: 08 sie 2013, 18:59
"Na szczęście" coraz rzadziej widywane są w portfelach. 

Ale rozliczenia międzybankowe są w formie bezgotówkowej.kajo pisze:U nas też by mogły występować 500 jako banknot w obiegu międzybankowym.
Nie do końca ZTCW. Jeśli jakiś bank ma nadwyżkę względem drugiego to wożą te banknoty aby wyrównać bilans.ctl83 pisze:Ale rozliczenia międzybankowe są w formie bezgotówkowej.kajo pisze:U nas też by mogły występować 500 jako banknot w obiegu międzybankowym.
I zamieniliby setki przynoszone przez ludzi na pięćsetki, a potem odwrotnie? Czary? Albo nie zrozumiałem.kajo pisze:Nie do końca ZTCW. Jeśli jakiś bank ma nadwyżkę względem drugiego to wożą te banknoty aby wyrównać bilans.ctl83 pisze: Ale rozliczenia międzybankowe są w formie bezgotówkowej.
Każdy bank ma skarbce, w których przetrzymuje część pieniędzy (rezerwa obowiązkowa określana przez NBP) i z tych pieniędzy robi się rozliczenia międzybankowe. Te pieniądze mogłyby być 500, a nawet 1000 w celu ograniczenia miejsca, a co za tym idzie kosztów. Amerykanie do tego używają banknotów większych niż 100 USDŁukasz pisze:I zamieniliby setki przynoszone przez ludzi na pięćsetki, a potem odwrotnie? Czary? Albo nie zrozumiałem.
Tak, rezerwa obowiązkowa leży głównie na rachunku prowadzonym przez NBP (tzw. rachunek nostro). I za pośrednictwem tego rachunku robi się rozliczenia międzybankowe w złotych (bezgotówkowo oczywiście). Rozliczenia z pominięciem NBP, w szczególności gotówkowe, mają niewielki sens w przypadku banków polskich. Co innego banki zagraniczne, które korzystają z pośrednictwa banków polskich (tzw. banków korespondentów).KwZ pisze:Rezerwa obowiązkowa to nie musi być w NBP? Z którym rozliczają się głównie bezgotówkowo?