Bastian pisze:Tym niemniej mówimy o obecnym terytorium Polski, czy o Kresach?
Z oczywistych względów mówię o Polakach rozumianych jako osoby posiadające polskie obywatelstwo.
Bastian pisze:Co według ciebie było okupowane?
Polska, do wolnych wyborów i przekazania insygiów prezydenckich przez Kaczorowskiego.
Bastian pisze:Bo jeśli Kresy, to czy są nadal?
Tu już dłuższa historia. Zabór kresów z racji na usankcjonowanie międzynarodowe ciężko jest obecnie nazwać okupacją, choć bezspornie takową był do czasu wyznaczenia granicy poprzez oficjalną umowę narzuconego rządu i sowietów.
Aczkolwiek moim zdaniem, z uwagi na to, że nie była to decyzja suwerenna, jest to kwestia nadal otwarta. Oczywiście obecnie ciężko mówić o zwrotach terytorialnych, ale myślę, że odszkodowania finansowe za mienie zrabowane po wojnie, jak i dobra kultury, które tam zostały, powinno zostać podniesione na arenie międzynarodowej. PS. Wiem, że to jest nierealne z przyczyn politycznych. Póki co, należy walczyć o to, aby zbrodnia katyńska została zakwalifikowana jako zbrodnia wojenna (paradoksalnie, sowieci podczas obrad Trybunału w Norymberdze sami tak ją zakwalifikowali).
Bastian pisze:Czy się nam to podoba, czy nie (a do gadania mieliśmy równie niewiele), czym innym okupacja hitlerowska nieuznana przez społeczność międzynarodową, czym innym zajęcie Wschodu przez Sowietów, usankcjonowane przez mocarstwa.
I tu cały problem jest - Stalin ich trzymał za jaja, a ani USA ani Anglia nie miała interesów w tym, żeby bronić niepodległości Polski.
![:arrow: :arrow:](./images/smilies/icon_arrow.gif)
Ogólnie, w kontekście 17 stycznia chodzi mi o to, że PRL nie był państwem suwerennym, więc de facto nie ma sensu świętować czegoś, co było przejściem z jednej okupacji w drugą.