WAWKOM

No z drugiej strony jedenastolatek na ulicy to też średni pomysł, ale przy tym projekcie rowerzysta jadący Spartańską na południe będzie musiał dwukrotnie przecinać pas ruchu dla przeciwnego kierunku (przy Miączyńskiej i przed Woronicza), a jadący na północ będzie teoretycznie musiał skręcić w Miączyńską i zawrócić (sic!). Jak już się buduje DDR, to niech chociaż będzie dwustronna i umożliwiała bezproblemową realizację wszystkich relacji, a nie taki bubel.

Kolejny objazd przez próg: https://www.youtube.com/watch?v=kEjEptSWYEo (ok. 2:20)

Niezły skandal. Zero zapowiedzi, tryb parkuj wszędzie na Kawęczyńskiej, jeździmy po powierzchniach wyłączonych. Ciekawe co takiego ważnego miał gość z furgonetki, że musiał stać centralnie na przejściu.

A to jest jakiś dramat w dzisiejszych czasach? Na N62 w Zielonce, Kobyłce i Wołominie na jednym kółku pokonujemy chyba z 7 jak nie 8 takich wyniesionych przejść/skrzyżowań. A jedno to takie że prawie do zera trzeba się zatrzymać aby nie przywalić dupą.

Tak samo na 900 są dwa parszywe progi od lat.

Na nowo otwartej Tunelowej mamy progi zwalniające, po których autobusy przejeżdżają bez żadnego problemu (powiedziałbym, że nawet za szybko). Ciekawe, czy te asfaltowe progi wyszły bardziej płaskie niż rozporządzenie przewiduje, czy może są prawidłowe, a to te testowe z kostki były zbyt kanciaste?

Na Francuskiej dla odmiany są chyba trochę za szerokie, bo autobusy mocno obrywają przy przejeździe.

A na Waszyngtona zrobili kanciaste progi, gdzie zwolnić trzeba do 15kmph. Szybszy przejazd kończy się pierdolnięciem w mózgu. Chyba, że ktoś ma gigasuva - to wtedy pewnie nic nie czuje, a mózgu może i tak już nie ma.

No to chyba te same co na Francuskiej.

Emyl pisze: ↑

25 sty 2025, 8:03

A na Waszyngtona zrobili kanciaste progi, gdzie zwolnić trzeba do 15kmph. Szybszy przejazd kończy się pierdolnięciem w mózgu. Chyba, że ktoś ma gigasuva - to wtedy pewnie nic nie czuje, a mózgu może i tak już nie ma.

Albo pojechać przez TŁ lub Grochowską, albo tramwajem przez Waszyngtona. Czyli można powiedzieć, że spełniają swoją rolę, bo trzeba zwolnić lub pojechać inną trasą, więc uspokajają ruch

primoż pisze:

Emyl pisze: ↑

25 sty 2025, 8:03

A na Waszyngtona zrobili kanciaste progi, gdzie zwolnić trzeba do 15kmph. Szybszy przejazd kończy się pierdolnięciem w mózgu. Chyba, że ktoś ma gigasuva - to wtedy pewnie nic nie czuje, a mózgu może i tak już nie ma.

Albo pojechać przez TŁ lub Grochowską, albo tramwajem przez Waszyngtona. Czyli można powiedzieć, że spełniają swoją rolę, bo trzeba zwolnić lub pojechać inną trasą, więc uspokajają ruch

Na Grochowskiej to też bardziej się już nie da uspokoić. Dziś miałem przyjemność, bo bieg był.

Raczej jeżdżę TŁ, fakt, ale to bardziej dlatego, że mniej świateł.

Dla odmiany na dalszej Grochowskiej tramwaje mają odpowiednik progów zwalniających.