom informacji był skandaliczny - myślałem, że nie da się zrobić tego jeszcze gorzej niż to miało miejsce tydzień temu. a jednak, zapomniałem, z jaką firmą mam do czynienia.
noidea

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 23 lut 2009, 1:34

Adam G. pisze:"Uwaga pasażerowie, w dniu dzisiejszym metro nie kursuje na odcinku Centrum-Wilanowska"
dodam, że wcześniej nagrany :)

Twój głos jest natomiast mocno przesadzony (i niepełny). O ile oczywiście są rzeczy, które można poprawić, dramatu nie było. Dodam też, że pewne rzeczy jednak zmieniają się względem innych wcześniejszych zamknięć.

Pomijam już to, że pewne rzeczy robione są zgodnie z zalecniami ZTM-u, który pełni też funkcję nadzorczą
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26936
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 23 lut 2009, 7:08

O, bo Twoja odpowiedź "pewne rzeczy pewni ludzie w pewny sposób poprawili" to wręcz ocieka konkretami #-o :p
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 23 lut 2009, 23:20

MeWa pisze:Twój głos jest natomiast mocno przesadzony (i niepełny).
przesadzony nie - jest wręcz zbyt delikatny. Za to owszem, jest niepełny, bo nie chciało mi się pisać. Dalej zresztą mi się nie chce, bo to nie ma żadnego sensu, skoro i tak niczego się nie poprawia.
noidea

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 23 lut 2009, 23:55

Widać niezbyt uważnie obserwowałeś i/lub pamięć wybiórcza 8-(
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

ODPOWIEDZ