WAWKOM

Przyznaję, że ten nie jest najlepszy ale nie znalazłem nic innego w organizacji komunikacji. A jednak wywiady z politykami jednak poważniej traktować trzeba - choćby nie wiem jak prymitywne były to mogą coś mówić o tym, co nas czeka. Vide SLD i likwidacja ZTM, która wydaje się co raz bardziej rozpatrywana na poważnie.

Przy czym likwidacja ZTMu spowoduje więcej strat, niż pożytku...

Z drugiej strony rozrost liczby urzędników w ZTM, mieście, u Struzika czy w ministerstwach jest przerażający.

Z drugiej strony rozrost liczby urzędników w ZTM, mieście, u Struzika czy w ministerstwach jest przerażający.

Takie uroki demokracji.

A co to ma wspólnego z demokracją?
http://forsal.pl/artykuly/606888,biurok ... _mapa.html#
Patrząc na mapę myślę, że to kwestia pomysłu na rządzenie.

arcymistrz Janusz Korwin-Mikke pisze:Człowiek, który jest zwolennikiem tramwajów jest chory na umyśle,

Czytanie tego forum uczuliło mnie na wyłapywanie argumentów ad personam.

JKM pisze:Czym zastąpić tramwaje?
Autobusami. [...] w innych peryferyjnych miejscach tramwaje powinny funkcjonować.

Rotfl!

JKM pisze:ZTM należy natychmiast sprywatyzować. Wszystkie związki na Powązki,

Czy JKM zdaje sobie sprawę, że ZTM to zarząd, a nie związek?

metalin pisze:Z drugiej strony rozrost liczby urzędników w ZTM, mieście, u Struzika czy w ministerstwach jest przerażający.

biorąc pod uwagę jakimi kwotami obracają urzędy, pensje urzędników to naprawdę nie jest duży procent. Przykładowo w budżecie państwa na 2013 r. na wynagrodzenia przeznaczono ok. 2% wydatków.

KwZ
Popieram twoje wypowiedzi
Jeśli chodzi o plany ograniczania i likwidowania komunikacji tramwajowej i autobusowej (zwłaszcza tej pierwszej) to JKM nie pomyślał chyba np. o problemie wpływu na środowisko. Będzie więcej samochodów i zanieczyszczeń.

Tak jest. Niemcy zdychają bo mają tramwaje, Europa zdycha, bo ma tramwaje, a takie Stany, które tramwajów nie mają, kwitną. Na ten przykład Detroit...

[ Dodano: Pią 19 Lip, 2013 21:34 ]

metalin pisze:A co to ma wspólnego z demokracją?
http://forsal.pl/artykuly/606888,biurok ... _mapa.html#
Patrząc na mapę myślę, że to kwestia pomysłu na rządzenie.

Oprócz % wzrostu / spadku, przydałaby się jeszcze mapa "gęstości urzędniczej"... czyli liczby urzędników na 1000 mieszkańców.

Choć tu trzeba ostrożnie - jak urząd się pozbędzie ochrony i sprzątaczek (tzn. zleci je na zewnątrz), to % ładnie spadną, ale skala biurokratyzacji - bynajmniej.

jasiu pisze:

metalin pisze:Z drugiej strony rozrost liczby urzędników w ZTM, mieście, u Struzika czy w ministerstwach jest przerażający.

biorąc pod uwagę jakimi kwotami obracają urzędy, pensje urzędników to naprawdę nie jest duży procent. Przykładowo w budżecie państwa na 2013 r. na wynagrodzenia przeznaczono ok. 2% wydatków.

I warto te dwa procent wydawać na robienie z byle jakiej dyrektorki departamentu radcy ministra. A taka praktyka jest częsta.

SLD składa projekt...

http://www.rynek-kolejowy.pl/46720/wars ... ozony.html

@ Metalin: No ale walka z tym poprzez likwidację akurat ZTM to jak wywalenie za okno dziecka razem z wodą, wanną i kafelkami.

[ Dodano: Pią 19 Lip, 2013 22:10 ]

Propozycja radnych SLD zakłada podział zadań pomiędzy Biuro Drogownictwa i Komunikacji, Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, Zarząd Dróg Miejskich i Centrum Komunikacji Społecznej. Jak przekonują radni, zmiana ma spowodować ograniczenie rosnących kosztów funkcjonowania komunikacji. – Wprowadzenie podziału zadań pomiędzy poszczególne komórki miejskie spowoduje, że będą one realizować swoje zadania bez zwiększania zatrudnienia.

W myśl przedstawionej koncepcji BDiK byłoby odpowiedzialne za przygotowanie oferty komunikacyjnej, wyłanianie przewoźników oraz przygotowywanie planów rozwojowych i inwestycyjnych. ZMID zajmowałby się realizacją tych zadań. Z kolei ZDM nadzorowałby infrastrukturę przystankową oraz wysyłał kontrolerów biletów do pojazdów komunikacji miejskiej. Zgodnie z tą propozycją CKS miałoby zajmować się szeroko pojętymi kontaktami z pasażerami – od sprzedaży biletów po promocji komunikacji.

Z tygodnia na tydzień zamieszkałem w domu wariatów...

A rozkłady kto zrobi? BDiK w ramach "przygotowania oferty komunikacyjnej"? Ile tam pracuje osób, czterdzieści?!

No dobra, mamy już stanowisko Korwina, wiemy, co sądzi SLD. Jeszcze jakaś rozsądna opozycja?

Jak dziś rano doszedłem do wniosku, że chyba jednak pójdę na to referendum, tak teraz cieplej myślę o urzędzie meldunkowym - jak najdalej od tego miasta...

To ty nie wiesz, że połowa ludzi myśli, że do organizowania komunikacji wystarczyłyby trzy osoby w NR i dwie do układania rozkładów?
Serio, większości nie jesteś w stanie wytłumaczyć, że instytucja taka jak ZTM musi zatrudniać te kilkaset osób i musi generować spore koszta.
To jest myślenie na zasadzie "Urzędasy jeżdżą kabrioletami (autentycznie, to stwierdzenie w odniesieniu do pracowników ZTM usłyszałem już chyba ze trzy razy), siedzą w biurze i tylko myślą jak uprzykrzyć ludziom życie".
Nie wiem, czy to się da zmienić. Wiek nie ma znaczenia. Są ogarnięte babcie, które mają 80 lat na karku, i są typowo właśnie tacy młodzi ludzie...

No więc właśnie, Bastianie - nie urząd meldunkowy, tylko ambasada...