WAWKOM

person pisze:Nie ograniczaj się. Największe CBD w Układzie Słonecznym!

Dobra, może przesadziłem, niemniej miałem wrażenie, że tak gdzieś pisali. Mimo to dotakiego La Deense niewiele nam brakuje (podaje się ok. 100 tys. miejsc pracy, nie wiem na ile to liczba dokładna).

person pisze:Trochę mniej. Do tego średnią znacznie zawyżają Młociny.

Tylko utwierdzam się w przekonaniu, że metro, w połączeniu z ograniczeniem ruchu dla samochodów jest nie tylko słusznym, ale i jedynym możliwym rozwiązaniem dla tego rejonu.

Poc Vocem pisze:

person pisze:Nie ograniczaj się. Największe CBD w Układzie Słonecznym!

Dobra, może przesadziłem, niemniej miałem wrażenie, że tak gdzieś pisali. Mimo to dotakiego La Deense niewiele nam brakuje (podaje się ok. 100 tys. miejsc pracy, nie wiem na ile to liczba dokładna).

Ja wiem, że liczby, ale dla mnie liczą się również obrazy, które czasem dają chęć zakwestionowania liczb. Byłem nawet w zeszłym tygodniu na Służewcu, ale czegoś w stylu poniżej nie widziałem. Może te wszystkie wielkie biurowce stoją w jakiejś innej części Służewca?

Poc Vocem pisze:Tylko utwierdzam się w przekonaniu, że metro, w połączeniu z ograniczeniem ruchu dla samochodów jest nie tylko słusznym, ale i jedynym możliwym rozwiązaniem dla tego rejonu.

Szkoda tylko, że użyłeś do tego argumentu, z którego wynika jedynie, że metro na Młociny pojechało 5, jak nie 10, lat za wcześnie. Co zresztą Politechnika już 15 lat temu mówiła ("bo dojściu do Wilsona zacząć budować M2"). 57 000 na dobę, a tym bardziej 42 000, to nie jest po prostu potok na metro, a zwłaszcza na dedykowaną linię (bo trochę co innego jednak końcówka). No i wciąż - co innego rozłożone na dobę, co innego - tylko w szczycie.

Więc ponawiam prosbę któregoś z kolegów o "kejsa" - jak już udowodnili, monokultur trochę na świecie jest, więc do dzieła.

Kto mówi o dedykowanej linii? Mogłaby być linia na lotnisko przy okazji, i jeszcze gdzieś tam (a, i z Gocławia )... Oczywiście w tej chwili to jest dyskusja akademicka, zresztą z pociągiem i tramwajem Mordor wcale nie ma tak źle. 20 minut wyjazd z parkingu? W tym czasie na stację dojdzie się z każdego miejsca...

(Ostatniego zdania nie rozumiem.)

Glonojad pisze:Szkoda tylko, że użyłeś do tego argumentu, z którego wynika jedynie, że metro na Młociny pojechało 5, jak nie 10, lat za wcześnie. Co zresztą Politechnika już 15 lat temu mówiła ("bo dojściu do Wilsona zacząć budować M2"). 57 000 na dobę, a tym bardziej 42 000, to nie jest po prostu potok na metro, a zwłaszcza na dedykowaną linię (bo trochę co innego jednak końcówka). No i wciąż - co innego rozłożone na dobę, co innego - tylko w szczycie.

Moment, 42000 to jest tylko tramwaj. Do tego jest tam bardzo dużo częstych autobusów, które spokojnie dociągną do tych 57000, a nawet zapewne więcej. Ponadto zakładam, że metro wzbudzi ruch transportem zbiorowym w okolicy kosztem transportu indywidualnego, zwłaszcza jeśli równolegle wprowadzi się na terenie Mordoru płatne parkowanie.

MicalJ pisze:Kto mówi o dedykowanej linii? Mogłaby być linia na lotnisko przy okazji, i jeszcze gdzieś tam (a, i z Gocławia )... Oczywiście w tej chwili to jest dyskusja akademicka, zresztą z pociągiem i tramwajem Mordor wcale nie ma tak źle. 20 minut wyjazd z parkingu? W tym czasie na stację dojdzie się z każdego miejsca...

Ja to raczej widziałem jak linia dedykowana, ale powiązana z koleją przy PKP Służewiec. Choć z drugiej strony dalej metro mogłoby jeździć po torach kolejowych na lotnisko albo do Piaseczna, ale to by wymagało już przystosowanego taboru do jazdy po wierzchu oraz zapewne także rozbudowy układu torowego na linii radomskiej.

I skąd ta linia miałaby jechać?

Jako odgałęzienie od M1, najlepiej między stacjami Wilanowska i Wierzbno, czyli gdzieś w śladzie Domaniewskiej. Wtedy stacje byłyby przy Wołoskiej i PKP Służewiec.

Jasne, ciekawe gdzie upchniesz pociągi na północ od Wilanowskiej. Bo nie wyobrażam sobie, żeby ograniczyć częstotliwość na Ursynowie, zwłaszcza że tam lada moment cały Konstancin zacznie wsiadać do M1. Nie ma tak. Jak już rozbudowywać układ torowy na radomskiej, to już lepiej zrobić z północy zakręt w Marynarską i dalej pod Wilanowską, Bonifacego, przez Siekierki, Fieldorfa i Grochów do Wschodniego. Czy cuś w ten deseń.

Przepustowość lotniska już jest wykorzystana prawie maksymalnie, pewnie 12 minut zamiast 15 jeszcze by dało radę, czyli 1 pociąg na godzinę. Zresztą oferta co 15 jest dobra, zeby tylko była bardziej spójna i zeby pociągi były jednego koloru.

Moim zdaniem linia poprzeczna z PKP Sluzewiec do Wilanowskiej na minimetro na estakadach byłaby idealna.

Aha, tylko trzeba pamietać, ze 100 tysięcy ludzi pracuje na jednak dosc rozległym terenie. Moze sie okazać ze taka linia jeździ w połowie pusta, bo zabiera ludzi z połowy biurowców.

Skoro jest tam prawie 100 tys ludzi, to nie moze tylko 42 jezdzic komunikacją. Samochodami jeździ sporo i czasem przez 2h wszystko dookoła stoi, ale na pewno nie bedzie ich 40 tysięcy (większość jednak jeździ pojedynczo).

Teoretycznie M1 było planowane na 90 sekund następstwa. Ale dodając do tego rozjazd, słabo to widzę.

Przedwojenne plany linii obwodowej zakładały przejście mniej więcej przez obecne skrzyżowanie Wołoska/Garażowa, potem Czerniowiecką etc. Po praskiej stronie m.in. Skalskiego...

Wracając do realiów - przypominam, że oprócz lotniska jest Piaseczno. Co 15 minut lotnisko i co 15 minut Piaseczno to może być oferta, że hoho.

MichalJ pisze:Teoretycznie M1 było planowane na 90 sekund następstwa. Ale dodając do tego rozjazd, słabo to widzę.

Da się, przy tym systemie, który oni mają to w zasadzie bez różnicy.

Emyl pisze:Jasne, ciekawe gdzie upchniesz pociągi na północ od Wilanowskiej. Bo nie wyobrażam sobie, żeby ograniczyć częstotliwość na Ursynowie, zwłaszcza że tam lada moment cały Konstancin zacznie wsiadać do M1. Nie ma tak.

Osobiście myślę, że przy Wierzbnie albo Wilanowskiej, powinno powstać coś na kształt stacji Stadion.

Perony równoległe w jedym poziomie? O bogowie, to nie powinno powstać nigdy i nigdzie.

Ależ mogą, pod warunkiem, że przy jednym peronie są tory różnych linii, zgodnie z dominującym kierunkiem przesiadek, a nie jednej.

A taki waiant akurat tak, oczywiście.